Piosenka nie da ci zapomnieć.
Trzydzieści na dwa, klata usta oddech przerwa, powtarzaj jak pacierz, żebyś nie zapomniał w nerwach.
Te słowa refrenu w teledysku trwającym 4 min i 28 s są powtarzane blisko 20 razy. Wystarczająco często, by zapamiętać. Rapujący policjanci związani z kanałem YouTube „Rapsy 997” przygotowali kolejny utwór odnoszący się do ich służby. Tytuł utworu: „30 na 2”. Tak jak resuscytacja krążeniowo-oddechowa.
Fabuła teledysku pokazuje sytuacje, w których jest zagrożone życie ludzkie i niezbędna jest pomoc medyczna. Gdy kręcono do niego zdjęcia, w tym samym czasie na Wybrzeżu trwały ćwiczenia „Paramedyk”. To nie był przypadek, bo medycyna pola walki, czyli TCCC, była inspiracją do poruszenia tej tematyki w artystycznej formie.
– Od jakiegoś czasu rodził nam się w głowie pomysł, aby zająć się tematyką dotyczącą własnego bezpieczeństwa i udzielania pierwszej pomocy – mówi mł. asp. Szymon „NZNŻ” Głuszek, dla którego jest to już piąty projekt muzyczny związany ze służbą w Policji. – Z kolegami, również funkcjonariuszami, robimy to w sposób nam znany, czyli w klimatach hiphopowych i rapowych. Kilka lat temu mogło się wydawać, że nie pasują one do naszej służby, wręcz „gryzą się” z niebieskimi mundurami, ale tak nie jest. Nasze dotychczasowe utwory mają po kilkaset tysięcy odsłuchów.
Pierwsze reakcje policjantów, którzy słyszeli utwór „30 na 2” jeszcze w fazie produkcji, są zgodne. Słowa refrenu lepiej zapiszą się w głowie niż przekaz wykładowcy w szkole.
– Jeśli ktoś to zapamięta i wykorzysta, jeśli choć jedna osoba udzieli pomocy w ten sposób, mając w głowie słowa tej piosenki, to już jest dla nas wielki sukces – mówi sierż. Bartłomiej „PanQ” Janisz, który napisał tę frazę.
Autorem każdej zwrotki jest inny wykonawca. W rapie właśnie tak powinno to wyglądać.
– Każdy coś daje od siebie, wymyśla część tematu, by włożyć do piosenki. Ja inspirowałem się bezpieczeństwem, asekuracją policjantów, czyli tym, co jest najważniejsze w patrolu. Jestem w patrolówce w Rudzie Śląskiej i bezpieczeństwo to jest to, co zawsze mam z tyłu głowy – mówi sierż. szt. Bartosz „Bart” Hołderny, który już po raz kolejny włączył się w projekt rapujących policjantów.
Sierż. szt. Bartosz „Bubu” Baranowski też jest policjantem z patrolówki, tylko że z Kielc. Pierwszy raz nagrał coś z „NZNŻ”, ale miał ku temu powód.
– Chcę przypominać kolegom, żeby nie lekceważyli szkoleń, żadnej interwencji, zawsze pozostawali czujni i gotowi, bo „nawet leżak może sprzedać kosę”, czyli osoba leżąca, której chcemy udzielić pomocy i nie zakładamy, że będzie nastawiona do nas agresywnie, że może zareagować, zadając cios nożem. I będzie tak jak w naszej piosence, że największym błędem jest rutyna i ona może nas zabić – mówi sierż. szt. Bartosz „Bubu” Baranowski.
Ale ten teledysk ma również funkcję szkoleniową. Są w nim urywki z działań podczas „Paramedyka” czy dograne sceny z udzielania pierwszej pomocy.
Teledysk „30 na 2” policjanci zrealizowali z pomocą Biura Komunikacji Społecznej KGP, ale w czasie wolnym od służby i z własnych środków. Na planie zdjęciowym miało być ponad dwudziestu funkcjonariuszy, ale było mniej. Część z nich musiała pełnić służbę, a ona zawsze pozostanie dla nich priorytetem.
zdj. Andrzej Chyliński, Izabela Pajdała
ANDRZEJ CHYLIŃSKI