Niebawem minie pięć lat od udostępnienia społeczeństwu Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Jak Pan Komendant ocenia to narzędzie z perspektywy tego okresu?
Pięć lat to moim zdaniem wystarczająco długi okres, aby dokonać obiektywnej oceny Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Przypomnę tylko, że w 2016 r. została opracowana koncepcja nowego rozwiązania umożliwiającego przekazywanie społeczeństwu informacji o występujących zagrożeniach. Wstępnie miała być to strona internetowa administrowana przez Policję, na której udostępniane miały być wyłącznie dane statystyczne. Konsultacje społeczne, które wówczas zostały przeprowadzone na niespotykaną dotychczas skalę, wskazały faktyczne oczekiwania społeczne. W tym czasie pełniłem funkcję zastępcy komendanta wojewódzkiego Policji w Poznaniu i nadzorowałem służbę prewencyjną. Uczestnicy konsultacji społecznych dotyczących założeń Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa oczekiwali czegoś więcej aniżeli dostępu do danych statystycznych Policji. Mieszkańcy nie tylko chcieli wiedzieć, czy w okolicy ich miejsca zamieszkania jest bezpiecznie, ale potrzebowali rozwiązania, które umożliwiłoby im bezpośredni wpływ na stan bezpieczeństwa. Dlatego też starając się spełnić społeczne oczekiwania, zamiast zwykłej strony internetowej stworzyliśmy swego rodzaju komunikator, pozwalający w sposób nieskomplikowany na wskazywanie anonimowo zagrożeń występujących w miejscu pracy, zamieszkania czy wypoczynku. Użyte, a następnie wielokrotnie modyfikowane kategorie zagrożeń dostępnych w aplikacji są wynikiem sygnałów społecznych, przez co narzędzie to jest współtworzone przez samych użytkowników. Także funkcjonalności dostępne na KMZB są efektem zgłaszanych postulatów i spostrzeżeń przez osoby korzystające z mapy. Takie działanie pozwoliło na stworzenie aplikacji, która od pięciu lat cieszy się dużą popularnością. O tej popularności świadczą liczby – 2 mln naniesionych zgłoszeń, ponad 2,6 mln użytkowników i blisko 9 mln odsłon strony. Liczby to jedno, z drugiej strony docierają do nas liczne słowa uznania od samych użytkowników, które mają ogromne znaczenie.
Czy te liczby mają przełożenie na poprawę poczucia bezpieczeństwa ludzi?
Każde zgłoszenie to odrębny problem, który dotyczy konkretnej osoby i z którym to problemem musimy się zmierzyć. Każda informacja przekazana tą drogą jest szczegółowo analizowana i weryfikowana przez policjantów. W efekcie tych działań ponad 51% zgłoszeń już zostało potwierdzonych, a blisko 900 tys. zagrożeń wyeliminowanych. Oznacza to, że właśnie w co najmniej tylu kwestiach Policja pomogła rozwiązać lokalne problemy. Skuteczność tego rozwiązania powoduje, że użytkownicy chętnie z niego korzystają. Jak pokazały okresowo przeprowadzane badania, z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa korzystają ludzie w różnym wieku, zarówno młodzi, jak i seniorzy, kobiety i mężczyźni, mieszkańcy dużych aglomeracji i małych miast czy wsi. O nieustającej popularności tego kanału wymiany informacji między społeczeństwem a Policją świadczy również utrzymująca się na zbliżonym od lat poziomie liczba nanoszonych każdego dnia zagrożeń. Średnio policjanci każdego dnia otrzymują około tysiąca nowych informacji.
Czy wprowadzenie tego rozwiązania nie spowodowało dodatkowego obciążenia policjantów pracą?
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa to jeden z wielu sposobów przekazania informacji o występujących zagrożeniach. Na każde tego rodzaju zgłoszenie, bez względu na sposób pozyskania informacji o sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu publicznemu, Policja zobowiązana jest zareagować.
W obecnych czasach wykorzystywanie możliwości internetu wydaje się sprawą oczywistą. Dlatego też skorzystaliśmy z tej szansy i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Oczywiście wymaga to od policjantów zaangażowania zarówno w proces weryfikacji, jak i eliminacji potwierdzonych zagrożeń. Niemniej jednak działania podejmowane na wniosek lokalnych społeczności skutkują tym, że jesteśmy tam, gdzie nas potrzebują, i rozwiązujemy – być może – z pozoru błahe problemy, które dla tych ludzi mają istotne znaczenie w codziennym funkcjonowaniu. Przykładów skutecznych działań policjantów w sprawach zgłoszonych za pośrednictwem KMZB jest wiele. To zatrzymane prawa jazdy piratom drogowym, udrożnione ciągi komunikacyjne w sytuacjach niewłaściwego parkowania pojazdów, wyeliminowanie spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych. Nie sposób wymienić wszystkich działań zmierzających do poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale najważniejsze to wnioski w zakresie zmiany organizacji ruchu drogowego czy poprawy infrastruktury drogowej. To także pomoc osobom żebrzącym oraz bezdomnym. Za wszystkie te działania pragnę podziękować policjantom, którzy przez swoje zaangażowanie przyczyniają się do poprawy poczucia bezpieczeństwa mieszkańców, a jednocześnie są ambasadorami KMZB. Podziękowania należą się również samym użytkownikom, którzy w poczuciu odpowiedzialności za stan bezpieczeństwa współpracują z nami na rzecz osiągnięcia oczekiwanego poziomu poczucia bezpieczeństwa. Podkreślenia wymaga fakt, że wiele funkcjonalności powstało dzięki postulatom społecznym. Na przykład wprowadzenie możliwości dodania opisu, dołączania zdjęć, filmów czy innych dokumentów, wydanie wersji na urządzenia mobilne odbyły się w wyniku takiej współpracy.
Czy pomimo pięciu lat funkcjonowania aplikacji w dalszym ciągu istnieje potrzeba popularyzacji tego narzędzia?
Zdecydowanie tak. Jako Policja prowadziliśmy wiele kampanii informacyjnych i w dalszym ciągu promujemy Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa wśród obywateli. Wykorzystujemy różnego rodzaju media, spoty reklamowe, plakaty, ulotki, jak i bezpośrednie spotkania. Chcemy, aby jak najwięcej osób miało świadomość istnienia takiego rozwiązania. Należy bowiem pamiętać, że KMZB nie służy wyłącznie do nanoszenia zagrożeń, ale umożliwia też zapoznanie się z zagrożeniami wskazanymi przez innych użytkowników, w tym potwierdzonymi bądź nie przez Policję. Można także zaznajomić się z danymi statystycznymi dotyczącymi m.in. przestępstw, jak i zdarzeń drogowych, które są udostępniane w części statystycznej aplikacji. Obecnie wydaje się, że z wykorzystaniem namacalnych przykładów skuteczności omawianego rozwiązania ta popularyzacja powinna być łatwiejsza.
Co dalej z KMZB?
Jak pokazuje doświadczenie minionych pięciu lat, zaproponowane przez Policję i współtworzone przez społeczeństwo rozwiązanie spełnia pokładane w nim oczekiwania. Dzieje się tak zapewne dlatego, że żadna ze stron nie występuje z pozycji dominującej. Partnerstwo powoduje, że Policja optymalnie i efektywnie wykorzystuje posiadane siły i środki. Informacje uzyskanie za pośrednictwem KMZB są bardzo istotne z punktu widzenia planowania i dyslokacji służby, przede wszystkim służby prewencyjnej. Dlatego też Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa będzie funkcjonować tak długo, jak długo użytkownicy w poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo będą korzystali z tego rozwiązania. My gwarantujemy rzetelną weryfikację wszystkich zgłoszeń, a w przypadku potwierdzenia występowania zagrożenia – podjęcie działań, w celu możliwie najszybszej ich eliminacji, w tym również z udziałem partnerów z innych podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. W dalszym ciągu oczekujemy na spostrzeżenia osób korzystających z aplikacji w zakresie możliwości rozwoju mapy, aby dostosowywać ją do zmieniającej się rzeczywistości, a jednocześnie usprawniać jej działanie.
Dziękuję za rozmowę.