Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Cyberświat dzieci

Internet XXI w. jest skarbnicą wiedzy, w której można znaleźć odpowiedź na większość pytań, ale ma też swoją drugą, ciemną stronę. Patologie internetu są w stanie dotknąć każdego, lecz najwięcej szkód mogą wyrządzić w psychice dzieci i młodzieży. Warto wiedzieć, co oznaczają pojęcia m.in.: seksting, hejt i patotreści oraz jak im przeciwdziałać, a w razie zagrożenia, jak pomóc małoletnim internautom.

13.Międzynarodowa Konferencja pt. „Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie” odbyła się 17–18 września w salach konferencyjnych Airport Hotel Okęcie w Warszawie. Trwała dwa dni i była podzielona na sesje plenarne i równoległe oraz debaty i warsztaty. Brało w niej udział ponad 40 specjalistów z wielu krajów, m.in.: dr Elizabeth Milovidov z Digital Parenting Coach, dr Delphine Auffret z francuskiego centrum Safer Internet, a także przedstawiciele władz Polski z Wandą Buk – podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji na czele. Komisarz Unii Europejskiej ds. cyfrowej gospodarki i społeczeństwa Mariya Gabriel przesłała film ze swoim wystąpieniem. Wydarzenie zgromadziło tych, którym bliska jest tematyka ochrony dzieci i młodzieży przed zagrożeniami wirtualnego świata, m.in.: nauczycieli i psychologów.

SKALA PROBLEMU

Skala problemu jest duża i jak podaje Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS) – 15 proc. dzieci codziennie ogląda patotreści, 30 proc. dwa razy w tygodniu. Większość, bo 75 proc., ogląda je z ciekawości, a 20 proc. należy do zamkniętych grup komentujących takie treści. Jak wynika z danych, 88 proc. dzieci uznało, że oglądając treści pornograficzne, czuło niepokój. Na podstawie danych NASK z 2016 r. – wyzywania w sieci doświadczyło ponad 32 proc. dzieci i młodzieży, poniżania i ośmieszania 19,4 proc., 13,6 proc. straszenia, a około 12 proc. młodocianych użytkowników – szantażowania, rozpowszechniania kompromitujących informacji i kradzieży tożsamości w sieci.

Według badań z 2018 r., opublikowanych w raporcie – „Rodzice Nastolatków 3.0” – blisko 50 proc. nastolatków przyznało się, że było celem ataków w internecie. W sprzeczności z tymi danymi są statystyki opublikowane w raporcie NASK w tym roku. Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej grupie rodziców. Zadano im pytanie: Czy kiedykolwiek Pana(i) dziecko (dzieci) doświadczyło któregoś z poniższych rodzajów przemocy internetowej? I tak: 84 proc. respondentów odpowiedziało „nie” lub „trudno powiedzieć”, 7 proc. – ośmieszania, 6 proc. – poniżania i wyzwisk, kradzieży tożsamości (org. podszywania się pod nie) i straszenia – blisko 4 proc. Rozpowszechniania kompromitujących materiałów na ich temat – 2 proc., a szantażowania – ponad 1 proc. dzieci. W ocenie autorów raportu różnice świadczą o tym, że rodzice nie zawsze są świadomi internetowych niebezpieczeństw, z jakimi borykają się ich dzieci.

Statystyki podane podczas konferencji przez Borisa Radanovića pokazały, że blisko 50 proc. mieszkańców Polski (dorośli i dzieci) korzysta z portali społecznościowych, za pomocą których tworzą i otrzymują różne treści, w tym patologiczne. A według wyników badań przytoczonych przez André Weßela – 60 proc. dzieci minimum raz w tygodniu gra na komputerze lub innym urządzeniu, co może prowadzić do uzależnienia.

Najnowsze badania zachowań internautów w sieci zostały opublikowane w raporcie z ogólnopolskiego badania społecznego przeprowadzonego przez NASK: Rodzice „nastolatków 3.0”. Publikacja znajduje się na internetowej stronie NASK w zakładce raporty.

EKSPERCI

Podczas dyskusji, w której wzięli udział Karl Hopwood z European Schoolnet Insafe, Kamil Nowak – autor bloga „Ojciec”, i Elizabeth Milovidov, zdefiniowano aktualne, najczęściej spotykane zagrożenia. Zdaniem rozmówców należą do nich m.in.: uzależnienie od gier, wyłudzanie danych o użytkowniku, fake newsy (nieprawdziwa informacja), hejt (mowa nienawiści), kontakt z niebezpiecznymi i nielegalnymi treściami (pornografia, treści przemocowe, treści o charakterze autodestrukcyjnym). W ich ocenie patologiczne treści mogą mieć bardzo negatywny wpływ na psychikę młodych internautów. Niejednokrotnie dzieciom i młodzieży brakuje krytycznego i selektywnego sposobu patrzenia na treści i reklamy przeglądane w sieci. Często pobierają też nielegalne pliki, łamiąc tym samym prawo, i narażają się na zainfekowanie komputerów czy smartfonów wirusami. Może to prowadzić do utraty danych, uszkodzenia sprzętu lub przekierowania młodych internautów do stron promujących niewłaściwe treści. Młodzi ludzie nie unikają również gier komputerowych, w których może dochodzić do wyłudzenia tożsamości czy wizerunku, a przy nielegalnym wykorzystaniu wprowadzonych tam danych, do manipulacji nimi. Jak podsumowali debatę jej rozmówcy – niekontrolowane przez rodziców przebywanie w internecie ich dzieci i młodzieży może stanowić dla nich zagrożenie.

GRUPY ZAGROŻEŃ

Według uczestników konferencji niebezpieczeństwa współczesnego internetu można podzielić na trzy grupy:

1. Niewłaściwych lub szkodliwych treści, z jakimi mogą się zetknąć w internecie młodzi ludzie.

2. Niebezpiecznych osób, które będą się chciały z nimi kontaktować w sieci.

3. Niebezpiecznych działań, jakie mogą sami podejmować, a które mogą mieć dla nich przykre konsekwencje.

Każdego z tych zagrożeń może doświadczyć młody internauta osobno bądź w każdym innym zestawieniu. Na podstawie prezentowanych w czasie konferencji przykładów można pokazać, z jakimi niebezpieczeństwami może mieć do czynienia nieświadomy konsekwencji młody użytkownik internetu. Może np. po obejrzeniu filmiku o patologicznej treści (niebezpieczeństwo kontaktu z patotreściami) nagrać i opublikować własny film w grupie zamkniętej portalu społecznościowego, na którym zaprezentuje np. swoją nagość (niebezpieczne działania własne). Takie działanie może doprowadzić do szantażu ze strony innego internauty, grożącego autorowi możliwością szerszego upublicznienia filmu, w tym znajomym i rodzicom autora (niebezpieczne działania innych). A gdy dojdzie do zrealizowania groźby szantażysty, młodego internautę będzie mogło doświadczyć potępienie (hejt – mowa nienawiści) ze strony innych, zwykle anonimowych użytkowników sieci, którzy obejrzeli film. Następstwa takiego działania mogą mieć przykre konsekwencje w realnym świecie, np. wyśmiewanie, wyszydzanie i ośmieszanie przez osoby, które obejrzały film lub o nim słyszały. W skrajnych przypadkach, np. treści pornograficznych z udziałem nieletnich, internetowym przestępstwem zajmą się Policja i prokuratura.

PATOTREŚCI

Podczas bloków tematycznych Łukasz Wojtasik, członek Zarządu FDDS, przedstawił definicję patotreści. Jest to prezentowanie w sieci w postaci transmisji internetowej (streaming), fragmentów transmisji (shoty), filmów, zdjęć, tekstów i innych form przekazu, w których nadawca lub grupa nadawców prezentuje zachowania sprzeczne z normami społecznymi. Promują one demoralizujący przekaz, obejmujący takie zachowania, jak: przemoc fizyczna, psychiczna, seksualna, picie alkoholu, poniżanie, zażywanie narkotyków i inne. Mówca podał przykłady youtuberów (osoby zajmujące się tworzeniem i umieszczaniem produkcji audiowizualnych w serwisie internetowym YouTube), którzy do przekazu patologicznych treści używali piosenek. W wulgarnych tekstach autorzy nawiązywali m.in.: do seksu z nieletnimi, narkotyków, pornografii i przemocy. Witryna, do momentu jej zamknięcia, miała 240 mln odsłon. Niestety, w ich miejsce pojawiają się nowe. Innym przykładem był incydent w Białej Pilskiej z 2018 r., gdzie chłopcy używając platformy umożliwiającej transmisję wideo (tzn. streamingu), za pośrednictwem portali społecznościowych transmitowali wydarzenie na żywo. Widzów poprosili o wyzwanie (w języku internautów tzn. chellange), a ci zażądali pobicia znajdującej się w budynku osoby bezdomnej. Oglądający transmisję próbowali swoimi żądaniami zmanipulować chłopców do ataku na przypadkową osobę.

Zdaniem Borisa Radanovića z Brytyjskiego Centrum Safer Internet (SWGfL) do manipulacji może dochodzić także w sieciowych grach, takich jak Pokémon lub Tik Tok, w których możliwa jest zmiana twarzy i słów wypowiadanych przez gracza, a filmy powstałe w tych programach mogą być użyte jako fake newsy i służyć do manipulacji innymi użytkownikami internetu.

O problemach wynikających z grania w gry komputerowe mówił również André Weßel z Uniwersytetu Technicznego w Kolonii. Jego zdaniem młodzieży może grozić uzależnienie od gier komputerowych, utrata danych osobowych, a za pośrednictwem czatów, w które są wyposażone niektóre gry i programy, do hejtu (mowy nienawiści) i uwodzenia. Niekiedy nawet do strat finansowych. Niektóre gry wymagają kupowania przez użytkowników żetonów lub dodatków do gier np. Fortnite. Jak mówił André Weßel, badając problematykę przemocy w grach komputerowych, nie znalazł on powiązania między przemocą w grach komputerowych a realnym życiem.

W dalszej części konferencji o kolejnych zagrożeniach mówiła dr Elene Martelozzo z Uniwersytetu Middlesex. Potwierdziła badaniami, że dzieci fotografujące się w niedwuznacznych sytuacjach i wysyłające zdjęcia znajomym nie widziały w tym niczego złego, nie kojarzyły również takich zachowań z sekstingiem (seksting to m.in. przesyłanie intymnych zdjęć za pomocą telefonu lub internetu). Przy czym chłopcy częściej dokonywali ekshibicji niż dziewczynki. Według wyciągniętych przez specjalistę wniosków przyczyn takiego stanu można upatrywać w skrępowaniu rodziców rozmową z dziećmi na tematy związane z seksem. A zdaniem ankietowanych dzieci – jałowością informacji otrzymywanych na ten temat w szkole. Anna Kwaśnik z dyzurnet.pl (NASK), pracując z dziećmi i młodzieżą zauważyła, że internetowy ekshibicjonizm nie zawsze kojarzy się dzieciom z poważnymi konsekwencjami i możliwością szantażu czy utraty kontroli nad materiałami. Swoje zachowania dzieci tłumaczą zwykle nudą, presją rówieśników, internetowymi chellangami i seksualizacją społeczeństwa.

ZAUFANE ŹRÓDŁA

Podczas sesji plenarnej zabrał głos dr hab. Marcin Napiórkowski z Instytutu Kultury Polskiej UW. Zdaniem naukowca w internecie nie brakuje osób próbujących nami manipulować i to od nas zależy, czy ulegniemy takim przekazom, czy też nie. Jednocześnie zaproponował kilka metod, dzięki którym możemy przeciwdziałać rozpowszechnianiu patotreści, w tym fake newsów (nieprawdziwych informacji). Zaproponował, by nie ulegać treściom reklamowym i unikać bańki informacyjnej (tj. wybiórczej i niepełnej informacji przesortowanej zwykle pod kątem upodobań internauty lub potrzeb serwisu). Zdaniem naukowca każdy użytkownik sieci powinien krytycznie podchodzić do informacji, treści i opinii pochodzących z internetu oraz potwierdzać je w innych, zaufanych źródłach. Nie powinniśmy przekazywać niesprawdzonych wiadomości dalej, nim nie dowiedziemy, że są one prawdziwe – ograniczymy dzięki temu promowanie w sieci fake newsów i patotreści. Te kilka zasad, zdaniem doktora, powinni znać rodzice, psycholodzy i nauczyciele, a posiadaną wiedzę przekazywać dzieciom i młodzieży.

Ekspert, poproszony o komentarz dotyczący działań Policji w internecie, pochwalił oficjalne internetowe profile portali społecznościowych obserwowanych przez niego komend. Za wzór właściwego działania Policji podał przykład fake newsa, który pojawił się na jednym z portali. Kiedy internauci ostrzegali się nawzajem przed rzekomymi porywaczami dzieci i handlarzami narządów, którymi mieli być mężczyźni jeżdżący po Gorzowie Wlkp. białym busem.

– Lubuscy policjanci zachowali się wzorcowo. Na swoim oficjalnym profilu Facebooka zdementowali tę informację słowami „NIE MA TAKIEGO ZDARZENIA” (org. pisownia, duże litery oznaczają w internecie „krzyk” piszącego) i poradzili internautom, aby nie wierzyli w fake newsy i powstrzymali się od dalszego rozpowszechniania nieprawdy – powiedział dr hab. Marcin Napiórkowski.

PRZECIWDZIAŁANIE

W dalszej części konferencji o zabezpieczeniu dzieci i młodzieży przed treściami o charakterze seksualnym mówiła Anna Kwaśnik (dyzurnet.pl, NASK). Ekspertka radziła, aby: na komputerach stosować tzw. blokady rodzicielskie, ustalać zasady korzystania z internetu, prowadzić edukację seksualną (w domu i szkole), uczyć dzieci asertywności (umiejętności odmawiania na m.in.: sieciowe challenge oraz inne niemoralne i niebezpieczne prośby i żądania internautów), rozmawiać o prywatności i wizerunku oraz szacunku i pozostałych wartościach. Gdyby jednak doszło do naruszenia bezpieczeństwa dziecka w internecie, należy: powstrzymać się od oceny dziecka, nie obwiniać, okazać wsparcie, zebrać i zachować dowody, zgłosić sprawę Policji, zgłosić do administratorów prośbę o usunięcie kompromitujących materiałów z serwisów. Ale przede wszystkim rozmawiać z dziećmi i młodzieżą.

AKTUALNY RAPORT NASK

Wnioski końcowe raportu opublikowanego w br. dotyczące zachowań internautów w sieci na podstawie badań z 2018 r.

Choć rodzice obawiają się, że rozwój technologii wpłynie na zwiększenie ataków hakerskich, włamań, kradzieży pieniędzy itp., to nie stosują narzędzi kontroli i nie zabezpieczają urządzeń. Mimo że często deklarują podejmowanie rozmów profilaktycznych, ale nie jest to zbieżne z deklaracjami ich dzieci. Co więcej, rozmowy te często ograniczają się jedynie do komend w rodzaju: „nie wolno", „nie powinieneś", „wyłączę, ograniczę dostęp...”, co niekoniecznie pozytywnie wpływa na uczenie sposobów zachowania się w środowisku cyfrowym. Dzieci, których rodzice znajdują czas na rozmowę, są uważni na zachowanie dziecka, potrafią dostrzec jego potrzeby, w dużo mniejszym stopniu są narażone na manipulację i ryzykowne zachowania. Rodzice mają zatem do odegrania wielką rolę: przewodnika w eksploracji internetu i budowaniu wiedzy i umiejętności potrzebnych do wykorzystywania go w sposób bezpieczny i wartościowy. Aby to było możliwe, sami powinni stale aktualizować swoją wiedzę oraz umiejętności cyfrowe oraz stosować działania kontrolne, wychowawcze i edukacyjne. Przed takimi wyzwaniami stają również instytucje i organizacje, których zadaniem jest edukacja rodziców. Powinny wspierać rodziców w odpowiedzialnym i skutecznym realizowaniu ich funkcji wychowawczych. Szczególne znaczenie mają świadome działania kontrolne, wychowawcze i edukacyjne prowadzone przez rodziców w omawianym zakresie.

Raport z ogólnopolskiego badania społecznego przeprowadzonego przez NASK: Rodzice „nastolatków 3.0”, NASK, Warszawa 2019.

O KONFERENCJI

Od 13 lat Międzynarodowa Konferencja „Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie” jest platformą wymiany wiedzy, poglądów oraz prezentacji narzędzi przeciwdziałania zagrożeniom. Organizatorem konferencji jest NASK Państwowy Instytut Badawczy, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Polskie Centrum Programu Safer Internet oraz niemieckie konsorcjum klicksafe. Współorganizatorem wydarzenia był ITU (Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny). Partnerami – Fundacja Orange i firma Google. Konferencja została objęta honorowym patronatem: Ministerstwa Cyfryzacji, Ministerstwa Edukacji Narodowej i Rzecznika Praw Dziecka. Zorganizowana była w ramach programu Komisji Europejskiej Connecting Europe Facility. Uczestniczyli w niej przedstawiciele sektora edukacyjnego, organizacji pozarządowych, wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania oraz dostawców usług i treści internetowych.

SŁAWOMIR KATARZYŃSKI
zdj. autor

Więcej o cyberzagrożeniach w „Policja 997”: „Wyłudzanie informacji” (nr 167), „Zagrożenia”, „Przeciwdziałanie i zwalczanie” (nr 166).

 

Policyjna profilaktyka

Policja jest ustawowo powołana do wykrywania i zwalczania również tych zagrożeń, które pojawiają się w internecie. Za ogólnopolską koordynację odpowiada Biuro do Walki z Cyberprzestępczością KGP. Policja działa też w obszarze profilaktyki i edukacji. „Bezpieczeństwo w Cyberświecie”, „Cyberzagrożenia” „CYBERBEZPIECZNI”, „Cyberdżungla” „Bezpieczeństwo w Cyberświecie” – to kilka z programów edukacyjno-informacyjnych skierowanych do użytkowników internetu, które nadzoruje mł. insp. Wanda Mende, naczelnik wydziału Profilaktyki Społecznej w Biurze Prewencji KGP. Głównym celem programów, spójnym z wnioskami końcowymi dotychczasowych konferencji, jest zwiększenie świadomości dzieci, młodzieży, rodziców, opiekunów prawnych oraz kadry pedagogicznej na temat cyberprzemocy oraz zapobieganie przestępczości i demoralizacji nieletnich.

dyzurnet.pl i Ogólnopolska Sieć Edukacyjna

NASK zarządza internetową platformą dyzurnet.pl, za pomocą której możliwe jest zgłaszanie wszystkich nielegalnych treści. Pozyskane w ten sposób dane przekazywane są odpowiednim służbom, w tym Policji. W walce o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w sieci najważniejsza jest wiedza o zagrożeniach. Można ją znaleźć np. w projekcie Ministerstwa Cyfryzacji realizowanym we współpracy z NASK „Ogólnopolska sieć edukacyjna”.

– Za pomocą tej platformy dostarczamy szkołom treści edukacyjnych i wspieramy je w procesie kształcenia umiejętności cyfrowych. Współpracujemy również z Policją, ucząc policjantów podczas organizowanych przez nas warsztatów, jak mają uświadamiać dzieci, młodzież i rodziców o cyberzagrożeniach oraz mówimy, jak im przeciwdziałać – dodaje Bartłomiej Klinger, zastępca dyrektora ds. Projektów Administracyjno-Edukacyjnych NASK