Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Polak w jury „nobla kryminologicznego”

Prof. zw. dr hab. dr h.c. Emil W. Pływaczewski

Sztokholmska Nagroda w Dziedzinie Kryminologii („The Stockholm Prize in Criminology”) znajduje się według IREG Observatory na najwyższym miejscu w kategorii „Nagrody naukowe w naukach społecznych i humanistycznych”.

Prof. zw. dr hab. dr h.c. Emil W. Pływaczewski jako pierwszy z rejonu Europy Środkowo-Wschodniej został wybrany do międzykontynentalnego grona jury tej nagrody, w skład którego wchodzi jedenastu wybitnych kryminologów, uznanych na całym świecie naukowców i praktyków kryminologii.

Nagroda przyznawana jest corocznie od 2006 roku. Monitorowanie nominowanych projektów i osiągnięć badawczych pozwala środowisku kryminologicznemu nie tylko na bieżące poznanie wyników badań prowadzonych na świecie, ale, co istotniejsze, stwarza możliwość ich praktycznych zastosowań w przeciwdziałaniu przestępczości.

– Nagroda jest otwarta dla osób, które prezentują wyniki swoich badań w zakresie zapobiegania przestępczości i promowania praw człowieka. Jeśli zapobiegamy przestępczości, działamy tym samym na rzecz praw człowieka. To są naczynia połączone – mówi prof. Emil W. Pływaczewski.

„Nobel kryminologiczny” to nie tylko prestiż. To przede wszystkim cele rozwojowe w poszerzaniu wiedzy na temat przyczyn przestępczości na poziomie indywidualnym i strukturalnym, skuteczniejsza i bardziej humanitarna polityka publiczna w zakresie postępowania z przestępcami, zwiększenie wiedzy na temat alternatywnych strategii zapobiegania przestępczości wewnątrz i na zewnątrz systemu sądownictwa. Istotny jest również rozwój polityki pomocy ofiarom przestępstw oraz lepsze sposoby ograniczenia globalnego problemu nielegalnych lub patologicznych praktyk, które mogą wystąpić w działaniach organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

– Nominować do tej nagrody mogą stowarzyszenia kryminologiczne, uniwersytety i gremia z udziałem minimum trzech uznanych kryminologów – mówi prof. Emil W. Pływaczewski, który do Sztokholmskiej Nagrody w Dziedzinie Kryminologii był nominowany (2009 r.) i dwukrotnie renominowany (2012 i 2018). – To wcale nie jest proste otrzymać nominację, bo trójka typujących kryminologów musi być przekonana, że ta osoba rzeczywiście zasługuje na nagrodę. Muszą stać za tym też twarde argumenty. Nominacje do jury Nagrody Sztokholmskiej podlegają również wielokrotnemu głosowaniu, po każdorazowym przeanalizowaniu dorobku naukowego.

LICZY SIĘ INTERDYSCYPLINARNOŚĆ

Nominacje do nobla kryminologicznego oraz wybór laureatów bardzo wyraźnie wskazują na ciągły i bardzo szybki rozwój nauk kryminologicznych. Wielowymiarowe problemy kryminologii prowokują do sięgania do coraz większej liczby dyscyplin. To właśnie ta innowacyjność i interdyscyplinarność jest najbardziej doceniana na międzynarodowych forach naukowych.

– Chciałbym podać przykład – mówi prof. Emil W. Pływaczewski – jednego z laureatów, Jonathana Shepherda, który zaangażował się w przedsięwzięcie profilaktyczne. Stworzył na Uniwersytecie w Cardiff w Walii grupę prewencyjną, do której zaprosił przedstawicieli różnych środowisk. U nas niestety tak jest, że funkcjonuje jeszcze ciągle stereotyp, że za bezpieczeństwo odpowiada tylko policja. A przecież to nieprawda. I właśnie ten przykład wskazuje, że na bezpieczeństwo wpływa wiele czynników. Zaprosił więc do tej grupy przedstawicieli rady miejskiej, policji, podmiotów odpowiedzialnych za pracę socjalną, lekarzy i prawników. Dzięki temu możliwe było wypracowanie i wprowadzenie różnych inicjatyw prewencyjnych o bardzo szerokim zakresie. Na przykład opracował i przetestował program dotyczący wymiany szklanek w barach z tłukącego się szkła na szkło hartowane. Jako chirurg szczękowy Shepherd uwzględnił specyfikę krajobrazu kryminologicznego Wielkiej Brytanii, do której należą m.in. częste bójki i pobicia z użyciem tłuczonego szkła.

Podam jeszcze jeden przykład nagrodzonych działań – kontynuuje profesor. – Amerykanin David Olds, profesor pediatrii, psychiatrii i medycyny prewencyjnej zaangażował do swojego programu pielęgniarki środowiskowe, które przychodziły do rodzin zagrożonych patologią, zwłaszcza do młodych matek,  służąc im radą i pomocą od pierwszego trymestru ciąży do czasu ukończenia przez dziecko dwóch lat. Towarzyszyły tym rodzinom niemal cały czas, niejednokrotnie przejmując funkcje innych członków rodziny. Efekty tego programu to: po pierwsze, zmniejszenie liczby przypadków znęcania się nad dziećmi, ponieważ pielęgniarki uczyły empatii, monitorowały i korygowały niewłaściwe zachowania młodych matek. Po drugie, polepszenie zdrowia dzieci. I co ważne, znacznie zmniejszyła się liczba przestępstw popełnianych przez nieletnich objętych opieką pielęgniarek środowiskowych w porównaniu z tymi, którzy nie byli objęci taką opieką. I to jest prawdziwa redukcja przestępczości, czyli inwestowanie w coś, co potem przynosi konkretny efekt – mówi o zwycięskich programach profesor Pływaczewski. – Czy inny przykład Davida Weisburda, obecnie członka jury „nobla kryminologicznego”. Prowadził on badania na temat tzw. hotspotów, czyli miejsc o wysokiej przestępczości. Kiedyś uważano, że jeżeli zintensyfikuje się działania policji w rejonach szczególnie zagrożonych przestępczością, to przestępcy przeniosą się gdzie indziej, co spowoduje, że przestępczość będzie się rozlewała. Weisburd, po przeprowadzeniu badań, doszedł do wniosku, że to nieprawda. Okazało się bowiem, że przestępcy są przyzwyczajeni do swoich miejsc i ich nie zmieniają. Liczne badania wskazały, że zwiększenie liczby patroli policyjnych w tych gorących punktach spowodowało znaczne zmniejszenie przestępczości.

RÓŻNICA POTENCJAŁÓW

W 2019 roku międzynarodowe jury Sztokholmskiej Nagrody w Dziedzinie Kryminologii nagrodziło za ich projekty byłą minister spraw wewnętrznych i prezydent Konfederacji Szwajcarskiej Ruth Dreifuss oraz profesora polityki publicznej i kryminologii na Uniwersytecie Maryland w Stanach Zjednoczonych Petera Reutera. Oba projekty dotyczyły polityki narkotykowej. Ruth Dreifuss wspierała badania szwajcarskiego psychiatry prof. Ambrosa Uchtenhagena, który pracował nad próbą terapii wspomagania heroiną osób uzależnionych, dzięki której znacznie zmniejszyła się przestępczość w tej grupie. Z kolei Peter Reuter wspierał wielonarodowe badania wykazujące, że nawet znacznie wyższe wskaźniki konfiskaty narkotyków i zaostrzenia przepisów dotyczących przestępczości narkotykowej nie zmniejszają problemu i nie ograniczają konsumpcji narkotykowej.

Wyróżnione projekty, za które jury wręczy nagrody już 11 czerwca br. w Sztokholmie, są eksperymentalne i mocno kontrastują z obecnie funkcjonującymi modelami zapobiegania przestępczości.

Większość nagradzanych projektów przez międzynarodowe grono specjalistów z zakresu kryminologii pokazuje wyraźnie, że innowacyjność potrzebuje nie tylko odważnych zespołów badawczych, ale również wsparcia i zaufania poza środowiskiem kryminologów. Na pytanie, jak oceniać stan rozwoju polskiej kryminologii w stosunku do zagranicznych działań, profesor Pływaczewski odpowiada:

– To jest różnica potencjałów. Trudno nam się równać ze Stanami Zjednoczonymi, które są potęgą kryminologiczną. Tam są tysiące kryminologów i liczne fundusze na badania kryminologiczne, których my nie mamy. Amerykańskich kryminologów wspierają przedsiębiorcy i filantropi, którzy przeznaczają część swoich środków finansowych na prowadzone badania.

BIAŁOSTOCKA SZKOŁA KRYMINOLOGII

W tę interdyscyplinarność i innowacyjność, tak pożądaną dzisiaj, wpisuje się Białostocka Szkoła Kryminologii, powstała na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Koncentruje się ona na kilku grupach badawczych, uczestniczy i organizuje liczne konferencje i kongresy. Dostrzegana jest na arenie międzynarodowej kryminologii. Największe forum międzynarodowe skupione w Amerykańskim Stowarzyszeniu Kryminologii w wydawanym periodyku „The Criminologist”  zaprezentowało po raz pierwszy osiągnięcia polskiej kryminologii, czyli realizowane w Białymstoku unikatowe projekty badawcze.

– Wybór mojej skromnej osoby do jury Sztokholmskiej Nagrody w Dziedzinie Kryminologii traktuję jako sukces całego ośrodka, bo to, że teraz jesteśmy dostrzegani i doceniani na świecie, przekłada się na indywidualne sukcesy. W tej chwili kryminologia obejmuje różne dyscypliny. Każdy może swoje patenty na ograniczenie przestępczości i promocję praw człowieka w Sztokholmie pokazać. Jeżeli dzięki nim będzie można osiągnąć dobre efekty, to na pewno zostaną dostrzeżone. Ważny jest efekt synergii, który może być osiągnięty chociażby przez współpracę nauki z biznesem – podsumowuje prof. Emil W. Pływaczewski.

IZABELA PAJDAŁA-KUSIŃSKA
zdj. archiwum prof. Pływaczewskiego

 

Prof. zw. dr hab. dr h.c. Emil W. Pływaczewski

Profesor zwyczajny UwB i WSPol. w Szczytnie; dziekan Wydziału Prawa UwB; kierownik Katedry Prawa Karnego i Kryminologii; stypendysta Fundacji Alexandra von Humboldta; autor ponad 480 publikacji (w tym 83 zagranicznych) z zakresu prawa karnego i kryminologii, m.in. na temat wyższych form przestępczości oraz technologicznych, prawnych i kryminologicznych aspektów bezpieczeństwa wewnętrznego; czynnie uczestniczył w 253 międzynarodowych kongresach, konferencjach oraz sympozjach; wykładał na 66 zagranicznych uniwersytetach w 22 krajach na pięciu kontynentach; w latach 1994–2012 reprezentował Polskę w Międzynarodowej Komisji Egzaminacyjnej MEPA; członek Rad Konsultacyjnych Szefa CBA i Komendanta Głównego Policji; koordynator Główny Polskiej Platformy Bezpieczeństwa Wewnętrznego; ekspert ONZ i Komisji Europejskiej.