Jednostkę utworzono w październiku 1970 r. W latach 90. zmieniono jej nazwę na obecną. Teren działania komisariatu obejmuje około 600 ha – w tym m.in.: lotnisko im. F. Chopina, stację kolejową, terminal autobusowy, Wojskowy Port Lotniczy, dworzec towarowy CARGO i Państwową Agencję Żeglugi Powietrznej oraz różne punkty i placówki usługowo-handlowe.
CODZIENNE ZADANIA
– Naszą rolą jest pomaganie pasażerom i dbanie o ich bezpieczeństwo – mówi mł. insp. Sławomir Suchan, komendant KPPL Warszawa-Okęcie. Jednostka znajduje się przy ul. Żwirki i Wigury 1, czyli około 200 metrów od Terminalu A. Służy w niej 66 policjantów. W jej skład wchodzą dwa wydziały: kryminalny i prewencji, w tym m.in. Ogniwo Ruchu Drogowego. Policjanci, którzy w nim pracują, mają przede wszystkim sporo pracy na drogach dojazdowych do lotniska. Ich interwencje dotyczą m.in. nieprawidłowego parkowania, bo ludzie często w pośpiechu nie uważają na znaki. Zdarzają się też pijani kierowcy – w tym roku w Święta Wielkanocne zatrzymali trzy osoby, które prowadziły na tzw. podwójnym gazie.
– Często też kierowcy jeżdżą pod prąd, co wydaje się dziwne, bo drogi na lotnisku są dobrze oznakowane – mówi podkom. Piotr Hanus, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji w KPPL na Okęciu. Sporo pracy mają też policjanci z prewencji. Patrolują m.in. hale odlotów i przylotów, stację kolejową, a także teren przed lotniskiem. Reagują także na pozostawione bez opieki bagaże. Policjanci, jeśli trzeba, pracują też w tzw. strefie wewnętrznej – operacyjnej, która obejmuje płytę lotniska, w tym pasy startowe, drogi kołowania, drogi techniczne i płyty postojowe. Interwencje dotyczą m.in. kolizji pojazdów obsługi naziemnej. Policjanci, którzy wykonują tam czynności służbowe, muszą mieć nie tylko specjalne przeszkolenie i zdany egzamin, ale również świadomość, że po płycie trzeba poruszać się bardzo ostrożnie, bo przejeżdża się obok samolotów i cystern z paliwem.
Funkcjonariusze z tej jednostki zatrzymują także sprawców przestępstw i wykroczeń, do których dochodzi na lotnisku i w jego okolicach. Duża ich część dotyczy np. kradzieży kosmetyków ze sklepów wolnocłowych i bagaży z hali odlotów. Przykładowo w czerwcu br. odzyskali kosmetyki warte ponad 8 tys. zł i zatrzymali 50-letniego obcokrajowca podejrzanego o ich kradzież. Ścigają też osoby, które oślepiają pilotów lądujących maszyn laserami. Policjanci z lotniska biorą również udział w międzynarodowych konwojach osób poszukiwanych na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Zabezpieczają przyloty i odloty sportowców, kibiców i VIP-ów.
– Jest to lotnisko międzynarodowe i największe w Polsce. Przylatują tu ludzie z całego świata – mówi mł. insp. Sławomir Suchan. Ważne dla niego jest to, by kontakty policjantów z cudzoziemcami pozostawiały o naszym kraju dobre wrażenie. Dlatego dba, żeby funkcjonariusze, którzy pełnią tutaj służbę, znali chociaż podstawy języka angielskiego, by mogli porozumieć się z podróżnymi potrzebującymi pomocy.
– W kontaktach z obcokrajowcami, którzy nie znają angielskiego, posiłkujemy się pracownikami lotniska, którzy znają różne języki, w tym włoski, hiszpański czy ukraiński. W czynnościach procesowych korzystamy z usług tłumaczy przysięgłych – mówi podkom. Piotr Hanus, o którym policjanci z jednostki mówią „Legenda”, bo służy w niej od 1 września 1991 r. i najdłużej ze wszystkich pracuje na Okęciu.
WSPÓŁPRACA ZE SŁUŻBAMI
O bezpieczeństwo pasażerów i portu lotniczego dba nie tylko Policja, ale też m.in. Straż Graniczna, Lotniskowa Straż Pożarna, Straż Ochrony Lotniska i ACS sp. z o.o. Każda ze służb jest równie ważna, a jednocześnie wszystkie muszą ze sobą współpracować, żeby pasażerowie mogli czuć się bezpiecznie.
Pracownicy SOL dbają m.in. o przestrzeganie przepisów porządkowych w porcie. Pilnują, żeby na lotnisko nikt nie wniósł broni czy materiałów niebezpiecznych. Zwracają też uwagę, aby nikt nie pił alkoholu, nie żebrał, a także nie fotografował lub nie filmował punktów kontroli bezpieczeństwa. Mundurowi z KPPL współpracują także z funkcjonariuszami Straży Granicznej. Przykładowo, gdy otrzymują zgłoszenie o pozostawionym bagażu.
– Jeżeli są podejrzenia, że pakunek może zawierać coś niebezpiecznego, to zajmują się nim pirotechnicy SG – mówi mł. insp. Sławomir Suchan, który dodaje, że w takiej sytuacji policjanci zabezpieczają teren, kierując w bezpieczne miejsce pasażerów, a strażnicy graniczni sprawdzają zawartość bagażu. Pogranicznicy zajmują się też obsługą ruchu granicznego, w tym m.in. weryfikują autentyczność paszportów.
– Sprawdzamy podróżnych, przemieszczających się w ruchu „non Schengen”, w krajowych i europejskich bazach danych, w celu potwierdzenia, czy nie są poszukiwani przez organy ścigania albo czy nie obowiązuje ich zakaz wjazdu na terytorium UE – tłumaczy ppłk SG Piotr Lisiak, komendant Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie. – Interweniujemy również w przypadkach zakłócania porządku publicznego przez niesfornych pasażerów zarówno na pokładach statków powietrznych, jak i w terminalach – dodaje.
Wśród podmiotów, z którymi współdziałają w porcie policjanci, jest firma ACS, należąca do grupy kapitałowej przedsiębiorstwa „Porty Lotnicze” zarządzającego Lotniskiem Chopina w Warszawie.
– Jesteśmy certyfikowanym podmiotem o uprawnieniach SUFO, czyli specjalistycznej uzbrojonej formacji ochronnej – mówi Artur Sterkowicz, prezes zarządu ACS sp. z o.o. – Na lotnisku zajmujemy się m.in. kontrolą bezpieczeństwa pasażerów i bagażu – dodaje.
Wśród ponad 350 pracowników ACS, którzy mają uprawnienia kontrolne, są m.in. byli funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, a także byli żołnierze. W ub.r. przeprowadzili blisko 6,4 mln kontroli bezpieczeństwa pasażerów, co oznacza, że dziennie robili ich około 17,5 tys. Podczas nich wykonują czynności, których celem jest m.in. niedopuszczenie osób nieuprawnionych do strefy zastrzeżonej lotniska, sprawdzają też, czy pasażerowie nie próbują wnieść np. broni i amunicji. Niedawno pracownicy ACS zatrzymali cudzoziemca, który chciał nielegalnie przekroczyć linię kontroli. Został przekazany Policji, a następnie Straży Granicznej. Warto podkreślić, że ACS organizuje też szkolenia dla służb lotniskowych, które zajmują się bezpieczeństwem. Najbliższe ma dotyczyć substancji niebezpiecznych.
Policjanci z KPPL współpracują też z funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego. Na podstawie ich zawiadomienia zatrzymują na lotnisku pasażerów, którzy próbują przemycić do Polski np. narkotyki, broń, amunicję czy skóry zwierząt chronionych. Z Biurem Ochrony Rządu z kolei zabezpieczają przyloty i odloty delegacji rządowych, w tym przejazdy ich kolumn w okolicach portu. Warto dodać, że stróże prawa z Okęcia współpracują także z dyrekcją portu, I Bazą Lotnictwa Transportowego, Urzędem Lotnictwa Cywilnego, Lotniskową Strażą Pożarną i służbami medycznymi.
ARTUR KOWALCZYK
zdj. Andrzej Mitura, ACS sp. z o.o., Nadwiślański Oddział Straży Granicznej
Przykład współpracy funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej:
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w 2017 r. na Lotnisku Chopina w Warszawie, gdy pasażer nadawał bagaż na lot do Londynu. Pozostawiając go, zapytał obsługę: „co będzie, jak w bagażu będzie bomba?”. Na pytanie pracownika lotniska, czy jest coś, co może stwarzać zagrożenie, odpowiedział, że „chyba raczej nie ma” i odszedł. Jego zachowanie zaniepokoiło pracowników lotniska, którzy poinformowali o zdarzeniu policjantów. Ci szybko ustalili właściciela bagażu, a następnie pirotechnicy Straży Granicznej sprawdzili, czy w torbie nie znajdują się przedmioty lub urządzenia mogące stwarzać zagrożenie. Mężczyzna, widząc, że sytuacja jest bardzo poważna, zaczął tłumaczyć, że był to głupi żart, ale do śmiechu nikomu nie było. „Dowcipniś” został ukarany przez policjantów dwoma pięćsetzłotowymi mandatami, a przedstawiciel linii lotniczych, którymi miał lecieć mężczyzna, zadecydował o wycofaniu go z lotu i niewpuszczeniu na pokład samolotu.
oprac. ArtK/KPPL Warszawa-Okęcie