Akceptuje je orzecznictwo. Mając bowiem na uwadze, że rozpytanie to pytanie lub zbieranie informacji od wielu osób lub pytanie o wiele szczegółów w wielu sprawach1, trudno sobie wyobrazić osiąganie celów postępowania przygotowawczego bez stosowanego w praktyce policyjnej rozpytywania.
CEL I DOKUMENTOWANIE
Policja – w celu rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw i wykroczeń oraz wykrycia i ustalenia sprawców – podejmuje czynności dochodzeniowo-śledcze i operacyjno-rozpoznawcze. Nie budzi wątpliwości, że czynności te są niczym innym niż metodami zbierania informacji lub dowodów przez organy ścigania. Ich cel – uzyskanie takich informacji o okolicznościach czynu przestępnego oraz źródłach dowodowych, które umożliwiają lub ułatwiają ustalenie okoliczności i przebiegu zdarzenia. Sprzyjają one osiąganiu celów postępowania (art. 297 k.p.k.). SA w Warszawie w wyroku z 12 listopada 2013 r., sygn. II AKa 355/13, stwierdził: „Rozpytanie nie jest czynnością procesową, a operacyjną, nie podlega protokołowaniu (art. 143 § 1 k.p.k.) i nie może być uznane za przesłuchanie danej osoby w charakterze świadka”.
Rozpytanie dokumentuje się notatką urzędową. Zwrócił na to uwagę SN w postanowieniu z 4 maja 2016 r., sygn. III KK 334/15, cyt.: „Przeprowadzenie tzw. czynności rozpytania może zostać utrwalone w formie notatki urzędowej (art. 143 § 2 k.p.k.). Stosuje się ją nie tylko w dochodzeniu czy śledztwie jako jedną z czynności podejmowanych w postępowaniu przygotowawczym (art. 297 § 1 k.p.k.), ale także przed jego wszczęciem w ramach czynności sprawdzających (art. 307 k.p.k.)”.
ROLA ROZPYTANIA
Rozpytanie następuje głównie na miejscu zdarzenia lub nieco później, ale z reguły przed wszczęciem postępowania w sprawie. Z jego charakteru wynika, że osoba, która potencjalnie może stać się podejrzaną, nie ma obowiązku udzielania informacji, a nawet, jak w przypadku osoby, która następnie uzyska status świadka, może ona w sposób bezkarny złożyć fałszywe oświadczenie. Inną kwestią jest późniejsze dowodowe wykorzystanie informacji uzyskanych podczas rozpytywania.
SA w Warszawie w wyroku z 12 listopada 2013 r., sygn. II AKa 355/13, stwierdził: „(...) zeznania policjantów, którzy dokonywali tylko rozpytania (mającego na celu ustalenie, czy dana osoba ma wiedzę na temat zdarzenia i czy może dostarczyć istotnych dla postępowania informacji), mogą co do zasady stanowić dowód w sprawie na okoliczność wypowiedzi osoby, która skorzystała z prawa do odmowy zeznań i mogą stanowić podstawę ustaleń faktycznych”. Na ten aspekt zwrócił także uwagę SN w przywołanym postanowieniu, cyt.: „Czynność rozpytania osoby, która w przyszłości może uzyskać status podejrzanego, nie narusza art. 74 § 1 k.p.k., gdyż na takiej osobie nie ciąży prawny obowiązek udzielania na żądanie organów ścigania informacji dotyczących jakichkolwiek okoliczności przestępstwa. Czynność rozpytania nie narusza także art. 175 § 1 k.p.k., gdyż prawo do milczenia odnosi się do osoby, której postawiono zarzut popełnienia przestępstwa”. Dalej SN zauważa: „W świetle art. 174 k.p.k. notatka urzędowa sporządzona z czynności rozpytania nie może zastąpić dowodu z wyjaśnień oskarżonego czy z zeznań świadka. Na podstawie treści notatki urzędowej nie wolno także dokonywać ustaleń faktycznych sprzecznych z wyjaśnieniami oskarżonego czy z zeznaniami świadka, gdyż byłoby to zastąpieniem tego rodzaju dowodów treścią notatki. Nie ma natomiast zakazu przesłuchania w charakterze świadka funkcjonariusza Policji, który dokonał czynności rozpytania i sporządził z niej notatkę urzędową. Zastępowanie wyjaśnień oskarżonego lub zeznań świadka miałoby miejsce w wypadku przesłuchania funkcjonariusza dokonującego formalnego przesłuchania na okoliczność treści składanych w czasie tego przesłuchania wyjaśnień albo zeznań. Takiego charakteru nie ma natomiast relacja funkcjonariuszy o przebiegu przeprowadzonych przez nich czynności, np. na miejscu przestępstwa, których element stanowią spontaniczne wypowiedzi osoby, wobec której zostało dokonane tzw. rozpytanie”.
Pogląd ten był wielokrotnie wyrażany w orzecznictwie. Przykładowo wyrok SA we Wrocławiu z 29 grudnia 2009 r., sygn. II AKA 405/09 cyt.: „Nie narusza jednak zakazu substytuowania dowodów – określonego w art. 174 k.p.k. – przesłuchanie w charakterze świadka przybyłego na interwencję funkcjonariusza Policji, na okoliczności związane z zaistniałym przestępstwem, o których dowiedział się w drodze rozpytania osoby, która w toku procesu skorzystała z prawa odmowy zeznań, czy też osoby, którą później postawiono w stan oskarżenia – pod warunkiem, że funkcjonariusz ten nie wykonywał żadnych czynności procesowych prowadzonych w tej sprawie w postępowaniu przygotowawczym”. Nie budzi bowiem wątpliwości teza, że „Funkcjonariusze Policji, którzy przybywają na interwencję, nie występują jeszcze w charakterze organu prowadzącego postępowanie, a jedynie zbierają dane, które mogą dopiero dać podstawę do jego wszczęcia (art. 303 k.p.k.), stąd informacje im przekazane przez osoby, które mogą uzyskać status świadków uprawnionych do odmowy zeznań, nie mają charakteru zeznań, a zatem nie są objęte zakazem z art. 186 § 1 k.p.k.”. Dalej w wyroku sąd stwierdza: „Inaczej jednak przedstawia się sytuacja, gdy ci sami policjanci uczestniczą później w czynnościach postępowania przygotowawczego, a tym bardziej, gdy dokonują przesłuchania wcześniej rozpytanej osoby. Istnieje bowiem wówczas niebezpieczeństwo odtworzenia przez nich już nie wypowiedzi tej osoby złożonych poza zeznaniami, ale wypowiedzi złożonych w toku zeznań”. W kontekście tej tezy warto przywołać tezę z postanowienia SN z 1 września 2003 r., sygn. V KK 12/03, cyt. „z treści art. 186 § 1 k.p.k. wynika, że zakazem objęta jest jedynie treść <<uprzednio złożonego zeznania>> oraz możliwość dokonania na jego podstawie ustaleń faktycznych. Przepis ten nie zabrania natomiast odtwarzania wypowiedzi osoby uprawnionej do odmowy zeznań składanych poza protokołem przesłuchania w charakterze świadka, np. w trakcie zatrzymania przez funkcjonariusza Policji w formie spontanicznej wypowiedzi”.
I na koniec, mając na uwadze tzw. rozpytanie przed przedstawieniem zarzutów, warto zwrócić uwagę, na wyrok SA w Krakowie z 14 września 2006 r., sygn. II AKA 123/06, w którym sąd stwierdził, że „niedopuszczalne jest zastępowanie dowodu z protokołu wyjaśnień oskarżonego zeznaniami osoby go przesłuchującej. (…) Protokół przesłuchania pełni funkcje gwarancyjne, jego treść poświadczają podpisy osób uczestniczących w tej czynności, czego relacja przesłuchującego nie zapewnia, nie jest też wolna od subiektywizmu, a zwłaszcza od zarzutu dążenia do realizacji własnego interesu procesowego. Odmienny pogląd prowadziłby do uznania za równorzędne dowodowi z wyjaśnień oskarżonego zeznań policjanta, który go przesłuchiwał nieformalnie albo zgoła z nim rozmawiał”.
insp. w st. spocz. Roman Wojtuszek
główny specjalista WDŚ BK KGP
1 Słownik Współczesnego Języka Polskiego, Warszawa 1998.