Child Alert – system alarmowy w przypadku zaginięcia dziecka – sprawdził się w działaniu. Uprowadzoną 14 kwietnia 10-letnią Maję z Wołczkowa następnego dnia odnaleziono w Niemczech.
Od porwania dziewczynki do jej uwolnienia z rąk porywacza minęły 22 godziny, a od chwili wprowadzenia Child Alert niewiele ponad sześć.
Działanie systemu Child Alert polega na bardzo szybkim rozpowszechnieniu informacji o zaginionym dziecku za pośrednictwem wszelkich dostępnych mediów: telewizji, internetu, radia, tablic reklamowych, elektronicznych znaków drogowych i telefonów komórkowych. Jest on uruchamiany tylko w szczególnych i skomplikowanych przypadkach zaginięcia dzieci. Tryb i warunki uruchomienia Child Alert w Polsce określa Zarządzenie nr 26 Komendanta Głównego Policji z 18 listopada 2013 r. (Dz.Urz. KGP z 19 listopada 2013 r., poz. 92). Utrzymywane w gotowości procedury i narzędzia w krytycznym momencie zadziałały.
JAK Z PODRĘCZNIKA
Zaginięcie Mai spełniało wszystkie wymagane kryteria do uruchomienia Child Alert. Czas mógł być na wagę życia i śmierci, bo Policja ustaliła, że mężczyzna podejrzany o porwanie dziewczynki leczył się psychiatrycznie i w przeszłości był karany w Wielkiej Brytanii, również za porwanie dziecka.
PORWANIE
14 kwietnia br. Maja wracała ze szkoły w Bezrzeczu do domu we Wołczkowie. Z autobusu, z którego wysiadła około 16.20, miała do przejścia boczną uliczką 400 metrów… Nie dotarła. O 19.40 Komenda Powiatowa Policji w Policach przyjęła telefoniczne zgłoszenie ojca o zaginięciu córki. Niezwłocznie na miejsce jedzie patrol Policji, powiadomiony zostaje dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Policach oraz zastępca komendanta Komisariatu Policji w Mierzynie. Od około 20.00 rozpoczynają się poszukiwania dziewczynki na terenie Bezrzecza Górnego i Wołczkowa. Bierze w nich udział 100 policjantów z Komisariatu Policji w Mierzynie, KPP w Policach, Oddziału Prewencji Policji Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrej, Wołczkowie i Szczecinie, patrole straży gminnej oraz Straży Granicznej z kamerą termowizyjną, a także grupa „Zachodniopomorskie Psy Ratownicze OSP” i 150 mieszkańców Dobrej i Wołczkowa. O 21.04 informacja o prowadzonych poszukiwaniach osoby zakwalifikowanej do kategorii I zaginięcia (tj. istnieje uzasadnione podejrzenie, że padła ofiarą przestępstwa i zagrożone jest jej życie, zdrowie lub wolność) trafia do Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji.
Policjanci OPP KWP w Szczecinie ustalają, że 14 kwietnia około 14.00 w Dobrej na parkingu osiedlowym widziano samochód „Opel Vectra”, w którym siedział mężczyzna w wieku 25–30 lat, miał ciemny zarost na twarzy, krótkie ciemne włosy i był podenerwowany. W trakcie przeglądania monitoringu zauważono na nagraniu z kamery obejmującej fragment drogi prowadzącej do domu zaginionej, że o 16.20 pojawił się na niej ten sam samochód, potem szybko wycofał i odjechał w kierunku Dobrej. Na miejscu znaleziono śmieci, a wśród nich mandat karny za kradzież sklepową wystawiony na Adriana M. Na podstawie numeru rejestracyjnego pojazdu ustalono, że może się nim poruszać chory na schizofrenię Polak mieszkający w Niemczech, 31-letni Adrian M., który ukradł opla swojemu wujkowi w Berlinie.
WYŚCIG Z CZASEM
Policjanci podejrzewają, że porywacz i jego ofiara przekroczyli granicę z Niemcami. Informację o zdarzeniu przekazują także do Polsko-Niemieckiego Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku z prośbą o nadanie komunikatu po stronie niemieckiej.
O 23.04 zgłoszenie zaginięcia Mai zostaje wprowadzone do Krajowego Systemu Informacyjnego Policji, a po północy, już 15 kwietnia, uzupełnia je zdjęcie dziewczynki. O 1.44 zarządza się poszukiwania Adriana M., a jego nazwisko trafia do bazy danych Systemu Informacyjnego Schengen (SIS).
Sekcja Międzynarodowej Współpracy Policji KWP w Szczecinie nawiązuje kontakt z policją niemiecką. Funkcjonariusze niemieccy zwracają uwagę na samochód, który po ich stronie, niedaleko przejścia granicznego w Lubieszynie, zjeżdża na krótko do lasu. Na poboczu znajdują dziecięcy but, a przybyli na miejsce dziadkowie Mai rozpoznają go jako należący do wnuczki. O 3.00 do działań poszukiwawczych wyrusza Mobilne Centrum Wsparcia Poszukiwań KGP (pojazd, z którego można kierować akcją ratowników w terenie).
ZADZWOŃ! NIE DZIAŁAJ SAM!
W tym czasie KWP w Szczecinie sporządza wniosek o uruchomienie ogólnopolskiego systemu Child Alert, a zespół CPOZ KGP przygotowuje uruchomienie platformy wysyłania komunikatów, opracowuje wstępny projekt komunikatu Child Alert oraz szykuje do pracy Call Center dla telefonicznej linii alarmowej 995. O 8.10, po wcześniejszej weryfikacji zgromadzonych informacji, naczelnik Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Służby Kryminalnej KGP nadkom. Grzegorz Prusak uruchamia Child Alert. Komunikat trafia do wszystkich jednostek Policji, Komendy Głównej Straży Granicznej, Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej oraz mediów, w których ma być nadawany maksymalnie 12 godzin od momentu jego rozesłania.
BEZCENNA POMOC
Reakcja mediów jest błyskawiczna. Pierwsze komunikaty w telewizji pojawiają się już po 20 minutach, a przed upływem godziny twarz Mai może zobaczyć każdy, kto otwiera internet lub mija na ulicy duży elektroniczny monitor reklamowy. Od 8.35 zostaje uruchomiona procedura poszukiwań w ramach Amber Alert Europe, gdyż istnieje podejrzenie wjazdu porywacza i uprowadzonej dziewczynki do Niemiec. O 9.12 przychodzi potwierdzenie, że komunikat o zaginięciu dziecka zostanie opublikowany w niemieckich mediach.
W działania poszukiwawcze angażują się oficerowie łącznikowi polskiej Policji w Niem-czech i Wielkiej Brytanii, a także Wydział ds. Uprowadzeń Centralnego Biura Śledczego Policji. Funkcjonariusze ustalają numer telefonu porywacza, jednak okazuje się, że przez ostatnie cztery dni nie był aktywny.
Około 14.30 wpływa pierwsza, jeszcze niepotwierdzona informacja telefoniczna od zespołu Mobilnego Centrum Wsparcia Poszukiwań CPOZ KGP (przebywającego w tym czasie już w Niemczech) o uwolnieniu zaginionej Mai z rąk porywacza. Adrian M. zostaje złapany na parkingu przy autostradzie niedaleko miejscowości Friedland. Jak się okazuje, spowodował kolizję, a uczestnik wypadku zaniepokojony zachowaniem mężczyzny powiadomił o zdarzeniu policję. Komunikat odwołujący Child Alert został rozesłany o 14.33.
– Kluczową rolę w powodzeniu operacji Child Alert odegrali nasi partnerzy medialni, którzy po otrzymaniu naszego komunikatu niezawodnie nagłośnili sprawę. Skala przedsięwzięcia okazała się być imponująca – mówi nadkom. Grzegorz Prusak. – Istotne wydaje się również, że akcja uzyskała pozytywny odbiór w społeczeństwie. Obsługa Call Center 995 odebrała 220 połączeń na numer alarmowy.
ANDRZEJ CHYLIŃSKI
zdj. Damian Rezner/Dział Marketingu FirmyScreen Network
Kryteria ogłaszania Child Alert
* Osoba w chwili zaginięcia nie ukończyła 18. roku życia
* Istnieje uzasadnione podejrzenie, że osoba małoletnia jest ofiarą przestępstwa związanego z pozbawieniem wolności albo jej życie, zdrowie jest bezpośrednio zagrożone
* Uzyskano pisemną zgodę [...] od rodzica albo opiekuna prawnego [...] na rozpowszechnienie komunikatu, a w przypadku braku możliwości nawiązania kontaktu z rodzicem albo opiekunem prawnym uzyskano zgodę sądu rodzinnego i nieletnich
* Z posiadanych przez Policję informacji wynika, że rozpowszechnienie komunikatu może w realny sposób przyczynić się do odnalezienia małoletniej osoby zaginionej
* Uzyskane informacje są wystarczające do sporządzenia komunikatu
UWAGA!
Wszystkie ww. przesłanki muszą być spełnione łącznie.
Komunikat Child Alert powinien zawierać:
– aktualne zdjęcie osoby małoletniej
– jej imię, a w uzasadnionych przypadkach, wiek
– opis ubioru
– cechy charakterystyczne
– skrócony opis okoliczności zaginięcia
– numer telefonu, na który mają być przekazywane informacje o osobie poszukiwanej.
System Child Alert funkcjonuje obecnie w kilkunastu krajach na całym świecie. Wśród państw europejskich, które już wdrożyły system, są: Belgia, Francja, Niemcy, Czechy, Grecja, Włochy, Portugalia, Wielka Brytania, Holandia, Rumunia oraz Irlandia. Na mocy Oświadczenia Parlamentu Europejskiego z 2 września 2008 r. w sprawie nadzwyczajnej współpracy przy odnajdowaniu zaginionych dzieci, do programu przyłączać się będą także kolejne kraje członkowskie Unii Europejskiej. Doświadczenia w funkcjonowaniu systemu przemawiają za jego wysoką skutecznością – od 90 do 100 proc.