Od kilku zaledwie tygodni jest Pan wiceministrem odpowiedzialnym za Policję. W tym czasie zmieniło się dwóch zastępców komendanta głównego, trwa reorganizacja KGP. Jak ocenia Pan sytuację w Policji?
– Tę rozmowę przeczyta konkretny, precyzyjnie zdefiniowany czytelnik. Nie chcę więc powtarzać rzeczy oczywistych: że to ważna formacja, wielka, największa w Polsce, z całym katalogiem złożonych problemów, które, mam nadzieję, uda mi się pomóc rozwiązać.
Najważniejsze problemy do rozwiązania czym prędzej?
– Wolałbym mówić o zadaniach. Jest kilka wielkich, ważnych projektów. Pierwszy to standaryzacja komend i komisariatów Policji – ogromne przedsięwzięcie logistyczne, organizacyjne, obejmujące cały kraj. Jest sporo do zrobienia, ale mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć planowany cel i wesprzeć zaufanie obywateli do Policji. Temu zaufaniu mają służyć bardziej przyjazne komisariaty i komendy. Dlatego też przeprowadzone zostały badania społeczne, a teraz trwają dwa konkursy – architektoniczny i graficzny. To dla polskiej Policji ogromna szansa, będziemy oczekiwali od funkcjonariuszy i pracowników cywilnych pełnego wsparcia i współpracy. Szansa na pokazanie Policji jako formacji skutecznej, nowoczesnej i otwartej, a także lepsze warunki pracy dla samych policjantów.
Kiedy można się spodziewać pierwszej wystandaryzowanej siedziby jednostki Policji?
– W lipcu ma być gotowy modelowy projekt, na razie trwają prace, przed nami cały cykl inwestycyjny. Finał zobaczymy w 2015 roku. Natomiast jak najszybciej chcemy wprowadzić zmiany w zakresie identyfikacji wizualnej Policji – znaku graficznego, części recepcyjnej.
Czy zmiana logotypu oznacza, że odejdziemy od gwiazdy policyjnej?
– Nikt gwiazdy nie likwiduje. Znak graficzny ma raczej uporządkować i doprecyzować jeden, spójny symbol wystandaryzowanych komend i komisariatów. Widziałem już ten projekt – to uproszczona forma graficzna, która posłuży do oznakowania budynków. Chcielibyśmy, aby istniejące komendy były tak samo oznakowane, a ich pomieszczenia recepcyjne wyglądały według jednego wzoru. Projekt ten został wybrany przez sędziów konkursowych.
Kilka dni temu poznaliśmy resortowe priorytety.
– Można je podzielić na dwie grupy: wzmocnienie ochrony najsłabszych oraz przeciwdziałanie i zwalczanie przestępczości gospodarczej, w tym o charakterze zorganizowanym. Jest już gotowy projekt programu przeciwdziałania korupcji do roku 2018, przygotowany we współpracy z CBA i innymi instytucjami oraz organizacjami pozarządowymi. Program zakłada ściślejszą współpracę między służbami oraz wymiarem sprawiedliwości w zwalczaniu tego rodzaju zachowań. Kładziemy nacisk na kwestie przeciwdziałania korupcji, a wiedza i doświadczenie policyjnych ekspertów zostaną wykorzystane również do edukacji społeczeństwa. Drugi ważny program dotyczy przeciwdziałania przestępczości gospodarczej. Trwają prace, które koordynuje MSW we współpracy z Centralnym Biurem Śledczym KGP oraz Biurem Służby Kryminalnej KGP, a także Ministerstwem Finansów. Niezwykle istotne pozostaje precyzyjne określenie zadań służących wzmocnieniu systemowemu walki z tego rodzaju przestępczością. Plany etatowego wzmocnienia Policji w związku ze zwalczaniem przestępczości gospodarczej są już znane. W mniejszym stopniu, choć również, Policji dotyczy przygotowywany program antyterrorystyczny. Obszar ten pozostaje w gestii wielu służb i instytucji, a jednym z celów programu jest to, by uporządkować kompetencje, zasoby, siły i środki posiadane przez różne instytucje, w tym Policję. Właściwe w tym zakresie komórki organizacyjne Policji zgłosiły już propozycje niezbędnych działań.
Domyślam się, że niektóre tematy dotyczące pracy Policji zgłębił Pan w pierwszej kolejności. Które?
– Ważny temat to bezpieczeństwo imprez masowych. Niedawno wręczyliśmy tzw. nominacje dla ekspertów działających w Radzie Bezpieczeństwa Imprez Sportowych. Ten temat co jakiś czas odżywa przy okazji nie tylko meczów piłkarskich: maraton, duża impreza plenerowa – wszystko to wymaga szczególnych działań. Jesteśmy po Euro 2012, mamy nowe doświadczenia.
Trwa dyskusja nad bezpieczeństwem ruchu drogowego. Wspólnie z resortem transportu podejmiemy prace nad podniesieniem – być może – kwoty bazowej mandatów. Na razie trwają dyskusje. Będzie potrzebny zdrowy, rozsądny kompromis. Wszystko po to, by liczba ofiar śmiertelnych spadła poniżej 2 tysięcy rocznie.
Jakie jest Pańskie zdanie na temat podniesienia progu kwotowego tzw. czynów przepołowionych z 250 do 1000 złotych?
– Z całą pewnością jest tu wskazana ostrożność, by nie osłabiać poczucia bezpieczeństwa obywateli. Żeby ludzie nie poczuli się zostawieni sami sobie ze swoją stratą.
Według założeń Policji wszystkie wykroczenia przeciwko mieniu byłyby rejestrowane, sprawcy nie uniknęliby ścigania.
– Czasy są takie, że ludzie potrzebują poczucia, że państwo jest silne, że Policja stoi po ich stronie, że ich wspiera. Obywatele nie mogą odnieść wrażenia, że chodzi nam o kwestie techniczne, statystyczne, a nie o bezpieczeństwo tych najsłabszych: starszych, dzieci, osób samotnych, niepełnosprawnych. Poprawa efektywności instytucji nie może odbyć się ich kosztem.
Jak Pan ocenia reorganizację posterunków?
– Każda taka decyzja musi być poprzedzona konsultacjami z mieszkańcami i samorządowcami. Należy też pamiętać o tym, że miejscowe władze samorządowe często przez wiele lat dofinansowywały funkcjonowanie posterunków.
Nie znamy na razie społecznych skutków tych posunięć…
– Poczucie bezpieczeństwa obywateli jest jedną z kluczowych kwestii. Z wrażliwością społeczną związana jest też sprawa policyjnych izb dziecka. Spotkałem się ostatnio w tej sprawie z Markiem Michalakiem, rzecznikiem praw dziecka i jestem przekonany, że wobec izb dziecka trzeba działać ze szczególną rozwagą.
Ochrona najsłabszych to jeden z resortowych priorytetów.
– W najbliższym czasie powstaną algorytmy postępowania dla policjantów w sytuacjach patologii, przemocy w rodzinie. Chcemy we współpracy z organizacjami pozarządowymi wypracować modelowy sposób postępowania policjanta.
Wspólnie z rzecznikiem praw dziecka chcemy też opracować „test na dobro dziecka” – katalog pytań i zagadnień do przeanalizowania, kiedy dochodzi do kontaktu policjanta z dzieckiem. To rozwiązanie znane na świecie i my też powinniśmy po nie sięgnąć.
Dotąd mówiliśmy o zadaniach Policji. Pomówmy o jej sytuacji. Wakaty: zapełniamy je czy dalej oszczędzamy, żeby domknąć budżet Policji?
– Zachowujemy się racjonalnie. Proszę zauważyć, że podjąłem swoje obowiązki w kwietniu, w trakcie roku budżetowego, na przygotowanie kolejnego mam trzy miesiące – to nie jest najlepszy moment na zapowiadanie jakichś rewolucyjnych zmian.
Po kilku latach wraca temat policyjnych samochodów. Flota starzeje się i pora ją zacząć uzupełniać i wymieniać. Dyskutowane były plany wynajmowania aut. Co Pan na to?
– Widzę zasadność takich rozwiązań. Nie uważam, że Policja powinna mieć wszystkie samochody na własność. Można rozważać rozwiązanie polegające na wypożyczeniu czy wyleasingowaniu pojazdów, bo przy tej skali oferta dla Policji mogłaby być korzystna zarówno jeśli chodzi o koszty takiej transakcji, warunki, jak i dostępność pojazdów zastępczych. Kluczowe będą szczegóły takiego zamówienia, przewidywanie problemów, które mogą się pojawić, a nawet ubezpieczenie takiej umowy.
Centrum Usług Logistycznych – twór, który zastąpił gospodarstwa pomocnicze Policji i MSW – nie spełnia, zdaje się, pokładanych w nim nadziei.
– Od nowego zastępcy szefa Policji do spraw logistyki oczekuję propozycji rozwiązań w tym zakresie. Wiem, że jest pewna część usług, które mają zadowalające parametry, ale i takie, które są niekorzystne.
Gdyby mógł Pan w Policji zmienić coś natychmiast, co by to było?
– Zmiany w Policji są w toku. Trwa program standaryzacji komend i komisariatów, Policja ma coraz lepszy sprzęt, coraz wyższą wykrywalność przestępstw. Trwa reforma Komendy Głównej Policji, a od stycznia tego roku obowiązuje nowa ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych.
Dziękuję za rozmowę.
Irena Fedorowicz
zdj. Paweł Ostaszewski