W kwietniu 2004 roku warszawska prokuratura zarzuciła ówczesnemu komendantowi Policji w Wyszkowie Andrzejowi Szkopkowi przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za informacje przekazywane przestępcom. Według zeznań świadka koronnego Wiesława P. ps. „Koczis” komendant miał rzekomo współpracować z gangiem „Uchala”, ostrzegając go przed akcjami policyjnymi, w zamian za co w ciągu trzech lat otrzymał 14,5 tys. złotych. Andrzej Szkopek zwolnił się z Policji. W areszcie spędził z przerwami dwa lata, zaś proces trwał lat pięć. W kwietniu 2009 został uniewinniony, gdyż zdaniem sądu cały akt oskarżenia opierał się głównie na zeznaniach świadka koronnego. Sąd okręgowy oddalił apelację prokuratury w tej sprawie. Były komendant złożył pozew o 2,5 miliona złotych odszkodowania i zadośćuczynienie za niesłuszny areszt i utracone korzyści.
Sąd przyznał mu 240 tys. złotych zadośćuczynienia, po 10 tys. złotych za każdy miesiąc aresztu, oddalił zaś wniosek o odszkodowanie motywując m.in. tym, że były policjant odszedł ze służby na własną prośbę. Obrońca zapowiedział zaskarżenie wyroku uważając, że kwota zadośćuczynienia jest zbyt niska.
ES
Sprawa komendanta Szkopka – cd.
240 tys. złotych zadośćuczynienia przyznał sąd byłemu policjantowi za dwa lata niesłusznego aresztowania.