Pomysł taki powstał podczas narady kadry kierowniczej Policji w Legionowie 26 marca, a stosowną decyzję wydał komendant główny Policji. – Normy zużycia paliwa są różne w poszczególnych garnizonach, zawsze wyższe niż normy producenta – tłumaczy insp. Andrzej Trela, zastępca komendanta głównego Policji ds. logistyki. – Może, jeśli będziemy jeździli z głową, okaże się, że policyjne samochody wcale nie palą tak dużo.
Policyjne samochody przejeżdżają rocznie ponad 350 milionów kilometrów. W ubiegłym roku koszt gospodarki transportowej sięgnął 320 mln złotych, z czego koszty paliwa stanowiły 148 mln zł. W tym roku mają pozostać na tym samym poziomie.