Jak długo policjant może i powinien być zawieszony w czynnościach? Jakie skutki niesie to dla niego i dla służby? Jak należałoby stosować przewidziane prawem środki, aby nie skrzywdzić człowieka, ale też nie zaszkodzić instytucji? Teoria i praktyka - jak zawsze - bywają od siebie odległe...
Historia pierwsza zaczęła się w 1997 roku. Na ulicach Gdyni w czasie starcia z pseudokibicami funkcjonariusze użyli pałek, a w ferworze walki dostały też przypadkowe osoby. Prokuratura wszczęła postępowanie o przekroczenie uprawnień m.in. przeciwko dwóm oficerom. Komendant wojewódzki zawiesił ich w czynnościach. Rok później sąd wydał postanowienie o warunkowym umorzeniu. Prokurator wniósł apelację, komendant przedłużył policjantom zawieszenie do czasu zakończenia postępowania, sąd apelacyjny stwierdził liczne uchybienia, sprawa wróciła do sądu rejonowego. I tak dalej, i tak dalej.
Aż do lutego tego roku, kiedy to została umorzona warunkowo z okresem próby. Oficerowie wrócili do służby. Byli zawieszeni osiem lat, dokładnie tyle, ile wcześniej pracowali. Policja wypłaci im zaległe 50 proc. pensji. Fiskus ściągnie z tego40proc., bo przekroczą trzeci próg podatkowy. To niejako dodatkowa kara, której nikt nie bierze pod uwagę.
(...)
DO TRZECH MIESIĘCY ALBO W NIESKOŃCZONOŚĆ
Ustawa o Policji w art. 39 mówi o trybie i okolicznościach zawieszenia. Jest ono obligatoryjne w przypadku wszczęcia przeciwko policjantowi postępowania karnego w sprawie o przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, a fakultatywne w przypadku przestępstwa nieumyślnego lub postępowania dyscyplinarnego. Ale ustawa mówi też, że okres zawieszenia jest "nie dłuższy niż trzy miesiące", dodając w pkt 3., iż w szczególnie uzasadnionych przypadkach można go przedłużyć do czasu zakończenia postępowania karnego. Ten punkt rodzi najwięcej kontrowersji.
(...)
W POLSCE I W ANGLII
W całym kraju zawieszonych jest 453 policjantów (stan na 15 kwietnia 2006 r.), w tym 100 ponad dwa lata. Do rekordzistów takich, jak opisani funkcjonariusze z Gdańska, dodać można kolejnego policjanta z tego samego garnizonu, zawieszonego od lat ośmiu z powodu podejrzenia o kradzież podczas kontroli drogowej, czy dwóch z dolnośląskiego zawieszonych od sześciu lat, jeden z zarzutem przyjęcia łapówki, drugi - umożliwienia ukrycia dowodów przestępstwa.
Największa liczba funkcjonariuszy zawieszonych dłużej niż dwa lata jest w garnizonie śląskim - 17 osób, stołecznym i pomorskim - po 15 oraz dolnośląskim - 11.
(...)
Dostają 50 proc. pensji, to jest około 800 złotych miesięcznie. Jeśli zostaną uniewinnieni, pracodawca wypłaci im zaległe należności, ale na razie nie mają z czego żyć.
- Jednak nie można zapominać, że są też przypadki zawieszenia policjanta z powodu zarzutów o współpracę z przestępcami, korupcję czy inną formę sprzeniewierzenia się
służbie. Gdy sąd ich skaże, są zwalniani ze służby. W czasie trwania zawieszenia Policja płaciła im pieniądze, a koledzy musieli za nich pracować, bo blokowali etat - mówi dyrektor Łaszkiewicz.
(...)
ELŻBIETA SITEK
zdj. Wojciech Basiński
Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.