Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Honor tylko dla frajerów...

Dzisiaj słowa moralność czy sumienie u części policjantów wywołują zakłopotanie. Głośniej się o nich mówi w szkołach, ale tam etyka to tylko przedmiot do zaliczenia.

SUMIENIE CZY PRZEPIS?

Różne instytucje tworzą kanony zachowania, którymi kierować się mają ich pracownicy.

Istnieją kodeksy etyczne lekarzy, nauczycieli i innych profesji. Policjantów obowiązuje Zarządzenie nr 805 Komendanta Głównego Policji z 31 grudnia 2003 roku "Zasady etyki zawodowej policjanta". Jest tam wymieniona cała gama pożądanych postaw funkcjonariuszy, od kulturalnego odnoszenia się do obywateli i kolegów, przez schludny wygląd, aż do bezwzględnego unikania korupcji, co już regulują inne przepisy. Po co więc je powtarzać?

(...)

Tymczasem w rozmowach między sobą policjanci jakoś nie poruszają zagadnień moralności, sumienia, honoru. Dlaczego wyraźnie unikają tej tematyki?
- Nie chcą się przed nikim odkrywać, bo to nie pasuje do filmowego obrazu twardziela - twierdzi Andrzej Pawłowski. Sądzi, że problem być może leży w nieuwzględnianiu sfery emocjonalnej w przygotowaniu do służby. Przecież skargi na funkcjonariuszy dotyczą w większości ich zachowania, a nie nieznajomości przepisów. Profesjonalizm w Policji to nie tylko wiedza, ale także umiejętność rozmowy z człowiekiem.



NA SŁUŻBIE I W SZKOLE

Prasa często podnosi temat niejasnych moralnie zachowań stróżów prawa. Na przykład "Rzeczpospolita" ponad rok temu pisała o darmowych poczęstunkach serwowanych policjantom w stołecznych barach w zamian za samą obecność dającą innym klientom poczucie bezpieczeństwa w lokalu. Czyta się też o lekceważeniu zgłoszeń, niekulturalnych uwagach, o darowywaniu mandatów rodzinom funkcjonariuszy czy im samym.

(...)

Równie często podejmowane, mocno wątpliwe etycznie zachowania to specjalne traktowanie znajomych. Każdy policjant na pewno co najmniej kilka razy spotkał się z sytuacją, kiedy dzwoni niewidziany od lat kolega i prosi: Ratuj, złapali, byłem po jednym.
- To taki polski zwyczaj - mówi Jankowski. - Dobrą metodę na "przyjaciół" ma pewien komendant powiatowy. Na odwrocie wizytówki, którą rozdaje rodzinie i kolegom, umieścił napis: "Piłeś? Jechałeś? Nie dzwoń!".

PAWEŁ CHOJECKI

Czekamy na listy, artykuły, wypowiedzi (gazeta.listy@policja.gov.pl). Najciekawsze z nich zamieścimy na naszych łamach.

Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.