Zamówienie, w wyniku którego zostałby wybrany dostawca jednej marki radiowozów oznakowanych, dałoby Policji spore korzyści, m.in.: upusty cenowe, lepsze warunki serwisu oraz możliwość zamawiania montażu niezbędnego wyposażenia już u producenta. Wyeliminowałoby również jakiekolwiek podejrzenia o korupcję przy ogłaszaniu kolejnych przetargów. Wielu policyjnych logistyków twierdzi, że jest to niemożliwe ze względu na wadliwą ustawę o zamówieniach publicznych. Tymczasem...
Według mnie rozwiązanie problemu zakupu jednej marki samochodów dla Policji jest proste - mówi Elżbieta Cierlica, redaktor naczelna miesięcznika "Monitor Zamówień Publicznych", ekspert i konsultant zamówień publicznych. - Ja zrobiłabym przetarg na dostawę radiowozów dla Policji, w którym jasno uwzględniłabym wyposażenie, serwis, gwarancję, cenę, kolor, terminy dostaw. Z firmą, która wygrałaby przetarg, podpisałabym umowę na 3 lata, bo na to zezwala ustawa.
- Kiedy chcemy coś kupować przez 3 lata z jednego źródła, to trzeba pamiętać, że ustawa budżetowa przyznaje Policji środki tylko na jeden rok - zauważa mł. insp. Krzysztof Chyb, naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych Biura Logistyki Policji KGP, arbiter z listy prezesa Urzędu Zamówień Publicznych (UZP). - Ale można sobie z tym poradzić.
Obowiązująca ustawa Prawo zamówień publicznych (Pzp) z 29 stycznia 2004 r. pozwala na przeprowadzenie przetargu i wybranie jednego dostawcy pojazdów dla jednostek Policji na okres 3 lat, ale pod pewnymi warunkami - przy zastosowaniu zasady określonej w ustawie z 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych. Jeśli wartość zamówienia przekroczy 5 mln euro, całe postępowanie obejmie kontrolą prezes UZP. Każde posiedzenie komisji przetargowej będzie monitorowane wówczas przez obserwatora wyznaczonego przez prezesa UZP. Kontrola taka zapewnia przejrzystość prowadzonej procedury przetargowej i eliminuje jakiekolwiek podejrzenia o korupcję. Zamawiający teoretycznie powinien posiadać Środki finansowe zabezpieczone na realizację dostaw przez 3 lata. Policja ma wieloletnie plany, m.in. wymiany taboru samochodowego, jednakże bez ustawowej gwarancji finansowania. Czy zatem, wszczynając takie postępowanie, nie ryzykuje odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez zaciąganie zobowiązań wykraczających poza wydatki przewidziane w rocznym budżecie?
- Jest wyjście, które pozwala na zorganizowanie przetargu na trzyletnią dostawę radiowozów od jednego producenta - twierdzi Krzysztof Chyb. - Do specyfikacji istotnych warunków zamówienia (SIWZ), lub wzoru umowy stanowiącej załącznik do niej, należy wprowadzić klauzulę informującą potencjalnych wykonawców, że zamawiający zastrzega możliwość ograniczenia dostaw. Klauzula ta powinna być opublikowana już na samym początku procedury (nie tylko w SIWZ, ale także w ogłoszeniu przekazanym do publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, Biuletynie Zamówień Publicznych oraz dzienniku lub czasopiśmie o zasięgu ogólnopolskim). Takie zapisy były już stosowane w praktyce. Zamawiający powinien przewidzieć możliwość dostaw częściowych w poszczególnych latach obowiązywania umowy z płatnościami za ich zrealizowanie. Przygotowując się do zorganizowania przetargu w ramach zamówienia wspólnego na dostawę radiowozów, można wykorzystać doświadczenie pracowników Policji, którzy prowadzą postępowania na dostawę pojazdów, umundurowania oraz środków i odczynników na potrzeby techniki kryminalistycznej.
Nie sposób jednak pominąć zagrożeń. Zwłaszcza możliwości przeciągania postępowania przez wykonawców, którzy korzystają ze środków ochrony prawnej: protestu, odwołania od rozstrzygnięcia protestu, skargi do sądu na wyrok lub postanowienia zespołu arbitrów. Jeżeli jednak zamawiający dobrze opracuje ogłoszenie o zamówieniu oraz SIWZ, a postępowanie zostanie rozpoczęte odpowiednio wcześnie przed planowaną pierwszą dostawą, to zagrożenie takie można ograniczyć.
- Policja nie musi wszystkiego robić sama - mówi Andrzej Kaliński z Kancelarii Radcy Prawnego Studia Zamówień Publicznych. - Może skorzystać z pomocy zewnętrznych ekspertów lub wynająć firmę, która zorganizuje dla niej przetarg.
Ale koszt takiego przedsięwzięcia jest dużo większy niż doradztwo przy sporządzeniu SIWZ. W grę bowiem wchodzą procenty od wartości zamówienia. Przetarg można by było zrobić osobno dla poszczególnych służb MSWiA, z uwzględnieniem ich specyficznych potrzeb. To daje szansę załagodzenia ewentualnych sporów z dostawcami.
- Przepisy obowiązującego Prawa zamówień publicznych zezwalają na dokonywanie zakupów scentralizowanych - mówi prezes Urzędu Zamówień Publicznych Tomasz Czajkowski. - Należy przez to rozumieć, że produkt może być dostarczony przez jednego dostawcę wyłonionego w drodze przetargu. Umowa z wybranym przedsiębiorcą może zostać podpisana z mocy ustawy na 3 lata, a za zgodą prezesa UZP nawet na czas dłuższy. Uwzględniając korzyści ekonomiczne, organizacyjne i techniczne, procedura wieloletnich zakupów centralnych jest jak najbardziej uzasadniona.
Nowe prawo europejskie i przygotowany projekt zmiany Prawa zamówień publicznych przewidują wprowadzenie instytucji centralnego zamawiającego. Władze unijne preferują tego typu formę zaopatrywania m.in. dla jednostek administracji publicznej, zwłaszcza tych, które posiadają swoje oddziały w terenie.
- Nie rozumiem, dlaczego dotąd, nie czekając na ,,centralnego zamawiającego'', Policja nie wykorzystywała mechanizmów, na które już zezwala ustawa - dodaje prezes Czajkowski.
Wygląda więc na to, że prezes UZP nie stwarzałby przeszkód, gdyby Policja przez kilka lat chciała kupować radiowozy u tego samego producenta. Jak się okazuje, zakup radiowozów pochodzących od jednego wytwórcy nie tyle rozbija się o zapisy ustawy o zamówieniach publicznych, ile raczej o koncepcję modernizacji policyjnego taboru. Obecnie realizowana sprzyja zakupom małych partii pojazdów różnych marek. Czas to zmienić.
TADEUSZ NOSZCZYŃSKI
Insp. Zbigniew Czapla - dyrektor Biura Logistyki Policji: - Trzyletnie zakupy mają niewątpliwe zalety. Wiążą się jednakże z koniecznością zaciągnięcia przez komendanta głównego Policji zobowiązań budżetowych na taki okres. Uwzględnić należy fakt, że zaoferowane przez potencjalnego dostawcę ceny w kolejnych latach mogą być przez rynek krajowy weryfikowane wprowadzaniem cen promocyjnych (zakupione wcześniej przez Policję samochody będą więc znacznie droższe niż oferowane na rynku). Obowiązująca w Policji zasada decentralizacji zakupów została wcześniej zaakceptowana przez wszystkie KWP. Komendanci wojewódzcy twierdzili, że pozwoli to na lepsze gospodarowanie przydzielonymi środkami i zakup sprzętu w pełni odpowiadającego potrzebom. Taki sposób realizacji zakupów skutkował koniecznością opracowania centralnej normy pozwalającej w efekcie na unifikację. Chodzi głównie o zachowanie jednakowych standardów zarówno wyposażenia, jak i parametrów technicznych pojazdów. W 2004 r. BLP KGP opracowało, w uzgodnieniu z jednostkami Policji do szczebla komisariatu włącznie, dokument określający wymagania taktyczno-techniczne, jakim powinny odpowiadać kupowane przez Policję pojazdy oraz proponowane sposoby oceny oferowanego w przetargach sprzętu transportowego. Obecnie rozpoczęto prace nad materiałem, który określi strategię modernizacji Policji w zakresie m.in. transportu oraz wyznaczy sztywne normy techniczne dla konkretnych pojazdów użytkowanych przez poszczególne służby. W ramach dążenia do unifikacji sprzętu transportowego przeprowadzona zostanie sukcesywna wymiana wyeksploatowanego na nowy, w pełni spełniający wymagania policjantów. I tak poloneza, podstawowy pojazd służb prewencyjnych (tzw. radiowóz), zastąpi samochód osobowy klasy średniej. Planowana jest również wymiana więźniarek wykorzystywanych do zadań konwojowych i deportacji, pojazdów typu furgon dla służb prewencyjnych i kryminalnych, ambulansów minersko-pirotechnicznych, miotaczy wody oraz motocykli o pojemności silnika powyżej 200 cm3. Unifikacja jest istotnym założeniem modernizacji sprzętu Policji, nie stanowi jednak celu samego w sobie. W dużej mierze zależy od zachowania się podmiotów rynku motoryzacyjnego w Polsce. |
Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.