Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Polak na czele Roadpolu

Wysiłek polskiej Policji na rzecz poprawienia bezpieczeństwa na drogach znalazł międzynarodowe uznanie. 14 maja 2025 r., podczas posiedzenia rady Roadpolu, które odbyło się w Dubaju, wybrano prezydenta organizacji.

Został nim kom. Grzegorz Rytel z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Rozmawia Andrzej Chyliński

Gratulujemy wyboru, na pewno zasłużonego.

Dziękuję. Osobiście uznaję to za niezwykły zaszczyt, ale jest to również duża odpowiedzialność. Należy przy tym zaznaczyć, że ten sukces został osiągnięty dzięki wsparciu, które otrzymałem od kierownictwa Komendy Głównej Policji, za co serdecznie dziękuję. Cieszę się, że moje lata pracy, poświęcone współpracy międzynarodowej w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, przyniosły wymierny efekt i to o randze międzynarodowej. Kadencja prezydenta Roadpolu trwa dwa lata i mam nadzieję, że ten czas dobrze wykorzystam. Roadpol (European Roads Policing Network) to międzynarodowa – wcześniej znana jako Tispol (European Traffic Police Network) – pozarządowa sieć zrzeszająca służby policyjne państw członkowskich Unii Europejskiej oraz innych krajów europejskich. Obecnie do Roadpolu należy 31 państw członkowskich oraz jeden obserwator – policja z Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie). My należymy do niej od 19 lat. Jej głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach Europy przez zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych i poważnych obrażeń w wypadkach drogowych.

W jaki sposób to się odbywa?

Dzięki tej organizacji policje różnych krajów mają możliwość wymiany informacji, doświadczeń oraz przedstawiania swoich rozwiązań. Podczas spotkań organizowanych dwa razy w ciągu roku omawia się podejmowane działania i jest to okazja do zapoznania się ze sprzętem wykorzystywanym przez inne policje w Europie. W przyszłym roku takie spotkania planuje się w Polsce. Jest to nie tylko wymiana informacji, lecz także możliwość sprawdzenia, jakim sprzętem dysponują poszczególne kraje, w którym miejscu my jesteśmy i co możemy zmienić. To ma nas inspirować do kwestii poprawy bezpieczeństwa, w tym prowadzonych działań. Daje nam spojrzenie, jak inne kraje podchodzą do trudnych tematów, jakie mają rozwiązania w konkretnych sytuacjach lub też wykorzystania nowoczesnej techniki w ruchu drogowym, np. dokonywania pomiaru prędkości pojazdu z wykorzystaniem dronów.

Czy Polskę można stawiać za wzór?

Oczywiście. Polskę można wymienić, jako jeden z krajów, który osiągnął znaczny postęp w zakresie poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym – za co przyznano nagrodę PIN Flash Award w 2023 r. od ETSC (Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu). Niezmiennie od wielu lat to Norwegia jest niekwestionowanym światowym liderem, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W Norwegii społeczeństwo jest przyzwyczajone, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym to wspólne dobro. Jeśli przy limicie prędkości 50 km/h ktoś jedzie 60 km/h, to zagraża nie tylko sobie, lecz także pozostałym uczestnikom ruchu drogowego. Dla Norwegów są to granice wolności, bo tam, gdzie ktoś przekroczył granice swojej wolności, naruszył także granice wolności innych. Stał się niebezpieczny. To w pewien sposób zmienia nasze postrzeganie świata.

W Norwegii wspólnym dobrem są właśnie ruch drogowy i przyjęte regulacje. W Polsce z biegiem lat możemy obserwować stopniowe zmiany, co napawa mnie optymizmem – w szczególności, gdy uczestnicy ruchu drogowego wzajemnie się informują o potrzebie utworzenia korytarza życia lub też nadciągającym niebezpieczeństwie, np. ostrzegają pieszego przed nadjeżdżającym pojazdem, który może się nie zatrzymać przed przejściem dla pieszych. Patrząc na statystyki z lat 90., gdy na naszych drogach dziennie ginęło 15–20 osób, trzeba zauważyć, że obecnie zdarzają się dni, kiedy nie ma ofiar śmiertelnych. Dlatego istotne jest, aby wymieniać się doświadczeniami, ponieważ nikt nie ma monopolu na dobre rozwiązania, natomiast Roadpol jest miejscem, które pozwala na wymianę doświadczeń, dobrych praktyk, a przede wszystkim inspiruje.

W 2018 r. Unia Europejska wyznaczyła sobie cel ograniczenia liczby ofiar śmiertelnych o 50 proc. do 2023 r. oraz przyjęła „wizję zero” w 2050 r. Wprawdzie odnotowano 10-procentowy spadek, ale także i stagnację.

Wiadomo, że czasami jest postęp, a czasami zastój, ale to nie jest tak, że coś nie jest warte działania. „Wizja zero” to idea, do której należy dążyć. Trzeba mieć cele, walczyć o bezpieczeństwo każdego użytkownika drogi, bo jeśli uda się ocalić życie choć jednego człowieka, to oznacza, że jego rodzina nadal będzie razem. Koleżanka ze Szwecji pokazała mi, jak inne może być podejście do np. przekraczania prędkości. Przeprowadzono badania i okazało się, że 70 proc. kierowców przekraczało tam dopuszczalną prędkość do 10 km/h, a im większa była prędkość, tym mniejsza była liczba tych kierowców. W wyniku wieloletniej pracy i zwrócenia działań na kierujących przekraczających prędkość do 10 km/h liczba osób, które straciły życie na drogach, stanowczo zaczęła maleć.

Społeczeństwo, widząc wymierne efekty, wykształciło w sobie to poczucie dbania o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, traktując je jako wspólne dobro. Innym przykładem są Belgowie, którzy poszukiwali najlepszych rozwiązań na świecie przez przeprowadzanie międzynarodowych badań. W ich trakcie wykazano, że w Polsce, odmiennie niż w wielu innych krajach, występuje bardzo duże prawdopodobieństwo bycia poddanym kontroli na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Przedmiotowe dane zainteresowały przedstawicieli Belgii, dzięki czemu polska Policja mogła podzielić się swoimi doświadczeniami i praktykami w tym zakresie. Jak widać, każdy kraj ma własne sprawdzone i skuteczne rozwiązania. Mówię o tym, bo jest to przykład pokazujący, jak kraje na różne sposoby dążą do „wizji zero” i dzielą się swoimi rozwiązaniami oraz ich efektami. „Wizja zero” jest jedna, ale dróg jej osiągnięcia wiele, dlatego jednym z głównych zadań Wydziału Innowacji i Transportu Biura Ruchu Drogowego KGP jest bieżące poszukiwanie nowych rozwiązań usprawniających pracę policjantów ruchu drogowego, a także obserwacja rynku w zakresie urządzeń i przyrządów, które pomogą w dbaniu o bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Jaka jest rola prezydenta Roadpolu?

Głównym zadaniem prezydenta jest reprezentowanie Roadpolu w trakcie spotkań międzynarodowych, w tym też kształtowanie prowadzonej polityki. W tym miejscu należy również podkreślić, że Roadpol jest obecnie jedyną tego typu organizacją dla służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w ruchu drogowym. W związku z tym prezydent, jako osoba reprezentująca organizację, może być zobowiązany do uczestnictwa w spotkaniach Unii Europejskiej, ONZ lub innych organizacji związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego.

W przyszłym roku Polska będzie gospodarzem spotkań Roadpolu.

Obecnie trwają rozmowy w zakresie możliwości realizacji wiosennego spotkania w Polsce, które zbiegłoby się z 20. rocznicą wstąpienia Polski do organizacji międzynarodowej Roadpol (wcześniej znanej jako Tispol), a więc byłaby to niepowtarzalna okazja do prezentacji polskiego dorobku, rozwiązań i sprzętu, którym możemy się pochwalić, ponieważ jesteśmy jedną z lepiej doposażonych jednostek policji w Europie.

Dziękuję za rozmowę.

zdj. Jacek Herok, Roadpol