Po raz pierwszy do wspólnych ćwiczeń zostali zaproszeni funkcjonariusze z Komisariatu Wodnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Podczas trzydniowego szkolenia policjanci doskonalili umiejętności z zakresu ratownictwa wodnego, obsługi łodzi służbowej i manewrowania nią, udzielania pierwszej pomocy oraz ratownictwa wodnego, aby jeszcze skuteczniej dbać o bezpieczeństwo osób wypoczywających nad wodą.
Jednym z ciekawszych elementów ćwiczeń były wykorzystanie skuterów wodnych z platformami do ratownictwa wodnego oraz zastosowanie tzw. suchych kombinezonów. Policjanci z wrocławskiego komisariatu zaprezentowali działanie specjalistycznego sprzętu oraz podzielili się swoim doświadczeniem zawodowym. Współpraca między Wrocławiem a Rzeszowem rozwija się od powodzi w 2024 r., w akcjach ratowniczo-poszukiwawczych wzięło udział 50 policyjnych wodniaków i 17 łodzi z całej Polski.
– Kiedy przyszła wielka woda, okazało się, że jest za mało odpowiednich łodzi, które poradzą sobie w tak trudnych warunkach, brakowało skuterów wodnych wyposażonych w specjalne platformy ewakuacyjne, nie wspomnę o specjalnych suchych kombinezonach, które zapewniają komfort pracy w wodzie. My mieliśmy tylko trzy, a platformy musieliśmy pożyczać od straży pożarnej – mówi asp. szt. Krzysztof Senk, zastępca komendanta Komisariatu Wodnego Policji we Wrocławiu.
Stermotorzyści z Podkarpacia dużo wcześniej zakupili specjalistyczne kombinezony i regularnie je wykorzystywali w swojej pracy nad wodą.
– Kupiliśmy je, bo doszliśmy do wniosku, że są niezbędne w naszej robocie – mówi mł. asp. Tomasz Wojtanowski, wojewódzki koordynator ds. bezpieczeństwa na terenach wodnych z Wydziału Prewencji KWP w Rzeszowie. – Nie da się skutecznie pracować w mokrym mundurze. Kiedy pomagaliśmy na Dolnym Śląsku, podglądaliśmy kolegów pracujących na skuterach z wykorzystaniem platform i doszliśmy do wniosku, że taki sprzęt idealnie się sprawdzi zarówno na naszych wodach, jak i zwykłych kąpieliskach, których niemało w naszej okolicy. Taki sprzęt będzie świetny nie tylko na polu walki, jaką jest powódź.
W czasie wspólnych ćwiczeń Wrocławianie pokazywali, jak za pomocą skutera wodnego i platformy ewakuacyjnej dwuosobowy patrol podejmuje osobę topiącą się, jak również człowieka, który już stracił przytomność w wodzie. Zademonstrowali także, jak go bezpiecznie przetransportować na brzeg i zabezpieczyć do czasu pojawienia się służb medycznych. Okazało się, że zestaw skuter-platforma jest czasami bardziej skuteczny niż duża łódź policyjna. Obecnie coraz więcej komend wojewódzkich decyduje się na zakup takiego specjalistycznego sprzętu. – Musimy i my mieć takie – powiedział podinsp. Piotr Stępka, zastępca komendanta wojewódzkiego Policji w Rzeszowie – podziwiając sprawność policyjnych motorowodniaków. Ostatnia powódź wiele nas nauczyła i szybko wyciągnięto wnioski, a i wakacje tuż, tuż.
Jacek Herok
zdj. autor.