Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Kryptowaluty w rękach oszustów

Kryptowaluty można porównać do pieniędzy. Są legalne, o ile ich wykorzystanie jest legalne. Zanim jednak zdecydujemy się na inwestycje w kryptowaluty, warto wiedzieć, że oprócz ewentualnych zysków wiąże się to z zagrożeniami i dużym ryzykiem.

Kryptowaluta spełnia funkcję pieniądza. Token w dosłownym tłumaczeniu to symbol, który jest odpowiednikiem np. żetonu lub bonu – ma określoną wartość, ale sam nie jest walutą. Blockchain to publiczny rejestr wszystkich transakcji przeprowadzanych w ramach systemu danej kryptowaluty. Dzięki niemu z wielu źródeł można łatwo gromadzić, integrować i udostępniać dane transakcje. Kryptowaluta posiada swój własny blockchain, natomiast token korzysta z blockchainu danej waluty.

Każda kryptowaluta jest wirtualna, ale nie każda wirtualna waluta jest krypto. Wirtualne waluty to kryptowaluty oraz inne umowne jednostki dające się wymienić na zwykłe pieniądze, np. waluty w niektórych grach komputerowych. Przykłady kryptowalut: bitcoin (BTC), ethereum (ETH), moneta binance (BNB).

Bitcoin jest najpopularniejszą kryptowalutą, która umożliwia przelewy on-line bez pośredników – bez banków lub podmiotów przetwarzających płatności, w przeciwieństwie do walut emitowanych przez rządy (np. euro). Bitcoiny służą do szybkiego, bezpiecznego i anonimowego przesyłania transakcji i można je kupić na giełdach kryptowalut.

Kryptowaluta nie jest kontrolowana przez scentralizowane instytucje, jest po prostu fragmentem kodu stworzonym przez oprogramowanie, w odróżnieniu od tradycyjnej waluty stworzonej przez rządy państwowe z monet lub papieru oraz kontrolowanej przez banki i rządy. Handel kryptowalutami w Polsce jest legalny, ale podlega ścisłym regulacjom podatkowym. Każdy, kto sprzedaje kryptowaluty, musi rozliczyć z tego dochód (PIT). Nawet jeżeli w danym roku nie uzyskamy żadnych przychodów i poniesiemy jedynie koszty zakupu kryptowalut, to i tak musimy wykazać to w rozliczeniu podatkowym. Gdy planujemy zakup kryptowaluty, powinniśmy być świadomi nie tylko możliwych korzyści, ale także podatkowych obowiązków. Jeśli nie zgłosimy zakupu kryptowalut, to grozi nam odpowiedzialność karno-skarbowa. Sprawa może zakończyć się mandatem lub karą grzywny bądź też ograniczeniem albo pozbawieniem wolności. Wszystko to wygląda dość skomplikowanie i niestety takie właśnie jest. Dobrze byłoby zagłębić się w ten „świat krypto”, zanim podejmiemy decyzję o ewentualnej inwestycji.

Jak oszuści wykorzystują kryptowaluty?

Inwestowanie w kryptowaluty niesie za sobą ryzyko. Wahania kursów wartości kryptowalut, dynamiczne, nagłe i ekstremalne zmiany cen związanych ze zmiennością rynku mogą spowodować utratę inwestycji. Pamiętajmy, że inwestując w kryptowaluty, narażamy się też na oszustwa i ataki hackerskie. Przestępcy tworzą fałszywe kryptowalutowe platformy inwestycyjne i wykorzystują kryptowaluty w procederze prania pieniędzy. Tak, jak cyberświat się rozwija, tak oszuści aktywni w sieci rozwijają i udoskonalają swoją przestępczą działalność, wykorzystując boty do manipulowania cenami kryptowalut. Oprogramowania wykonują powtarzalne, zautomatyzowane zadania w sieci w celu automatycznego kupowania i sprzedawania kryptowalut. Oszuści rozprzestrzeniają fałszywe wiadomości, a chcąc wypromować konkretne kryptowaluty, podają się w mediach społecznościowych za znane i wpływowe osoby.

Inną metodą na oszustwo jest telefonowanie do pokrzywdzonego. Przestępcy oferują szybki i duży zysk w obrocie kryptowalutą, bez większego wkładu własnego. Oszuści używają socjotechniki, czyli manipulują swoimi ofiarami tak, aby myślały, że będą inwestować w kryptowaluty. W wyniku manipulacji pokrzywdzony instaluje w swoim komputerze program umożliwiający oszustowi przejęcie sterowania urządzeniem (tzw. zdalny pulpit). W ten sposób sprawcy uzyskują dostęp do naszych danych, loginów, haseł oraz pieniędzy i mogą zdalnie dokonywać operacji na komputerach.

Perspektywa szybkiego zysku i możliwość dorobienia się niewielkim kosztem są kuszące i niestety często wygrywają z rozsądkiem. Z reguły to sprawcy nawiązują łączność z ofiarą, wykorzystując popularne komunikatory, po wypełnieniu przez nią formularza kontaktowego. Dajemy się podejść, bo wierzymy w to, że skoro np. Robert Lewandowski zainwestował w kryptowaluty i opłaciło się ryzyko, to dlaczego nam ma się nie udać. A tak naprawdę to nie był Robert – jego wizerunkiem przestępcy posłużyli się do oszustwa, wykorzystując środowisko nielegalnych platform inwestycyjnych. To właśnie kolejny chwyt stosowany przez cyberoszustów. Wizerunek znanych i lubianych osób pomaga w nakłonieniu nas do podjęcia ryzyka oraz przekonaniu o wiarygodności inwestycji i możliwości osiągnięcia szybkich zysków.

Popularną metodą na oszustwo stała się również kampania SMS-owa i wiadomości rzekomo wysyłane przez giełdę Binance. Wiadomości zawierają informację, że ktoś z podejrzanego adresu IP zalogował się na nasze konto, i zachętę do kontaktu pod wskazany numer telefonu, aby nie stracić swoich środków. Oszuści z użyciem metod socjotechnicznych manipulują swoimi ofiarami podczas rozmowy, aby wyłudzić dane logowania na konto i w konsekwencji przejąć zgromadzone tam środki.

Musimy być czujni, ostrożni i świadomi zagrożenia, bo przestępcy stale doskonalą swoje metody oszustw. Jeśli otrzymamy wiadomość i mamy wątpliwość co do jej treści, powinniśmy zastosować zasadę ograniczonego zaufania i zweryfikować wiarygodność wiadomości. Można to zrobić, wchodząc na stronę usługodawcy i tam wyszukać potrzebne informacje bądź znaleźć numer kontaktowy i zadzwonić albo zalogować się do aplikacji. Jeśli z naszym kontem dzieje się coś niepokojącego, to tak możemy to sprawdzić. I co ważne – nie podejmujmy decyzji pod wpływem emocji. Pamiętajmy, że oferta szybkiego i dużego zysku może być próbą oszustwa, dlatego zawsze powinna wzbudzić naszą czujność.

A co na to Policja?

Policjanci Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości na co dzień zwalczają m.in. oszustwa inwestycyjne, ale też ostrzegają i uświadamiają o zagrożeniu, realizując różnego rodzaju kampanie, w których biorą udział inne jednostki i instytucje, takie jak banki czy NASK. Wyniki działań i realizacji, podczas których rozbijane są całe grupy przestępcze, można znaleźć na stronie CBZC, ale też w prowadzonych przez biuro social mediach.

Prowadzone przez biuro działania często są wieloetapowe i wymagają precyzyjnego działania oraz skrupulatnej analizy operacyjnej, co sprawia, że takie realizacje bywają długoterminowe. Pokazują jednocześnie, że oszuści nie mogą spać spokojnie, bo nie wiadomo, kiedy policjanci zapukają do ich drzwi.

asp. Monika Przestrzelska

Zespół Prasowy CBZC

zdj. autorka