Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Pomagamy i chronimy

Nierzadko z narażeniem własnego zdrowia i życia, czasem po służbie, ale zawsze pod presją czasu – funkcjonariusze Policji co dzień pomagają i chronią również tę najważniejszą z wartości, jaką jest ludzkie życie. Oto tylko część takich właśnie interwencji, które polscy policjanci skutecznie przeprowadzili od połowy czerwca do połowy lipca br.

Wiedza na wagę życia
17 czerwca – Elbląg

Policjanci już na etapie kursu podstawowego, a potem w trakcie kolejnych lat służby uczestniczą w doskonaleniu zawodowym z zakresu udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. O tym, jak przydatne są to wiedza i umiejętności z tego zakresu, potwierdza interwencja, którą podjął asp. Maciej Dobrowolski, policjant z Elbląga. W trakcie patrolowania wyznaczonego rejonu zauważył mężczyznę, który upadł na ziemię. Funkcjonariusz bez chwili zastanowienia wybiegł z radiowozu. Sprawdził puls i oddech, jednak ich nie wyczuł. Natychmiast przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej i kontynuował RKO do czasu przyjazdu karetki. Dzięki jego natychmiastowej reakcji i profesjonalnie udzielonej pierwszej pomocy 53-latek przeżył. (KWP w Olsztynie)

Samochodem przez trawnik i krawężniki
19 czerwca – Jawor

Asp. szt. Jarosław Plewiński udowodnił, że policjant z pionu prewencji jest zawsze gotowy do podjęcia interwencji, bez względu na aktualnie zajmowane stanowisko. Kierownik rewiru dzielnicowych z KPP w Jaworznie miał dzień wolny od służby, gdy na parkingu przy jednym z miejscowych marketów zauważył kierowcę wykonującego niebezpieczne manewry. Mężczyzna co chwilę ruszał i hamował, po czym uderzając w krawężnik, wjechał z impetem na trawnik i zatrzymał się dopiero na osiedlowym parkingu. Policjant dobiegł do kierowcy fiata, otworzył drzwi auta i wyjął kluczyki ze stacyjki, żeby uniemożliwić mu dalszą jazdę. 55-latek został zatrzymany, badanie wykazało ponad trzy promile alkoholu w organizmie. (KWP we Wrocławiu)

Płonął na skrzyżowaniu
21 czerwca – Sieradz

Policjanci Wydziału Konwojowego KWP w Łodzi zajmują się m.in. przewożeniem osób zatrzymanych na terenie województwa. St. sierż. Kacper Szczepaniak i post. Mateusz Sobczak wracali do jednostki w Sieradzu, gdy na terenie miasta zauważyli forda, z którego wydobywał się dym. Obok samochodu stała jego zdezorientowana właścicielka. Nagle z auta zaczął wydobywać się ogień. Mundurowi zabezpieczyli miejsce zdarzenia, rozpoczęli akcję gaśniczą i powiadomili odpowiednie służby. Wkrótce z pomocą przybył kolejny radiowóz, a chwilę po nim na miejsce dotarli strażacy, którzy ugasili forda. Jedynymi stratami poniesionymi w tym zdarzeniu były te materialne. Kierującej ani żadnej z osób postronnych nic się nie stało. (KWP w Łodzi)

Dziecko zaatakowane przez psy
25 czerwca – Grudziądz

Post. Choma był po służbie i jechał osiedlową ulicą, gdy przy jednej z posesji zauważył mężczyznę, który próbował zatrzymywać mijające go pojazdy. Policjant wysiadł z samochodu, żeby zorientować się, o co chodzi, i wtedy usłyszał wołanie o pomoc. Jak się okazało, wewnątrz pobliskiego domu znajdował się 13-letni chłopiec, który został zaatakowany przez psy należące do jego rodziców. Posterunkowy pobiegł w tamtym kierunku i wszedł do budynku. Za pomocą stojącej przy wejściu drabiny odgonił atakujące zwierzęta, wyniósł pogryzionego chłopca na zewnątrz i zamknął psy w domu. Dziecko z obrażeniami ciała trafiło pod opiekę lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. (KMP w Grudziądzu)

Wskoczył do wody, żeby ratować nastolatkę
30 czerwca – Nowe Guty nad jeziorem Śniardwy

St. sierż. Sebastian Szabłowski, na co dzień służący w Wydziale Ruchu Drogowego łomżyńskiej komendy, wolny dzień spędzał nad jeziorem Śniardwy. W pewnym momencie się zorientował, że daleko od brzegu na dmuchanym materacu pływa nastolatka. Płakała i wzywała pomocy. Z powodu silnego wiatru nie była w stanie wrócić na brzeg. Policjant popłynął do dziewczyny, złapał za materac i machał ręką do mężczyzny na motorówce. Gdy ten do nich podpłynął, Sebastian złapał jedną ręką motorówkę, drugą materac i odholował 15-latkę na brzeg. Tam już czekała na nią rodzina. Następnego dnia do komendanta miejskiego Policji w Łomży wpłynęły podziękowania od mężczyzny, który opisał całą sytuację i prosił o przekazanie wyrazów uznania.(KMP w Łomży)

Ogień w garażu
1 lipca – Wiechucice

Policjanci Ogniwa Patrolowego sieradzkiej komendy, mł. asp. Dawid Król i st. sierż. Kamil Resterny, przejeżdżali przez miejscowość Wiechucice. Po godzinie 18.00 zauważyli ogień wydobywający się z otwartego garażu na jednej z posesji. Natychmiast zaalarmowali dyżurnego, który wezwał straż pożarną. Funkcjonariusze zaczęli sprawdzać, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Pukali w okna domu stojącego obok płonącego garażu. Po chwili wyszedł z niego właściciel z małym dzieckiem. Nie zdawał sobie sprawy, że tuż obok rozprzestrzenia się pożar. Mundurowi zabrali domowników w bezpieczne miejsce. Następnie, aż do przyjazdu strażaków, zabezpieczali miejsce pożaru. (KPP w Sieradzu)

Przywrócili funkcje życiowe
2 lipca – Świecie

Do oficera dyżurnego wpłynęła informacja o mężczyźnie, który miał nagle stracić przytomność i potrzebować pilnej pomocy medycznej. Na miejsce zostali wysłani sierż. Marcin Borucki oraz sierż. Krzysztof Kawecki. Zastali tam zgłaszającego i inne osoby pomagające mężczyźnie leżącemu w pozycji bezpiecznej bocznej. Świadkowie ułożyli go tak, ponieważ po reanimacji odzyskał oddech. Jednak mundurowi nie mogli nawiązać z nim kontaktu i nie wyczuli u niego funkcji życiowych, dlatego ponownie zaczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Po 10 minutach przywrócili mu funkcje życiowe i pomogli medykom przenieść 52-latka do karetki. Pacjent na czas trafił do szpitala. (KPP w Świeciu)

Zdążyli na czas
5 lipca – Wiskitki

Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o nieporozumieniach rodzinnych. St. sierż. Adrian Kantorek i st. post. Łukasz Niewczas na miejscu dowiedzieli się, że jedna z osób przed ich przyjazdem przeszła do innego budynku. Policjanci, chcąc porozmawiać o okolicznościach zgłoszenia, udali się do wskazanego miejsca. Budynek był zamknięty, ale przez okno mundurowi zauważyli, że życie mężczyzny jest zagrożone. Wybili szybę i do niego podbiegli. Był nieprzytomny, dlatego funkcjonariusze przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Mężczyzna odzyskał przytomność przed przyjazdem karetki. (KPP w Żyrardowie)

oprac. Katarzyna Chrzanowska, Tomasz Dąbrowski