Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Życiowe zawody ratownicze

Najpierw były eliminacje w garnizonach. Ci najlepsi, wyłonieni w województwach, spotkali się 5–7 czerwca br. w Szkole Policji w Słupsku podczas finału IX Ogólnopolskich Zawodów Ratowników Policyjnych z Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. Puchar dla zwycięzców ufundował komendant główny Policji, który objął swoim patronatem również finałową rywalizację.

Współzawodnictwo, jak zawsze, było zacięte, głównie dzięki mocnym i dobrze przygotowanym drużynom, czyli dwuosobowym patrolom wraz ze swoim koordynatorem wojewódzkim z zakresu ratownictwa medycznego. Pierwszego dnia policjanci brali udział w czterech symulacjach, które zostały przygotowane na podstawie realnie przeprowadzonych interwencji. W tych zawodach biorą udział funkcjonariusze, którzy posiadają aktualne uprawnienia ratownika w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Podstawowym celem zawodów są podnoszenie poziomu wiedzy i umiejętności policjantów oraz upowszechnianie idei i zasad udzielania pierwszej pomocy.

Zdarzenia i warsztaty

Sędziami w tegorocznej edycji byli policjanci z różnych jednostek Policji oraz strażacy Państwowej Straży Pożarnej zajmujący się na co dzień zagadnieniami ratownictwa medycznego. Sędzią głównym był podkom. Aleksander Ziobro – koordynator ratownictwa w słupskiej Szkole Policji. Całość zmagań była obserwowana również przez koordynator Ratownictwa Medycznego Policji KGP Małgorzatę Wlaź.

Cztery główne konkurencje przygotowane przez zespół sędziowski były pomyślane tak, by zweryfikować zarówno ratownicze, jak i policyjne umiejętności w jak najszerszym zakresie. W konkurencji „Zdarzenie w melinie” liczył się czas. Nieprzytomny poszkodowany był uwięziony z powodu przygniecionej nogi w zawalającym się budynku. Na policjantów udzielających pomocy cały czas sypał się tynk. Utrudnieniem była również praca w ciemności, tylko w czołówkach.

Nie lada wyzwaniem była symulacja interwencji z udzielania pierwszej pomocy dziecku zaatakowanemu przez aktywnego nożownika w sali zabaw. Dzieci (czyli słuchacze SP w Słupsku) za nic miały policyjne komendy. Krzyczały i rzucały zabawkami, myśląc, że to dalszy ciąg zabawy. Patrol, który na czas nie znalazł sprawcy ukrytego w szafie, według scenariusza, zostawał przez niego zaatakowany, a jeden z policjantów raniony. Poradzenie sobie z rozbrykaną grupą przedszkolaków, histeryzującą matką i jednocześnie ratowanie dziecka, które przestało oddychać i jest ranne, okazały się jedną z najtrudniejszych konkurencji.

Z kolei w symulacji pt. „Ranny podczas awantury domowej” nie było, na szczęście, zaskoczeń. Nawet zabezpieczenie rannego z siekierą w plecach nie sprawiło policjantom większych trudności. Uczestnicy mogli przećwiczyć również rzadki przypadek postrzału na strzelnicy. Drugi dzień rozpoczął się od testu wiedzy, który okazał się dużym wyzwaniem. Ale jak mówili sędziowie do uczestników: – Jesteście najlepsi z najlepszych, więc nie może być łatwo.

A po zmaganiach testowych policjanci uczestniczyli w wyjazdowych warsztatach „Ratownik w zintegrowanym systemie medycznym”. W resortowym Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym Morskie Uroczysko w Ustce zostały poruszone m.in. tematy dotyczące udzielania pierwszej pomocy przez zespół ratownictwa medycznego (ZRM) oraz aktualnych zagadnień i nowości w zakresie ratownictwa medycznego. Bardzo przydatne, według uczestników, były również warsztaty związane z udzielaniem informacji na miejscu zdarzenia, podczas którego poszkodowani odnieśli różnego rodzaju obrażenia, oraz panel poświęcony udzielaniu pierwszej pomocy psom, w tym psom służbowym, z różnego rodzaju obrażeniami lub nagłym zatrzymaniem krążenia.

Życiowa weryfikacja

Nie ma w sumie dnia, żeby nie spłynęły wiadomości z kraju o uratowaniu przez policjantów ludzkiego życia. Zawody zawodami, a życie życiem. Wydarzenia, do których doszło i w trakcie turnieju, i w drodze powrotnej udowadniają, że służba w Policji nie kończy się w momencie zdjęcia munduru, a wszystkie zdobywane umiejętności ratownicze są wręcz niezbędne w codziennym życiu.

Jeszcze podczas trwania zawodów uczestnicy – starogardzcy policjanci mł. asp. Adam Rodzoch i sierż. Maciej Rosowski z opiekunem reprezentacji podkom. Przemysławem Chełmińskim z Sekcji Szkolenia Wydziału Kadr i Szkolenia KWP w Szczecinie, pod sklepem spożywczym zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Już w sklepie dwóch mężczyzn i kobieta zwrócili uwagę policjantów, przez swoje aroganckie zachowanie wobec obsługi i stan pod wpływem alkoholu. Gdy wsiedli do samochodu i chcieli ruszyć, stargardzcy funkcjonariusze postanowili interweniować. Kierowca, widząc policjantów, ruszył z impetem i zgubił po drodze współpasażera. Dwóch funkcjonariuszy pobiegło za pojazdem. Trzeci z nich, zauważywszy obrażenia głowy i kończyn poszkodowanego, zabezpieczył rannego, opatrzył oraz wezwał pogotowie ratunkowe i Policję. Kierowca oddalił się w nieznanym kierunku, a policjanci już we trójkę czekali na umundurowany patrol. W pewnym momencie w miejscu interwencji pojawiła się kobieta, która podróżowała z pijanym kierującym, a po chwili pojawił się ścigany przez nich mężczyzna. Zachodniopomorscy policjanci rozpoznali ich wśród gapiów, ujęli i przekazali słupskim mundurowym, gdy ci przyjechali na miejsce. Zbiegły kierowca miał prawie dwa promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary roku pozbawienia wolności.

Do drugiej sytuacji doszło podczas powrotu z zawodów.

Stołeczni policjanci asp. szt. Przemysław Komański i st. post. Arkadiusz Bogucki z KRP VII wspólnie z mł. asp. Mateuszem Zającem – koordynatorem z Wydziału Doskonalenia Zawodowego KSP – na autostradzie A2 w okolicach Strykowa najechali na zdarzenie drogowe z udziałem pięciu pojazdów. Szybko zabezpieczyli miejsce i przekazali służbom niezbędne informacje. Rozpoczęli akcję ratunkową, segregację medyczną, udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy ośmiu uczestnikom zdarzenia. Wykonali wywiady ratownicze, badania urazowe, stosowali tlenoterapię, założyli kołnierze ortopedyczne, zabezpieczyli poszkodowanych termicznie i wspierali psychicznie uczestników zdarzenia do przyjazdu miejscowych służb.

Zachodniopomorscy i warszawscy policjanci, mimo że nie stanęli w tym roku na podium, życiowy egzamin z kwalifikowanej pierwszej pomocy zdali wyśmienicie.

Rzeszów, Poznań i Łódź na podium

Na finałowe ogłoszenie wyników IX Ogólnopolskich Zawodów Ratowników Policyjnych z Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy przybyli nadinsp. Rafał Kochańczyk, zastępca komendanta głównego Policji oraz komendanci szkół Policji i ośrodka szkoleniowego. Oprócz pucharów i nagród po raz pierwszy w historii zawodów komendant wręczył odznaki kwalifikowanej pierwszej pomocy z prawem noszenia ich na umundurowaniu wyjściowym. Zawody te były nie tylko sprawdzianem umiejętności ratowniczych, ale także świetną okazją do doskonalenia warsztatu i wymiany doświadczeń. Wszyscy uczestnicy zawodów zaprezentowali imponujący poziom wiedzy i umiejętności.

Izabela Pajdała

zdj. autorka

Na podium w tym roku stanęli:

I miejsce

mł. asp. Bartosz Wojtowicz, mł. asp. Sebastian Ryba – KWP w Rzeszowie

II miejsce

st. sierż. Szymon Nowak, st. sierż. Artur Kwieciński – KWP w Poznaniu

III miejsce

st. sierż. Sylwester Kozera, st. post. Jakub Świerczyński – KWP w Łodzi

Gratulujemy wszystkim uczestnikom i za nadinsp. dr. Rafałem Kochańczykiem, powtarzamy, że wszyscy są tak naprawdę wygrani.

W przyszłym roku zawody ratowników policyjnych będą obchodziły swój jubileusz. Zespół sędziowsko-koordynatorski już planuje to wydarzenie, więc niespodzianek na pewno nie zabraknie.