Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Biegli z mechanoskopii

Wydział Badań Broni, Mechanoskopii i Wypadków Drogowych jest jednym z pięciu wydziałów merytorycznych wyodrębnionych w strukturze organizacyjnej Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Do podstawowych zadań wydziału należą przeprowadzanie badań i wykonywanie opinii kryminalistycznych z zakresu mechanoskopii klasycznej, oznaczeń identyfikacyjnych pojazdów i rekonstrukcji wypadków drogowych.

Zespół zajmujący się badaniami mechanoskopijnymi wykonuje identyfikację narzędzi i innych przedmiotów na podstawie śladów ich użycia, badania zamków, kłódek; określa sposoby mechanicznego uszkodzenia przedmiotów, przeprowadzając badania w celu określenia, czy przedmioty lub ich części stanowiły przed rozdzieleniem bezpośrednią całość (tzw. badania na całość), zajmuje się również badaniami stłuczonych szyb oraz ustalaniem autentyczności oznaczeń identyfikacyjnych.

Od kilkunastu lat w pracowni badań mechanoskopijnych są wykonywane badania elektronicznych podzespołów pojazdów pod kątem oznaczeń identyfikacyjnych oraz danych zawartych np. w nawigacjach samochodowych i urządzeniach geolokalizacyjnych. Dzięki temu można odczytać dane dotyczące miejsc przechowywania skradzionego mienia, tras transportu lub jego przemieszczania. Na skutek prowadzonych badań ustalane są istotne dane, które w konsekwencji służą jako materiał dowodowy w sprawach karnych o kradzież pojazdu lub usiłowanie wyłudzenia ubezpieczenia.

W ciągu ostatnich kilkunastu lat można zauważyć tendencję wzrostową w zakresie przestępczości samochodowej ze szczególnym naciskiem na kradzieże wartościowych aut oraz na wyłudzanie wysokich odszkodowań od firm ubezpieczeniowych. Przestępstwa wiążące się z usiłowaniem wyłudzenia odszkodowania za utracony lub uszkodzony pojazd cechują się charakterystycznym modus operandi sprawców. We wstępnej fazie, podczas przygotowywania się do popełnienia przestępstwa, sprawcy za niewielkie kwoty kupują od ubezpieczyciela uszkodzone lub powypadkowe pojazdy. Miejsce zakupu to najczęściej kraje europejskie, zdarza się również, że samochody są sprowadzane z rynku amerykańskiego. Pojazdy po sprowadzeniu do Polski zostają fikcyjnie naprawione. Przestępcy wykorzystują oryginalne oznaczenia identyfikacyjne, które przenoszą do innego wcześniej skradzionego pojazdu tej samej marki, modelu i koloru.

Inna metoda działania sprawców polega na wypożyczeniu dokładnie takiego samego pojazdu i czasowego przełożenia do niego oznaczeń identyfikacyjnych z uprzednio zakupionego uszkodzonego pojazdu, wykonania badania technicznego i jego rejestracji. Kolejnym krokiem przestępców jest wykupienie polisy ubezpieczeniowej i budowanie historii użytkowania pojazdu. Ponadto przestępcy celowo nie uiszczają opłat parkingowych za ten samochód lub przekraczają prędkość w miejscach, gdzie znajdują się fotoradary, aby udokumentować fakt poruszania się tym pojazdem. Przestępcy zamawiają usługi serwisowe i naprawy, którą dokumentują fakturami. Po upływie kilku miesięcy samochód zostaje „rzekomo” skradziony, a sprawa zostaje zgłoszona na Policję i do ubezpieczyciela z wnioskiem o wypłatę odszkodowania.

Ciekawe przypadki

Na terenie Warszawy skradziono samochód osobowy marki Audi o wartości 140 tysięcy złotych, identyczny pojazd (marka, model, rok produkcji) został zakupiony od ubezpieczyciela na terenie Niemiec po szkodzie całkowitej. Następnie sprawcy przestępstwa wspawali numery VIN wraz z fragmentem karoserii z pojazdu uszkodzonego do pojazdu skradzionego. Działanie to było precyzyjne i trudne do zauważenia, bowiem miejsca spawów zostały ukryte, a sama tabliczka znamionowa nie nosiła śladów ingerencji i była pokryta oryginalnym lakierem. Badanie grubości powłoki lakierniczej wykazało zgodność z pozostałymi elementami karoserii. Dopiero odczyt danych z podzespołów elektronicznych pozwolił na ustalenie i udokumentowanie niezgodności. Badania przeprowadzone przez biegłych pozwoliły na wskazanie, że ten pojazd został skradziony w Warszawie.

Kolejny ciekawy przypadek to zgłoszenie firmy ubezpieczeniowej o usiłowaniu wyłudzenia odszkodowania za rzekomo skradziony pojazd marki Mazda CX 5 z 2017 r. o wartości 150 tysięcy złotych. Pojazd miał być wersją europejską tego modelu, natomiast po badaniach podzespołów elektronicznych okazało się, że jest to wersja amerykańska. Dalsze badania pozwoliły na ustalenie, że zatrzymane auto zostało skradzione na terenie Krakowa. Przerobienie polegało na wycięciu ¾ płyty podłogowej, gdzie znajduje się numer VIN, i wspawanie jej do innego pojazdu. W miejscach fabrycznych połączeń zgrzewanych i klejonych płyta podłogowa została wymontowana z pozostałej części karoserii i wmontowana do kradzionego pojazdu. Sposób wykonania przeróbki jest niemożliwy do ujawnienia przez osobę niedysponującą fachową wiedzą i odpowiednimi narzędziami oraz bez demontażu osłon, uszczelek i wyposażenia pojazdu.

Cel i technika działania sprawców

Cel działania przestępców jest dwojaki. Zwykle usiłują wyłudzić odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej, równolegle część samochodów trafia do tzw. dziupli, gdzie są demontowane, a podzespoły i elementy karoserii są sprzedawane przez internet lub na giełdach samochodowych. Część pojazdów lub ich podzespoły trafiają do krajów za wschodnią granicę Unii Europejskiej. Przestępcy kradnący i przerabiający pojazdy działają profesjonalnie, a co za tym idzie – przypadkowemu człowiekowi, a często nawet diagnoście podczas badania technicznego trudno ustalić, że pojazd pochodzi z kradzieży. Inaczej jest z przestępcami kradnącymi samochody – emigrantami z krajów bloku wschodniego. Tu technika działania jest o wiele prostsza i łatwiejsza do wychwycenia przez rzeczoznawcę lub biegłego.

Sam proces kradzieży został dostosowany do nowej technologii wykorzystywanej przez producentów pojazdów mechanicznych. Komunikacja z pojazdem w postaci dostępu bezkluczykowego pozwala sprawcom na łatwe pokonanie zabezpieczeń. Bliskość kluczyka pozostającego w torebce lub kieszeni kurtki powoduje automatyczne otwarcie pojazdu. Złodzieje samochodów, którzy z użyciem tzw. walizek i urządzeń do wydłużania sygnału komunikacyjnego między pojazdem a kluczykiem do nawet 500 metrów, mogą bezinwazyjnie, czyli bez pokonywania zabezpieczeń mechanicznych, odjechać pojazdem, gdy w tym samym czasie właściciel pojazdu pozostaje w przeświadczeniu, że mienie jest należycie zabezpieczone. Kolejną metodą wykorzystywaną przez przestępców jest kradzież na tzw. gameboya, polegająca na wykorzystaniu urządzenia wyposażonego w nowoczesny układ elektroniczny z oprogramowaniem mającym możliwość wygenerowania nowego klucza elektronicznego do pojazdu.

Czas działania sprawców

Jedna z kradzieży pojazdu nastąpiła około godz. 11.00 w Warszawie. Policjanci z KSP w godzinach popołudniowych ujawnili pojazd w podwarszawskiej miejscowości, a o godz. 19.00 do wskazanego miejsca udali się biegli z zakresu badań mechanoskopijnych CLKP, którzy uczestniczyli w prowadzonych oględzinach. Co ciekawe, wówczas pojazd był już zdemontowany, poszczególne elementy karoserii były zafoliowane, zabezpieczone przed uszkodzeniami i gotowe do sprzedaży.

Zyski przestępców

Pojazd zakupiony w USA to koszt około pięciu tysięcy dolarów, transport dwa i pół – trzy tysiące dolarów, koszt przeróbki to około siedmiu tysięcy złotych. Osoba, która fizycznie kradnie pojazdy na czyjeś zlecenie, otrzymuje za to działanie około 10 proc. jego wartości. Często są to osoby działające cyklicznie, czyli dokonujące trzech, czterech kradzieży w tygodniu. Łatwo policzyć opłacalność procederu. Całkowity zysk grupy przestępczej z wyłudzenia odszkodowania za jeden pojazd to nawet 80 tysięcy złotych.

Z kolei przy rejestracji pojazdów na tzw. słupy, czyli osoby, które formalnie są właścicielami, zysk dla osoby rejestrującej na siebie samochód to około pięciu tysięcy złotych. Zdarza się, że przestępcy rejestrują na siebie nawet po kilkanaście pojazdów. Zazwyczaj uczestnicy procederu nie mają żadnego majątku, nie są wypłacalni i nie ma możliwości odzyskania jakichkolwiek pieniędzy czy zajęcia mienia na poczet przyszłej kary.

Kradzione samochody są nowe i wartościowe, zazwyczaj mają nie więcej niż trzy lata. Stosunkowo nowym zjawiskiem są kradzieże specjalistycznych maszyn rolniczych i budowlanych o dużej wartości rynkowej, które następnie są z zyskiem sprzedawane. Miejsce ich użytkowania jest trudne do ustalenia, gdyż pojazdy rolnicze na drodze kontrolowane są sporadycznie, a maszyny budowlane są wykorzystywane zazwyczaj na zamkniętych terenach.

Działania policyjnych biegłych

W CLKP rocznie jest przeprowadzanych ponad 100 opinii, natomiast w kraju skala badań jest znacznie większa, jest ich około 1900 rocznie, gdyż tożsame zadania realizują wszystkie wojewódzkie laboratoria kryminalistyczne Policji i laboratorium działające w KSP. Liczba biegłych wyspecjalizowanych w badaniu pojazdów i podzespołów w skali kraju to 58 osób. Należy podkreślić, że biegli policyjni z zakresu badań mechanoskopijnych uczestniczą w oględzinach miejsc ujawniania skradzionych pojazdów. Oględziny prowadzone w tzw. dziuplach mogą trwać nawet kilka dni, z uwagi na ujawnianie w takich miejscach setek, a nawet tysięcy podzespołów pochodzących z kradzionych pojazdów. Sam proces badawczy i sporządzenie opinii kryminalistycznej do takiego postępowania mogą trwać nawet miesiąc.

Wartość odzyskanego mienia zabezpieczonego podczas jednego działania to nawet 200–500 tysięcy złotych. Zazwyczaj w dziupli znajduje się wiele części samochodowych pochodzących od wielu różnych skradzionych pojazdów. Skuteczność Policji wynika z dobrego rozpoznania rynku przestępczego prowadzonego przez policjantów pionu operacyjnego oraz eksperckiej wiedzy biegłych i ich pracy wykonywanej zarówno w laboratoriach, jak i podczas oględzin w miejscu ujawnienia skradzionego pojazdu. Rozwój technologiczny w obszarze produkcji pojazdów, maszyn i urządzeń wymusza potrzebę ciągłego podnoszenia kwalifikacji, zdobywania przez biegłych nowych umiejętności i doświadczeń, a także zakupu nowoczesnego sprzętu badawczego.

Policyjni biegli z zakresu badań pojazdów, podzespołów samochodowych i elektronicznych urządzeń służących do kradzieży pojazdów to specjaliści zazwyczaj z kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym w swojej dziedzinie, pracujący wcześniej w branży motoryzacyjnej, wykładający na uczelniach przedmioty dotyczące diagnostyki i identyfikacji pojazdów.

Modernizacja

W 2022 r. z „Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2022–2025” został zakupiony mikroskop porównawczy Leica FSM o wartości 500 tysięcy złotych. W takie same mikroskopy zostały wyposażone wszystkie policyjne laboratoria kryminalistyczne w Polsce. Za pomocą tego sprzętu są wykonywane badania mające na celu porównanie śladów mechanoskopijnych odwzorowanych przez różnego rodzaju przedmioty, narzędzia na różnorodnych podłożach, np. metalach, tworzywach sztucznych, drewnie. Celem badań jest stwierdzenie zgodności cech śladów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia ze śladami porównawczymi i narzędziami, które te ślady mogły pozostawić.

Precyzyjne mikroskopy elektroniczne Keyence VHX 5000 zostały zakupione dla niektórych policyjnych laboratoriów kryminalistycznych. Te urządzenia służą do obserwacji 2D i 3D, mają możliwość powiększania obrazu w skali od 20–200X. Pozwala to na prowadzenie badań w zakresie weryfikacji podzespołów elektronicznych pod kątem ustalenia, czy doszło do pozafabrycznej ingerencji w układy elektroniczne, np. pozafabryczny montaż. Ponadto mikroskopy są wykorzystywane do badań śladów kopiowania kluczy mechanicznych, a dzięki temu, że są zespolone z komputerem, istnieje możliwość wykonania precyzyjnej dokumentacji do opinii niezbędnej w procesie wykrywczym i na etapie postępowania sądowego.

Na skuteczność działania Policji składa się wiele elementów. Ważne jest zabezpieczenie śladów na miejscu przestępstwa i wykonanie drobiazgowych oględzin miejsc zdarzeń. Warto podkreślić, że możliwości badawcze laboratoriów kryminalistycznych, wiedza biegłych i specjalistyczny sprzęt niejednokrotnie warunkują możliwość skierowania aktu oskarżenia, a w konsekwencji – ukarania sprawców przestępstwa. To z kolei przekłada się na podnoszenie poziomu bezpieczeństwa oraz budowanie poczucia bezpieczeństwa w społeczeństwie.

kom. Danuta Kalinowska, CLKP

zdj. CLKP