Książka odbiła się głośnym echem nie tylko w Szamotułach i najbliższej okolicy. Docenili ją w ubiegłym roku także uczeni, przyznając nagrodę Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk dla najlepszej książki o Wielkopolsce wydanej w 2019 r. w kategorii „Literatura popularnonaukowa i beletrystyka”.
Na 240 stronach formatu A4 umieszczono dorobek poszukiwań trójki autorów, który przybliża czytelnikowi strukturę, zakres działania formacji oraz losy poszczególnych funkcjonariuszy Policji Państwowej z powiatu szamotulskiego.
Czytelnik może prześledzić kształtowanie się służb porządku na terenie Wielopolski oraz powiatu szamotulskiego, zaprezentowany jest m.in. płat sztandaru miejscowej Straży Ludowej. Autorzy omówili sytuację kadrową na szczeblu powiatu i podległych jednostek. Ciekawym zabiegiem jest zestawienie fotografii archiwalnych ze współczesnymi, wykonanymi w tych samych lokalizacjach. To nie tylko budynki i charakterystyczne miejsca, lecz także zaaranżowane ujęcia współczesnych funkcjonariuszy w pozach ich poprzedników, uwiecznionych na przedwojennych zdjęciach.
Dużą część wydawnictwa stanowią biogramy przedwojennych policjantów. Nie są to suche, krótkie notki, ale dzieje poszczególnych postaci, zebrane na podstawie dokumentów, doniesień prasowych i relacji najbliższych. Kolorytu książce nadaje rozdział pt. Powiatowe „kryminałki”, w którym zaprezentowano wybór tekstów z prasy regionalnej, opisującej zdarzenia, z jakimi borykali się przed wojną miejscowi stróże prawa. Dopełnieniem całości są rozkazy i dokumenty, do których dotarli szamotulscy badacze.
Całość wydana jest bardzo atrakcyjnie – twarda okładka, zszywane strony, ciekawie dobrana i poukładana ikonografia. Książka cieszyła się taką popularnością, że krótko po wydaniu stała się pozycją niedostępną i usilnie poszukiwaną. Czy będzie dodruk, drugie – rozszerzone i uzupełnione – wydanie? Na razie autorzy cały czas gromadzą materiał i sprawdzają kolejne wątki, które pojawiły się już po wydrukowaniu monografii.
Jak w przypadku każdej takiej publikacji, wydawnictwo zaczęło żyć własnym życiem. Pozycja dotarła w wiele miejsc nie tylko w Polsce i odzywają się nowe osoby, które miały związek z przedwojenną szamotulską policją. Gdyby podobne monografie powstały w innych komendach, mielibyśmy za jakiś czas pełniejszy obraz przedwojennej policji. Trzeba tylko pamiętać, że ktoś musiałby zająć się policjantami z Kresów II Rzeczypospolitej, bo ich macierzyste jednostki zostały poza granicami Polski.
PAWEŁ OSTASZEWSKI