Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

By lepiej pomagać innym

Rozmowa z sierż. sztab. Martą Fałek

Pełni Pani służbę na stanowisku dyżurnego w KPP w Pabianicach: w eseju Pani napisała, że zdarza się odbierać telefony od kobiet, których godność i poczucie bezpieczeństwa są mocno zachwiane. A jak Pani sobie radzi po takich rozmowach?

– Często po dwunastogodzinnej służbie zdarza mi się rozmyślać o sytuacjach, które zaistniały w jej trakcie. Zastanawiam się, czy mogłam zareagować w inny, być może bardziej właściwy sposób. Potrzebuję czasu, aby ochłonąć, wyciszyć się. Na stanowisku dyżurnego jestem od kilku miesięcy, wcześniej pracowałam w ruchu drogowym, zajmowałam się tam m.in. wykroczeniami, organizacją służby, a także przyjmowałam informacje o zdarzeniach. W pewnym stopniu przygotowało mnie to do służby na stanowisku dyżurnego.

A co daje Pani służba w Policji?

– Jestem policjantką od 10 lat, przychodziłam tu z myślą, aby pomagać innym. Zdawałam sobie jednocześnie sprawę, że będzie to trudna i wymagająca praca, ale mimo wszystko odczuwam satysfakcję, gdy uda się pomóc choć jednej osobie. Skończyłam studia na kierunku historia, ale wciąż czułam niedosyt. Dlatego by móc lepiej pomagać innym, a także zrozumieć własne emocje – a tych w pracy dyżurnego jest dużo – zaczęłam studiować zaocznie psychologię.

Pani esej jest bardzo osobisty, zwłaszcza wspomnienie o dziadku, na którego imieniny nie mogła Pani pójść właśnie ze względu na służbę...

– Tak, zawarłam w eseju to, co czuję, emocje, o których na co dzień nie mówię. Byłam nawet trochę skrępowana tym, jak to zostanie odebrane. Dlatego przed wysłaniem eseju na konkurs nie dałam go nikomu do czytania, nawet mężowi. Powiedziałam mu dopiero, gdy okazało się, że dostałam wyróżnienie.

Dziękuję za rozmowę.

ALEKSANDRA WICIK
zdj. z archiwum Marty Fałek