XXIII Finał Turnieju Par Patrolowych odbywał się od 14 do 16 września w Szkole Policji w Słupsku. Każda komenda wojewódzka Policji oraz Komenda Stołeczna Policji wystawiły do walki o tytuł po dwa najlepsze patrole ze swoich garnizonów. Startujący to najlepsi z blisko 25 tys. policjantów, którzy uczestniczyli w eliminacjach na szczeblach powiatowym i wojewódzkim. Turniej finałowy składał się z pięciu konkurencji: strzelanie sytuacyjne, przeprowadzanie interwencji policyjnych i udzielanie pierwszej pomocy, stosowanie technik obezwładniania osób, policyjny tor przeszkód oraz test wiedzy zawodowej.
ZAWSZE COŚ NOWEGO
Każdego roku organizatorzy turnieju, kierując się aktualnymi potrzebami szkoleniowymi, modyfikują zadania, z którymi muszą zmierzyć się zawodnicy.
– Chcemy, aby konkurencje jak najbardziej przypominały codzienną służbę policjantów. Komendant główny Policji podpisał rekomendacje dotyczące podejmowania interwencji wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, a my, śledząc doniesienia jednostek terenowych, wiemy, że interwencji wobec takich osób lub pod wypływem środków odurzających bądź dopalaczy jest coraz więcej. Dlatego konkurencja przeprowadzania interwencji policyjnych dotyczyła również takiej sytuacji, a dodatkowo połączyliśmy ją z udzieleniem pierwszej pomocy po samookaleczeniu i zatrzymaniem na nakaz prokuratury. Także do konkurencji obezwładniania osób wprowadziliśmy techniki obrony przed osobą z niebezpiecznym narzędziem i obronę policjanta, który leży – mówi sędzia główny zawodów nadkom. dr Arkadiusz Gliszczyński, kierownik Zakładu Interwencji Policyjnych Szkoły Policji w Słupsku.
Zmiany były także na policyjnym torze przeszkód. W tym roku konkurencja ta została rozegrana poza murami szkoły, w Dolinie Charlotty. Tu nowości nie brakowało. Najpierw policjanci w pościgu za zbiegiem z zakładu karnego musieli łodzią przepłynąć staw, potem, biegnąc przez las nie tylko dwa razy strzelali, ale też rozwiązywali zadanie pamięciowe.
Właśnie bieg na torze przeszkód praktycznie przesądził o ostatecznym zwycięstwie sierż. sztab. Andrzeja Dubowskiego i sierż. sztab. Mirosława Klimka z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku. Po trzech konkurencjach mieli oni tyle samo punktów, co sierż. sztab. Radosław Jakimcio i sierż. Piotr Kosiński z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Na torze przeszkód wyraźnie pokonali nie tylko najgroźniejszych rywali, ale także wszystkich konkurentów. Wygraną patrolu z Białegostoku w turnieju mógł pogrzebać tylko słaby wynik na teście wiedzy zawodowej, ale tu też spisali się bardzo dobrze.
RECEPTA NA SUKCES
Sierż. sztab. Andrzej Dubowski ma 30 lat i siódmy rok służy w Policji. Dwa lata od niego starszy wiekiem sierż. sztab. Mirosław Klimuk policyjny staż ma o rok krótszy. Obaj są z OPP w Białymstoku, kompani II, plutonu IV.
– Nasz dowódca mówi, że jest to pluton interwencyjny, i dobra sprawność fizyczna jest ważna – mówią zgodnie.
Na co dzień nie tylko wspólnie chodzą na patrole czy zabezpieczają mecze piłkarskie, ale startują w biegach przeszkodowych, m.in. Runmageddon czy Hero Run, także po służbie chodzą na strzelnicę i startują w lokalnych zawodach strzeleckich. Do tego ćwiczą sporty walki.
– Nie powiem, że nie próbowaliśmy MMA – mówi sierż. sztab. Mirosław Klimuk, który jest instruktorem technik i taktyk interwencji.
– Od niedawna w Białymstoku można chodzić na zajęcia crossfit i to jest nasza kolejna pasja – dodaje sierż. sztab. Andrzej Dubowski. – Podczas finałów w Słupsku po prostu wykorzystaliśmy nasze doświadczenie i sportowe pasje. Było sporo emocji, ale najbardziej wyczerpująca konkurencja, czyli tor przeszkód, dała nam wielką dawkę endorfiny, bo wiedzieliśmy, że pobiegliśmy naprawdę dobrze. Na specjalne przygotowania do tego finału jednak nie mieliśmy czasu, bo w ostatnich miesiącach zadań nam nie brakowało. Zabezpieczaliśmy m.in. szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży.
Reprezentacja KWP w Białymstoku zwyciężyła także w klasyfikacji drużynowej, bo drugi jej patrol w składzie st. sierż. Arkadiusz Czurak i st. sierż. Artur Łopieński z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim w klasyfikacji generalnej zajął czwarte miejsce. Klimuk miał jeszcze jeden powód do satysfakcji. Dorównał swojemu koledze sierż. sztab. Hubertowi Kuleszy z KPP w Grajewie, z którym mieszkał w jednym pokoju na szkoleniu podstawowym, a który wygrał poprzednią edycję Patrolu Roku.
PROSZĘ, PAMIĘTAJCIE…
Tegoroczny finał objęty był honorowym patronatem prezydenta Andrzeja Dudy, który ufundował Puchar Przechodni, ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka oraz komendanta głównego Policji nadinsp. dr. Jarosława Szymczyka. Nagrody oraz odznaki „Policyjny Patrol Roku” wręczał zastępca komendanta głównego Policji nadinsp. Jan Lach.
– Każdego dnia tysiące policjantów rozpoczynających służbę patrolową chciałoby wychodzić na nią z odznakami „Najlepszego Patrolu Roku” – powiedział zwycięzcom nadisnp. Jan Lach. – Proszę, noście je z dumą i satysfakcją, ale także wielką odpowiedzialnością za kolegów. Bądźcie dla nich przykładem.
tekst i zdjęcia ANDRZEJ CHYLIŃSKI
Najlepsze patrole w klasyfikacji generalnej
1. sierż. sztab. Andrzej Dubowski i sierż. sztab. Mirosław Klimuk z OPP w Białymstoku
2. sierż. sztab. Wojciech Górnik i sierż. Mariusz Brzezina z KMP w Rybniku
3. sierż. sztab. Radosław Jakimcio i sierż. Piotr Kosiński z KMP w Chełmie
Najlepsze patrole w klasyfikacji drużynowej
1. KWP w Białymstoku
2. KWP w Katowicach
3. KWP w Lublinie