Całe ponaddwugodzinne posiedzenie było pełne emocji i nadziei, bo chyba po raz pierwszy na Komisji AiSW zapanowała zgoda co do poszukiwania rozwiązań systemowych mających poprawić sytuację pracowników cywilnych w Policji. W posiedzeniu uczestniczyli m.in.: szefowa Służby Cywilnej Anita Noskowska-Piątkowska, zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. dr Rafał Kochańczyk, dyrektor Departamentu Służby Cywilnej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marta Kuzawińska, przedstawiciele pozostałych służb mundurowych podległych ministrowi SWiA oraz licznie reprezentująca policyjnych pracowników cywilnych strona społeczna. Tematem dyskusji był nie tylko postulat wygospodarowania środków finansowych, z których mogłyby zostać sfinansowane podwyżki dla pracowników cywilnych, lecz także zostały poruszone problemy systemu zatrudniania i odpływu wykwalifikowanych pracowników.
Głos pracowników
Jako pierwsza głos zabrała Joanna Stec-Trzpil – przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Policji. „Z wielkim wstydem stwierdzam, że pracownicy Policji są finansowo i prawnie najsłabszym ogniwem całego systemu bezpieczeństwa kraju. I jeżeli to ogniwo pęknie, pęknie cały łańcuch bezpieczeństwa państwa. Żyjemy w czasie, gdy wojna hybrydowa przestała być abstrakcją”. Przewodnicząca ZZPP zwróciła uwagę, że z chwilą sytuacji mobilizacji jednostek Policji stosunek pracy pracowników cywilnych zmienia się w stosunek służby. „Pomimo takiej rangi odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa, tragedią dla nas codzienną jest zepsuta pralka, obowiązek zmiany opon na zimowe czy ewentualny zakup opału. To nie jest normalne, że pracownik Policji nie może wysłać dziecka na kolonie, bo kosztują one tyle, ile nasza pensja lub nawet dwie pensje. (…) my codziennie pokazujemy, że jesteśmy gotowi stanąć do tych obowiązków i tej odpowiedzialności, która na nas spoczywa. Wiele razy rozmawialiśmy już na temat pracowników resortu. W poprzedniej kadencji jeden z wiceministrów powiedział do mnie: «Jesteście słabi. Dałem więcej policjantom». Zastanawiam się, czy słabością jest uczciwe przychodzenie do pracy na rzecz Policji, czy słabością jest, że pracujemy 20–30 lat na rzecz państwa polskiego, czy słabością jest to, że nie chodzimy na zwolnienia lekarskie i nie szantażujemy was swoją absencją, sparaliżowaniem funkcjonowania Policji, a co za tym idzie – sparaliżowaniem i zaburzeniem bezpieczeństwa kraju? A może słabością jest, że wierzymy, że w końcu państwo nas zauważycie i zareagujecie na to, o czym opowiadamy już od tylu lat?”.
Postulaty związkowe oscylujące wokół wynagrodzeń się powtarzały, zdecydowanie poświadczając trudną sytuację finansową pracowników cywilnych Policji. Beata Kalicka – przewodnicząca Związku Zawodowego MSWiAP zwróciła uwagę, że systemowym priorytetem jest jednoznaczne ustanowienie statusu pracowników służb mundurowych. Brak formalnie zdefiniowanego statusu prowadzi do licznych dysproporcji, niejednoznaczności i sporów interpretacyjnych. „Bez ustawowego uregulowania statusu nie da się stworzyć stabilnego systemu wynagradzania ani sprawiedliwego mechanizmu rozwoju zawodowego”. Przekłada się to również na kłopoty z wartościowaniem stanowisk, trudnościami z ujednoliceniem siatki płac oraz dużymi różnicami w regulaminach jednostek, o czym mówiła Edyta Łapińska ze Związku Zawodowego Policyjna Solidarność.
Z kolei Iwona Adamczyk-Rosińska, przewodnicząca KM NSZZ „Solidarność” Pracowników i Funkcjonariuszy Policji z siedzibą w Gdańsku podkreśliła dwie sprawy – pierwszą dotyczącą zastępowania stanowisk pracowniczych etatami mundurowymi, co rodzi konsekwencje nie tylko budżetowe, lecz także przynosi efekt kuriozalnych niekompetencji stanowiskowych (dała przykład takiego przesunięcia – etat inspektora budowlanego zajął policjant z 15-letnim stażem z wydziału kryminalnego z uprawnieniami negocjatora, ale bez uprawnień nadzoru budowlanego). Skoro mamy jeden wspólny budżet jako Policja, „jaki argument ekonomiczny za tym przemawia?” – pytała strona związkowa. Drugą poruszoną sprawą była kwestia wejścia w życie w niedługim czasie doktryny unijnej o jawności wynagrodzeń. I tak np. różnice między pracownikami nowozatrudnionymi, a tymi z 20-letnim stażem będą już jawnie widoczne, i będzie to mogło rodzić skutki prawne.
Z każdej wypowiedzi strony związkowej wybrzmiały podziękowania – dla policjantów za poparcie w zmaganiach pracowników cywilnych – oraz wdzięczność za przyznawane nagrody, które choć nie powodują systemowych zmian, niekiedy pozwalają na załatanie finansowych dziur.
Po tej wypowiedzi przewodnicząca komisji sejmowej Maria M. Janyska zgłosiła prośbę o przygotowanie informacji o skali zastępowania etatów cywilnych etatami mundurowymi.
Głos rządu
Wszyscy posłowie byli zgodni, że w Policji mamy tanich pracowników, choć wykształconych i często z eksperckim doświadczeniem. Na fali burzliwej dosyć dyskusji – kto zawinił tej sytuacji i jakie były i są możliwości rozwiązań – poseł Tomasz Zimoch zgłosił wniosek formalny na podstawie art. 159 regulaminu sejmu o przygotowanie dezyderatu w sprawie sytuacji pracowników cywilnych służb mundurowych.
Ważnym podsumowującym głosem były wypowiedzi szefowej Służby Cywilnej i wiceministra SWiA. Anita Noskowska-Piątkowska powiedziała o barierach budżetowych i wspólnych (z MSWiA) już rozmowach z ministrem finansów, postulujących podwyżki dla najmniej zarabiających, w tym dla osób na stanowiskach niemnożnikowych. Niestety, te propozycje nie spotkały się z pozytywnym odzewem ministerstwa finansów. Szefowa Służby Cywilnej zaproponowała również serię instytucjonalnych spotkań czterostronnych, na których przedyskutowano by różne możliwości rozwiązań. „Wzrost płacy minimalnej i zamrożenie kwoty bazowej to były dwa zjawiska, które spowodowały tę trudną sytuację. Z mojej perspektywy 25 proc. podwyżka, przez trzy lata jest realna, ale tylko w grupach, w których wynagrodzenia były najniższe” – mówiła Anita Noskowska-Piątkowska, zwracając jednocześnie uwagę, że jest to długi proces i wielowarstwowy.
Informację na temat sytuacji pracowników cywilnych przedstawił na koniec wiceminister SWiA Wiesław Szczepański, który wymienił kwoty wynagrodzeń w zależności od miejsca zatrudnienia. W Policji jest zatrudnionych ok. 24 740 pracowników cywilnych, a ich wynagrodzenie kształtowało się średnio na poziomie 6405 zł (wliczając tzw. trzynastkę). Różnica zależna od miejsca zatrudnienia wynosi ok. 1000 zł. Najtrudniejsza sytuacja jest w jednostkach powiatowych, lepsza w szkołach Policji i w CBŚP. „Jesteśmy gotowi rozmawiać na temat statusu pracownika cywilnego, o rozwiązaniach ustawowych. Jesteśmy gotowi rozmawiać o rozwiązaniach, które nie rodzą skutków finansowych, dopóki nie będziemy wiedzieli, jakimi środkami jesteśmy w stanie dysponować. O jakich pieniądzach rozmawiamy? – padło pytanie. Gdybyśmy powiedzieli wprost, propozycja 1000 zł na etat, tak jak proponują związki – 6 tys. na pół roku, to dla wszystkich pracowników mówimy o kwocie 400 mln w roku. Gdybyśmy mówili natomiast o 5 proc. podwyżce, czyli ok. 350 zł, w zależności od formacji to jest to rząd ok. 120–130 mln, które musiałyby się znaleźć w budżecie państwa, a których nie posiadamy” – podsumował Wiesław Szczepański.
Nadzieja w dezyderacie
Efektem posiedzenia była obietnica przygotowania przez Prezydium Komisji SWiA do 18 grudnia br. dezyderatu skierowanego do prezesa Rady Ministrów, ministra finansów i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Strona związkowa wiąże duże nadzieje w związku z jednogłośnym wnioskiem o przygotowanie formalnego pisma, na które strona rządowa w ciągu 30 dni będzie musiała się bardziej konkretnie i pisemnie ustosunkować. Procedura wygląda następująco – uchwalony przez komisję dezyderat będzie przedstawiony przez przewodniczącą komisji marszałkowi sejmu, który z kolei prześle go odpowiednim organom.
Poza sejmem
Z inicjatywy szefowej Służby Cywilnej Anity Noskowskiej-Piątkowskiej 21 listopada br. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie grupy roboczej poświęcone wypracowaniu rozwiązań prawnych dla pracowników cywilnych służb mundurowych, w tym Policji. W spotkaniu wzięli udział m.in. Wiesław Szczepański (sekretarz stanu w MSWiA) oraz przedstawiciele związków zawodowych, w tym Związku Zawodowego Pracowników Policji (ZZPP). Spotkanie miało na celu omówienie zmian dla pracowników cywilnych na przyszły rok i wypracowanie korzystnych rozwiązań prawnych dla tej grupy zawodowej. Dyskusje dotyczyły m.in. braku zapisów pracowników cywilnych w projekcie ustawy o Karcie Rodziny Mundurowej, co było podnoszone przez związki zawodowe jako przykład dyskryminacji. Szefowa Służby Cywilnej zwróciła się do Komendy Głównej Policji o przygotowanie informacji na temat liczby emerytowanych policjantów zatrudnionych obecnie na stanowiskach pracowników cywilnych Policji.
Wszystkie opracowania mają być gotowe do następnego spotkania zaplanowanego wstępnie na 20 lutego 2026 r. Czekamy więc dalej, z większą nadzieją na dobre zmiany.
Izabela Pajdała
rys. Piotr Maciejczak