Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

W trosce o poszkodowanych

Dramat ludzi i ogrom zniszczeń po powodzi, która przeszła we wrześniu przez południowo-zachodnią Polskę, są właściwie nie do opisania. Żadne podsumowujące liczby nie oddadzą ani skali tragedii, ani skali pomocy, która nadeszła dla powodzian. Policjanci byli i wśród poszkodowanych, i wśród tych niosących pomoc. Te trzy bardzo trudne tygodnie domagają się jednak podsumowania wydarzeń.

Operacja o kryptonimie „Powódź 2024” oficjalnie rozpoczęła się 16 września, na mocy decyzji Komendanta Głównego Policji nadinsp. Marka Boronia, a skończyła 2 października. Działania policyjne trwały już kilka dni przed operacją „Powódź 2024”. Funkcjonariusze Policji włączyli się w zabezpieczanie wałów przeciwpowodziowych, domostw, dróg i zabytków.

W pierwszych dniach powodzi wszystkie działania były skoncentrowane przede wszystkim na czynnościach ratowniczo-ewakuacyjnych. Gdy zrobiło się względnie bezpiecznie, doszły działania mające na celu ochronę mienia osób poszkodowanych, pomocowe w usuwaniu skutków powodzi oraz dbanie o bezpieczeństwo i porządek. Zadania funkcjonariuszy Policji na terenach popowodziowych zmieniały się – i w dalszym ciągu się zmieniają – dostosowując się do sytuacji i potrzeb mieszkańców.

Gotowość służb

Od samego początku w stanie podwyższonej gotowości były wszystkie służby mundurowe, w tym Policja, której funkcjonariusze nie tylko pomagali w ewakuacji, lecz także czynnie włączali się do działań ratowniczych, a potem w walkę z szabrownikami i dezinformacją. Decyzją z 16 września Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń na dowodzących operacją wyznaczył swoich zastępców nadinsp. Romana Kustera i nadinsp. Rafała Kochańczyka. Obu generałów wspomagał sztab operacji, zlokalizowany w Głównym Sztabie Policji KGP. Koordynacja olbrzymich sił i środków nie należała do najłatwiejszych, tym bardziej w sytuacji ciągle zmieniających się zagrożeń i trwającej już powodzi. Regionami objętymi operacją „Powódź 2024” były województwa: dolnośląskie, lubuskie, opolskie, małopolskie, podkarpackie, śląskie i zachodniopomorskie.

Ratunek i ewakuacja

Policjanci angażowali się w walkę w umacnianie wałów, zabezpieczanie budynków mieszkalnych workami z piaskiem, eskortowaniem do szpitala osób pilnie potrzebujących pomocy, monitorowaniem sytuacji związanych z poziomem wód i patrolowaniem wałów przeciwpowodziowych, kierowali ruchem i wskazywali objazdy. Byli w ciągłej gotowości i dyspozycji sztabów kryzysowych. Gdy w wielu miejscach walka okazała się bezskuteczna, ruszyli w trybie alarmowym z pomocą w ewakuacji i ratowaniu ludzi.

Od początku powodzi do pomocy zostało zaangażowanych łącznie 52 528 policjantów różnych pionów. Wsparcia podczas operacji udzielali na miejscu policyjni psychologowie. Zadysponowano łącznie 21 064 pojazdy. Do ewakuacji i ratowania życia ludzkiego wykorzystano sześć śmigłowców policyjnych, ale także łodzie, drony, skutery wodne i quady. Ewakuowanych zostało 4778 osób, w tym policyjnymi black hawkami – ponad 100 poszkodowanych. Tam, gdzie była potrzeba wzmocnienia uszkodzonych wałów, policyjni lotnicy zrzucali z pokładu śmigłowca tzw. big bagi (wykonali około 130 zrzutów). Patrolowali również zagrożony teren, monitorując sytuację z powietrza (odbyło się ponad 100 lotów patrolowych).

Ważnym działaniem były również zadbanie o bezpieczeństwo w ruchu drogowym i monitorowanie stanu dróg i zabezpieczanie ich. Zablokowane były 63 odcinki dróg na terenach popowodziowych. Część z nich została zniszczona. Do miejsc, do których nie można było dotrzeć samochodem, były wysyłane policyjne patrole piesze. Mimo trudnych warunków na drogach, pomoc cały czas docierała w miejsca, gdzie była najbardziej potrzebna. Policjanci eskortowali również pomoc humanitarną, która ciągle napływała do ludzi ze zniszczonych terenów.

Zabezpieczenia, poszukiwania, współpraca

Po przejściu niszczycielskiej wody policjanci skupili się na działaniach prewencyjnych. Niestety w sytuacjach kryzysowych, oprócz ogromnej liczby ludzi, którzy chcą pomóc, działają również różne grupy oszustów i złodziei. Wspólnie z Żandarmerią Wojskową, w dzień i w nocy, policjanci patrolowali ulice zniszczonych miejscowości, chroniąc pozostawiony przez powodzian dobytek przed szabrownikami. Policja ujawniła 23 zdarzenia, w tym cztery wykroczenia i 19 przestępstw związanych z szabrownictwem. W związku z tym zostało zatrzymanych 19 osób, w tym czterech sprawców wykroczeń i 15 sprawców przestępstw. Łupem złodziei padały nie tylko stacje benzynowe, sklepy, lecz także opuszczone na chwilę domy i mieszkania. W tym czasie ujawniono również 231 fałszywych zbiórek i 49 fałszywych kont społecznościowych. Wiele fałszywych wiadomości było wysyłanych rzekomo od RCB, co wprowadzało dezinformację w mediach społecznościowych.

W miejscowościach, w których ucierpiały budynki posterunków Policji, oraz w miejscach, w których była taka potrzeba, zostało ustawionych pięć mobilnych posterunków w Kamieńcu Ząbkowickim, Żelaźnie, Trzebieszowicach, Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim. Do poszukiwań osób zaginionych na terenach powodziowych zostało skierowane też Mobilne Centrum Wsparcia Poszukiwań z Biura Kryminalnego KGP. Niestety wielka fala zabierała ze sobą mosty, domy, samochody, dorobek całego życia niektórych mieszkańców. Najtragiczniejsza okazała się dla dziewięciu osób, które zginęły podczas powodzi.

Nieoceniona podczas tych trudnych dni walki z powodzią była współpraca z żołnierzami, funkcjonariuszami i ratownikami Żandarmerii Wojskowej, Państwowej Straży Pożarnej, zespołami Państwowego Ratownictwa Medycznego, Wojska Polskiego, Wojsk Obrony Terytorialnej, Straży Leśnej, Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ważna była również współpraca z lokalnymi służbami, samorządowcami i lokalną społecznością.

Zarządzanie sztabowe

Policyjna operacja „Powódź 2024” rozpoczęła się w tym samym dniu co ogłoszenie przez Radę Ministrów RP stanu klęski żywiołowej dla obszarów części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. W trakcie wzbierania rzek został powołany rządowy powodziowy sztab kryzysowy, który w poszczególnych miastach dotkniętych powodzią monitorował zagrożenie i dysponował podległymi służbami.

W Komendzie Głównej Policji od momentu rozpoczęcia operacji działały sztab operacji „Powódź 2024” oraz Centrum Koordynacji Operacji Powietrznych, którego pracę koordynował dowódca operacji nadinsp. Roman Kuster. W sztabie były gromadzone dane z lokalnych komend wojewódzkich Policji, w tym m.in. o liczbie policjantów zaplanowanych do działań w danej dobie, użytych siłach i środkach czy też o liczbie zablokowanych dróg oraz zdarzeniach kryminalnych.

Udział w sztabach kryzysowych tam, gdzie przeszła wielka woda, brał również udział Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń. Na wsparcie dowództwa Policji mogli również liczyć policjanci ze strony zastępcy dowódcy operacji „Powódź 2024” nadinsp. Rafała Kochańczyka, który odwiedził najbardziej dotknięte powodzią tereny, sprawdzając, jak jeszcze można wesprzeć służbę funkcjonariuszy w terenie.

Solidarnie

Policjanci i pracownicy z całej Polski nie pozostali obojętni na ogrom tragedii, jaki dotknął ludzi po przejściu wielkiego żywiołu. Sami rozpoczęli wiele zbiórek najpotrzebniejszych rzeczy, które trafiły do potrzebujących. Solidarnie pomoc płynie również do naszych kolegów i koleżanek z zalanych terenów. Mimo tragedii wielu z nich nie przerwało służby. Wielką solidarnością wykazali się kieleccy policjanci, którzy zostali przed powodzią zwycięzcami policyjnego XXVIII Finału Turnieju Par Patrolowych „Patrol Roku”, a którzy zdecydowali się przekazać wygrany radiowóz do służby na terenach dotkniętych powodzią. Radiowóz trafił do policjantów z Kłodzka. Wielu policjantów oddelegowanych na tereny dotknięte powodzią, po godzinach służby, pozostaje na terenie i angażuje się w pomoc, współpracując z lokalnymi służbami i społecznościami.

Izabela Pajdała

zdj. policja.pl