Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Jak skutecznie pomóc ocalić życie

Policjanci z komórek patrolowo-interwencyjnych często jako pierwsi podejmują interwencje w stosunku do osób w kryzysie samobójczym. Poziom ich wiedzy i umiejętności ma wpływ na to, jak taka trudna interwencja będzie się rozwijać.

Aby lepiej przygotować funkcjonariuszy na tak niełatwe sytuacje, Policja we współpracy z Państwową Strażą Pożarną i Żandarmerią Wojskową opracowała wytyczne dla służb mundurowych dotyczące kontaktu z osobami w kryzysie samobójczym, stanowiące swego rodzaju podpowiedzi, wskazówki oraz propozycje możliwych działań mogących ułatwić funkcjonariuszom podejmowanie skutecznych czynności podczas interwencji. Opracowanie zawiera również podstawową wiedzę z obszaru zachowań suicydalnych. Odbyły się już pierwsze pilotażowe szkolenia. Uczestniczyli w nich policjanci z komend miejskich i powiatowych Mazowsza oraz komend rejonowych z Warszawy.

Zgłoszenia dotyczące osób stojących po drugiej stronie barierki mostu czy w otwartym oknie niestety nie należą do rzadkości. W Polsce liczba prób samobójczych rośnie z roku na rok. Policja w 2024 r. odnotowała ich 10 135, w tym 4845 zakończyła się tragicznie. Ze statystyki wynika, że każdego dnia odbiera sobie życie 13 osób – to więcej niż ginie w wypadkach drogowych.

Co ma więc zrobić w takiej sytuacji policjant z patrolu? Negocjator być może jest w drodze, ale działać trzeba natychmiast.

– Ważny jest dojazd na interwencję – mówi mł. insp. dr Dorota Pater z Wydziału Profilaktyki Społecznej Biura Prewencji Komendy Głównej Policji, współautorka „Standardów postępowania dla służb mundurowych dotyczących kontaktu z osobami w kryzysie samobójczym, po próbie samobójczej i żałobie po śmierci samobójczej”. Jak wyjaśnia, zaleca się, aby policjanci, jeżeli jest to możliwe, wyłączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Ma to na celu uniknięcie generowania dodatkowego zamieszania, ponieważ osoba, widząc Policję, może obawiać się konsekwencji i w efekcie zachcieć dokończyć swoją próbę samobójczą.

– Kluczowy jest moment rozpoznania sytuacji. Często policjanci, jadąc na miejsce, mają zdawkowe informacje. Dlatego sami muszą ocenić możliwość zagrożenia samobójstwem, ale również ryzyko zagrożenia własnego życia i bezpieczeństwo osób postronnych. Z tego powodu nie można podchodzić zbyt gwałtownie czy zbyt blisko potencjalnego samobójcy, który np. próbuje skoczyć z dużej wysokości. Gdy uda się tego uniknąć i opanować bezpośrednie zagrożenie fizyczne, najważniejsze stają się nawiązanie kontaktu i rozmowa. Policjant powinien zachować spokój i pewność, a jednocześnie wykazać się łagodnością w wypowiedzi. Należy się przedstawić i wyraźnie zaznaczyć: „Jestem tu po to, żeby ci pomóc / porozmawiać z tobą”. Warto też zapytać, jak zwracać się do tej osoby. Jeśli uda się wciągnąć ją w rozmowę, pytając np.: „Co takiego się wydarzyło?”, należy okazać zrozumienie, że problem jest ważny, a przede wszystkich słuchać. Bez osądzania. Rozmowa powinna przebiegać w spokojnej, bezpiecznej atmosferze, bez nadmiaru słów, gestów i nie za głośno. Nie należy mówić: „Wiem, jak się czujesz”, bo tego się tak naprawdę nie wie, albo składać obietnic i deklaracji, których nie jest w stanie się spełnić. Należy przeciągać rozmowę, zwiększając wątpliwości wobec podjęcia próby samobójczej.

Jednak każda interwencja jest inna i to od oceny policjanta w danym momencie będzie zależało, co powinien zrobić. Nie da się bowiem stworzyć jednego algorytmu określającego postępowanie w każdej konkretnej sytuacji.

– W policyjnej terminologii utarło się określenie „sprawca sytuacji kryzysowej”. Jak zaznaczają eksperci, jest ono jednak niezręczne i niewłaściwe. Nie należy traktować tych osób jak sprawców. Oni są w kryzysie i potrzebują naszej pomocy. 

Andrzej Chyliński

Pliki do pobrania