Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Pomagamy i chronimy

Nierzadko z narażeniem własnego zdrowia i życia, czasem po służbie, ale zawsze pod presją czasu – funkcjonariusze Policji co dzień pomagają i chronią również tę najważniejszą z wartości, jaką jest ludzkie życie. Oto tylko część takich właśnie interwencji, które polscy policjanci skutecznie przeprowadzili od połowy listopada do połowy grudnia 2023 r.

Mężczyzna wpadł do lodowatej Odry

15 listopada – Wrocław

Tuż przed północą patrol w składzie st. post. Kamila Betlej oraz st. post. Aleksander Olkiewicz został skierowany w okolicę mostu Sikorskiego, aby udzielić pomocy mężczyźnie, który w nieznanych okolicznościach wpadł do lodowatej Odry. Policjanci udali się we wskazany rejon, gdzie szybko zlokalizowali 35-latka wzywającego pomocy. Nie potrafił samodzielnie wydostać się z nurtu rzeki i błyskawicznie opadał z sił. Dzięki użyciu bojki ratunkowej oraz profesjonalnemu podejściu obojga mundurowych ta niebezpieczna sytuacja miał swój szczęśliwy finał. Najbardziej zaskakujący okazał się powód, który doprowadziły do tej interwencji: lekkomyślność – mężczyzna wszedł do wody z własnej woli. (KWP we Wrocławiu)

Dwukrotnie uratowali życie tej samej osobie

16 listopada – Zgierz

St. post. Jakub Biernacik i st. post. Roksana Sterna z KPP w Zgierzu zostali skierowani na interwencję, z opisu której wynikało, że znajdujący się w kryzysie emocjonalnym mężczyzna chce targnąć się na swoje życie. Już na miejscu, w pomieszczeniu gospodarczym znaleźli nieprzytomnego 57-latka. Natychmiast przystąpili do resuscytacji, w wyniku której osoba odzyskała przytomność. W oczekiwaniu na karetkę policjanci monitorowali stan poszkodowanego, niestety pogarszający się. Mężczyzna po raz drugi utracił funkcje życiowe. Dzięki ponownie podjętej resuscytacji odzyskał świadomość i kilka minut później trafił pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego. (KWP w Łodzi)

Odważna interwencja młodej policjantki

17 listopada – Trzebcz

Post. Emilia Chmielowska z lubińskiej komendy w wolnym czasie realizuje swoją pasję, którą jest jazda konna. Gdy przebywała w stadninie, zauważyła mężczyznę, który był pod wpływem alkoholu. Po pewnym czasie mężczyzna ten wsiadł do samochodu i ruszył. Policjantka natychmiast za nim pobiegła i dogoniła go przy skrzyżowaniu. Otworzyła drzwi samochodu i nie wahając się ani chwili, wyciągnęła  kluczyki ze stacyjki, a o całej sytuacji powiadomiła oficera dyżurnego. Gdy przybyło wsparcie, kierującego zbadano alkomatem. Wynik był rekordowy – trzy promile alkoholu. Dodatkowo okazało się, że samochód został skradziony jej koleżance, a 60-latek od sześciu lat miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. (KPP w Lubinie).

Najpierw uratowany, potem zatrzymany

20 listopada – Białasy

Było już po północy, gdy st. sierż. Sandra Budzanowska-Rogalska, policjantka z PP w Rościszewie jechała ze służby do domu. W pewnym momencie zauważyła, że w przydrożnym rowie na dachu leży samochód, z którego wydobywają się kłęby dymu. Policjantka podbiegła do auta, w którym był zakleszczony młody mężczyzna. Funkcjonariuszka od razu przystąpiła do działania, wybiła szybę i wspólnie z innym kierowcą wyciągnęła mężczyznę z dymiącego pojazdu. Podczas akcji ratunkowej mundurowa wyczuła silny zapach alkoholu od poszkodowanego. Nie pozwoliła mu odejść, zabezpieczyła miejsce zdarzenia i wezwała wsparcie. Okazało się, że uratowany właśnie 23-latek miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. (KWP zs. w Radomiu)

Pomogła 18-latkowi

27 listopada – Trasa Żaba – Smarchowice Nowe

Mł. asp. Daria Tomczak jest dzielnicową w KPP w Namysłowie. W czasie wolnym od służby wracała ze swoją rodziną do domu. Było ciemno, droga była zaśnieżona, a warunki do jazdy trudne. W pewnym momencie policjantka zauważyła rozbity na poboczu samochód. Bez wahania pobiegła sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Pasażer z rozbitego auta mocno krwawił z rany na głowie i wymagał opieki medycznej. Mundurowa udzieliła mu pomocy i wezwała służby. Zabezpieczyła miejsce zdarzenia i monitorowała stan 18-latka do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Obrażenia mężczyzny były na tyle poważne, że trafił do szpitala. Dzielnicowa po przybyciu policjantów przekazała im swoje ustalenia. (KWP w Opolu)

Szybka reakcja uratowała życie kobiety

30 listopada – Żary

Dzielnicowy z KPP w Żarach asp. Tomasz Cehańczuk pełnił służbę na terenie miasta. Na jednej z ulic zauważył samochód, którego styl jazdy wskazywał, że kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu. Nagle samochód się zatrzymał. Od strony kierowcy wysiadła roztrzęsiona kobieta, która podbiegła w stronę pasażerki. Policjant ustawił radiowóz przed tym pojazdem i włączył sygnały świetlne. Pobiegł do pasażerki, z którą nie było kontaktu, jej oddech był niewyczuwalny, a z ust leciała jej krew. Udrożnił jej drogi oddechowe i udzielił pierwszej pomocy. W tym czasie kierująca wezwała pogotowie. Pasażerka odzyskała przytomność i została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego. (KPP w Żarach)

Z zapaleniem płuc leżała w pustostanie

5 grudnia – Bydgoszcz

Policjanci z komisariatu na Wyżynach sierż. Mateusz Wojciechowski i post. Justyna Cybulska kontrolowali miejsca przebywania osób będących w kryzysie bezdomności. Ich uwagę zwrócił budynek pod lasem, który nie miał szyb w oknach ani drzwi. Podczas sprawdzania pomieszczeń znaleźli leżącą kobietę, która nie była ubrana stosownie do pory roku i nie była niczym okryta. Przekazała policjantom, że bolą ją nogi i nie jest w stanie chodzić ani nawet stać, że źle jej się oddycha, a do tego jest jej zimno. Okazało się również, że od kilku dni nie jadła żadnego posiłku. Policjanci wezwali, za pośrednictwem dyżurnego, załogę pogotowia. Po zbadaniu przez medyków kobieta została zabrana do szpitala. (KWP w Bydgoszczy)

Sąsiedzka czujność zapobiegła tragedii

8 grudnia – Winne-Podbukowina

Mł. asp. Paweł Pawłowski, sierż. szt. Denis Buczek i st. sierż. Jacek Karnas z KP w Dubiecku otrzymali zgłoszenie od dyżurnego, aby sprawdzić, czy samotnie mieszkający mężczyzna nie potrzebuje pomocy. Sąsiedzi zgłosili, że od trzech dni nie widzieli pana Stanisława, który leczy się na choroby przewlekłe. Policjanci szybko pojawili się na miejscu i weszli do domu 80-latka, który półprzytomny leżał na łóżku i trząsł się z zimna. Mundurowi zajęli się mężczyzną do przyjazdu karetki. Na ręce komendanta głównego Policji, wojewódzkiego w Rzeszowie i miejskiego w Przemyślu wpłynęły podziękowania od wdzięcznej sąsiadki uratowanego z wyrazami uznania za heroiczną postawę funkcjonariuszy, które zostały przekazane na adres redakcji „Gazety Policyjnej”. (KP w Dubiecku)