Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Od koszar do CBŚP

Centralne Biuro Śledcze Policji kojarzymy najczęściej z rozwiązywania najbardziej spektakularnych spraw kryminalnych, a policjantów jako jednych z najlepszych. Ta historia nie będzie jednak ani policyjna, ani kryminalna. Przenosząc się w 2017 roku do budynków przy ul. Podchorążych 38 w Warszawie, CBŚP włączyło się bowiem w ponaddwustuletnią historię koszar kawaleryjskich. I to o nich będzie ten materiał.

Ich bliskość z Belwederem, podchorążówką i pałacowo-parkowymi Łazienkami łączy się z ważnymi wydarzeniami dla Rzeczpospolitej. Już sama ulica pełniła funkcję asekuracyjną dla miasta. Jej bieg wyznaczał bowiem wał obronny usypany w 1770 r. i uregulowany na tym odcinku ok. 1825 r. To wówczas wał objął nowo wybudowane koszary huzarów rosyjskich. Wzdłuż niego biegła droga, która ok. 1875 r. stała się ulicą nazwaną w 1890 r. Okopową. Po odzyskaniu niepodległości, ku czci elewów Szkoły Podchorążych Piechoty, skoszarowanych w pobliskich Łazienkach, którzy atakiem na Belweder rozpoczęli powstanie listopadowe, nadano jej obowiązujące do dzisiaj miano ul. Podchorążych.

„Koszary jazdy”

Właściwie od 9 stycznia 1796 r. Warszawa stała się miastem prowincjonalnym i bazą wojskową obcych państw. Ogłoszona została wówczas stolicą prowincji Prus Południowych. I od tego czasu przechodziła z rąk do rąk. Stacjonujące wojska kwaterowano wówczas w pałacach i domach warszawiaków. Gdy w 1815 r. car Aleksander I nadał konstytucję Królestwu Polskiemu, rozpoczęto rozbudowę infrastruktury wojskowej, by służyć Rosji jako podstawa operacyjna działań zaczepnych prowadzonych przeciwko Prusom lub Austrii. Już w 1861 r. w garnizonie warszawskim Rosjanie byli rozlokowani w 17 punktach koszarowych. Nowym właścicielem Belwederu i połączonych teraz Łazienek Królewskich został wielki książę Konstanty Romanow. Książę chciał mieć w pobliżu wierne sobie jednostki kawalerii. Pierwsze z koszar – kirasjerskie – wybudowano i oddano do użytku już w 1820 r. (usytuowane między ul. Łazienkowską a kanałem na osi Zamku Ujazdowskiego). Kolejne, tzw. ułańskie, powstawały w latach 1821–1825 (między kanałem a ulicą Szwoleżerów), a koszary huzarskie wykończano jeszcze przed wybuchem powstania listopadowego (między ul. 29 Listopada a ul. Podchorążych). W „Taryfie H. Świątkowskiego” jest opisany jeszcze zespół budynków koszarowych między ul. Szwoleżerów a ul. 29 Listopada, który nie został przypisany konkretnemu rodzajowi wojsk.

Architektem odpowiedzialnym za budowę kompleksu koszar był Wilhelm Henryk Minter, twórca m.in. Szkoły Podchorążych w Łazienkach. Pierwotnie większość zabudowań była drewniana. Murowane były tylko dwa budynki, służące jako magazyny, oraz okazalszy dom i stajnia dla dowódcy Lejbgwardii Ułanów. W kompleksach koszarowych w okolicach Belwederu kwaterowały pułki jazdy gwardii: Podolski pkir, pułk JCM Cesarzewicza i Grodzieński phuz. Kawaleria była drugim co do wielkości rodzajem wojsk. I podobnie jak piechota dzieliła się na ciężką (kirasjerów i dragonów) i lekką (ułanów i huzarów). Pułk ułanów i huzarów liczył około 950 koni. Nie dziwi więc zestawienie liczb koszar kawaleryjskich w 1846 r.: budynków – 34, stajni – 19, a koni – 2360. W Warszawie zwykle stacjonowało po 12 batalionów piechoty i szwadronów kawalerii, do 600 osób konnicy nieregularnej i dwie baterie artylerii. Książę Konstanty, chcąc mieć dogodne połączenie z koszarami kirasjerów i ułanów, kazał w samych Łazienkach wykonać odcinek alei między Belwederem a aleją prowadzącą z ronda na ul. Agrykoli. Nie przypuszczał, że tą drogą podążą niedługo spiskowcy i będzie musiał uciekać.

Zryw niepodległościowy

Wieczorem 29 listopada 1930 r. Piotr Wysocki wyglądał z okna oberży w Łazienkach sygnału rozpoczęcia powstania, którym miał być pożar Browaru Weissa na Solcu. Nie doczekawszy się go, wrócił do podchorążówki, wszedł po drewnianych schodach do sali wykładowej i powiedział: „Panowie podchorążowie. Wybiła godzina zemsty. Dzisiaj przyjdzie nam umrzeć lub zwyciężyć. Piersi wasze będą Termopilami”.

Powstańcy podzielili się na dwie grupy uderzeniowe. Jedna pod wodzą Wysockiego ruszyła w stronę koszar. Druga w stronę Belwederu. Był to swoisty sprawdzian sprawności bojowej warszawskiego oddziału gwardii rosyjskiej. Książę Konstanty zdołał zbiec, a powstańcy skierowali się w stronę Arsenału. Wiadomość o wybuchu powstania miał przynieść oddziałom rosyjskim pchor. Aksiuk z Wołyńskiego Pułku Gwardii, który był w tym czasie słuchaczem w Szkole Podchorążych. Uwięziony przez polskich podchorążych, zdołał im uciec i dotrzeć do rosyjskich pułków konnych. W ciągu kwadransa do Belwederu wyruszył Podolski Pułk Kirasjerów Gwardii, a zaraz za nim Pułk Ułanów JCM Cesarzewicza i Grodzieński Pułk Huzarów. Pozostałe oddziały gwardii rosyjskiej – Litewski i Wołyński Pułk Gwardii, mimo prób ich rozbrojenia przez powstańców, wyszły z koszar i udały się w stronę Belwederu. Następnego ranka oddziały gwardii rosyjskiej wraz z wiernymi carowi oddziałami polskimi rozłożyły się za rogatką mokotowską, a sam książę Konstanty z małżonką rozlokowali się w Wierzbnie. Po stłumieniu powstania listopadowego w administracji Królestwa nastąpiły duże zmiany personalne i zaostrzenie rusyfikacji, która trwała aż do I wojny światowej, kiedy to koszary zajęło wojsko niemieckie. Wcześniej budynki drewniane zamieniano powoli na murowane.

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. koszary zajęło Wojsko Polskie. Wiele budynków było w opłakanym stanie. Remonty zintensyfikowano, dopiero gdy sytuacja w Polsce się uspokoiła, po 1921 r. Wówczas wszystkie budynki na terenie, nie tylko koszary huzarskie, zyskały nową numerację. Miejsce w koszarach znalazły: 1. Dywizjon Artylerii Konnej, 1. Szwadron Zapasowy Taborów oraz Szwadron Zapasowy 1. Pułku Szwoleżerów, do którego należał Szwadron Przyboczny Naczelnego Wodza i Naczelnika Państwa odpowiedzialny za ochronę naczelnika państwa, a później prezydenta, i pełnił funkcję reprezentacyjną. Szwadron Przyboczny stacjonował w koszarach huzarskich do 1926 r. Trzy lata wcześniej zakwaterowano w tych koszarach również 1. Dywizję Artylerii Konnej. W połowie lat 20. XX w. w części budynków na terenie koszar huzarskich prowadzono prace związane ze wstawianiem nowych okien i parapetów.

Wewnętrzne walki

Stacjonujące na terenie koszar przy Łazienkach wojsko odegrało znaczącą rolę w czasie przewrotu majowego w 1926 r. Przy czym koszary szwoleżerów, zajmowane przez oddział wierny marszałkowi, były osamotnione. Oficer Szwadronu Przybocznego Prezydenta Rzeczpospolitej ppor. Józef Wilczyński 13 maja otrzymał telefoniczny rozkaz obrony koszar huzarskich, w których stacjonowały oddziały wierne rządowi. „Podporucznik zablokował wszystkie bramy wjazdowe, partery budynków obsadził swoimi ludźmi uzbrojonymi w granaty oraz karabinki, a na piętrach umieścił ręczne karabiny maszynowe oraz dwa ciężkie karabiny maszynowe. Po południu jego stanowiska zaczęła ostrzeliwać mieszana grupka złożona z wojskowych i cywilów, do których dołączyły się ckm-y rozmieszczone na terenie koszar szwoleżerskich. Noc przebiegła spokojnie, ale rankiem 14 maja lotnictwo zbombardowało zabudowania koszar ułańskich. Jedna z bomb trafiła w kasyno podoficerskie, niszcząc meble i sprzęt kuchenny. Około piątej po południu rządowe oddziały pozostające w koszarach huzarskich przypuściły szturm na swoich sąsiadów, których skutkiem było zdobycie koszar szwoleżerskich, które pozostały w rękach wojsk rządowych do następnego ranka, kiedy to zostały opuszczone ze względu na konieczność bezpośredniej obrony Belwederu”.

Po przewrocie majowym usunięto z koszar Szwadron Przyboczny Prezydenta Rzeczpospolitej. Budynki w koszarach huzarskich przejął 1. Dywizjon Artylerii Konnej. W 1927 r. rozkazem MSW nr 8 koszary huzarskie zyskały nazwę koszar m.in. gen. Józefa Bema. A na początku lat 30. XX wieku część koszar huzarskich zajęła Policja Państwowa.

Konne pogotowie policyjne i kolejna wojna

W latach 30. XX w. mówiło się o południowej części Łazienek „na drugiej stronie Huzarów”. W tygodniku „Na Posterunku” z 3 października 1931 r. policyjni dziennikarze relacjonowali, że „23 września 1931 r.b. o godz. 11 odbyła się uroczystość poświęcenia nowych koszar policyjnych, przerobionych ze starych budynków, przy ul. Podchorążych w Warszawie. Uroczystość zaszczycił swą obecnością p. minister spraw wewnętrznych, który przybył ze swym sekretarzem p. Stawickim, witany przez zebranych (…)”. Po poświęceniu i zwiedzaniu koszar minister Bronisław Pieracki „zarządził alarm plutonu policji konnej, stacjonującej w sąsiednim budynku. W cztery minuty pluton stanął na placu alarmowym, gotów do wymarszu. Dwóm policjantom, którzy pierwsi przybyli na alarm, udzielił p. minister nagrody, poczem odjechał, żegnany przez p. komendanta głównego i obecnych”.

Od 1936 r. przy ul. Podchorążych 38, dzieląc koszary z 1. Dywizjonem Artylerii Konnej, dołączył Dywizjon Konny Policji Państwowej m.st. Warszawy, utworzony 28 sierpnia 1936 r. z dotychczasowej Rezerwy Konnej Policji Państwowej m.st. Warszawy. Dowódcą został nadkom. Mieczysław Tarwid. Jednostka była przeznaczona do „specjalnych zadań służby bezpieczeństwa” na terenie miasta stołecznego oraz poszczególnych województw. O użyciu dywizjonu decydował minister spraw wewnętrznych. Bardzo szczupła baza źródłowa dotycząca stacjonowania P.P. przy ul. Podchorążych utrudnia odtworzenie tamtych czasów.

Z pomocą przychodzą, na szczęście, gazety policyjne, które starały się co większe wydarzenia opisywać. Dzięki temu wiemy, że 18 czerwca 1939 r. odbyła się tam uroczystość dwudziestolecia Dywizjonu Konnego P.P w m.st. Warszawie, podczas której komendant główny gen. bryg. Kordian Zamorski wręczył funkcjonariuszom proporce. Odbyły się oczywiście msza św., defilada, przegląd taboru i spotkanie z policjantami w świetlicy. „Przy wejściu powitali p. Generała najstarsi służbą w Dyonie, ci, którzy przesłużyli we Dyonie 20 lat”. Po czym nadkom. Tarwid wręczył generałowi odznakę pamiątkową dywizjonu konnego. „Żołnierze policji konnej! Święto nasze przypada w chwili wydarzeń dziejowych, w chwili, kiedy wymagana jest od obywatela, a nade wszystko policjanta sprężystość i gotowość żołnierska. Z postawy waszej widzę, że gotowość tę posiadacie” – zwrócił się komendant do funkcjonariuszy. Po tych wszystkich dobrych słowach policjanci wraz komendantem usiedli do wspólnego śniadania. A wydarzenia dziejowe nadeszły szybciej, niż się spodziewano, bo raptem dwa miesiące później wybuchła II wojna światowa i cały kompleks koszar zajęły wojska niemieckie.

Po ogłoszeniu wrześniowej kapitulacji Warszawy w 1939 r., kawalerzyści niszczyli i ukrywali broń, żeby nie dostała się w ręce Niemców. Zakopywano ją na terenie parku Łazienkowskiego, a w krzakach chowano armatki przeciwpancerne. Dawne koszary 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego (między ul. Myśliwiecką a Czerniakowską) przeznaczono na hitlerowski obóz przejściowy. Z całego kompleksu porosyjskich koszar z wojennej zawieruchy w miarę w dobrym stanie zachowały się koszary huzarskie, które po II wojnie zajęte zostały przez Ludowe Wojsko Polskie. Najpierw stacjonowały tam 1. Samodzielny Batalion Łączności MON, później zaś Nadwiślańskie Jednostki MSW.

Bez punktu na mapie

Zawieruchy dziejowe, tajność obiektów wojskowych oraz problem ze stanem zachowania archiwaliów rosyjskich, policyjnych i niemieckich w Polsce utrudniają dokładne odtworzenie historii obiektów przy ul. Podchorążych. Nawet inwentaryzacja Biura Odbudowy Stolicy w 1945 r. pominęła w sprawozdaniu adres dawnych koszar. Dziś główna siedziba CBŚP zajmuje dwa budynki po koszarach, wyremontowane i wyposażone w nowoczesny sprzęt.

Izabela Pajdała

zdj. „Na Posterunku", NAC

Bibliografia

Chrósny W., Historia koszar kawaleryjskich przy Łazienkach Warszawskich w latach 1918–1945, „Artifex Novus” 2018, nr 2.

Król A., Budownictwo wojskowe 1918–1935, Warszawa 1936.

Kwiatkowski M., Wielka księga Łazienek, Warszawa 2004.

Przewrót majowy 1926, red. A. Adamczyk, Londyn – Piotrków Trybunalski 2003.