Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Uratowali

Nierzadko z narażeniem własnego zdrowia i życia, czasem po służbie, ale zawsze pod presją czasu – funkcjonariusze Policji co dzień pomagają i chronią również tę najważniejszą z wartości, jaką jest ludzkie życie. Oto tylko część takich właśnie interwencji, które polscy policjanci skutecznie przeprowadzili od połowy kwietnia do połowy maja .

Desperata na wiadukcie

19 kwietnia – Autostrada A4. Dyżurny KPP w Krapkowicach otrzymał zgłoszenie o możliwej próbie samobójczej na wiadukcie autostrady A4. Na miejsce został skierowany patrol z PP w Gogolinie – st. sierż. Ewelina Durlik i mł. asp. Ewa Morka. Policjantki zastały 22-latka trzymającego się zewnętrznej strony barierek wiaduktu i mężczyznę, który próbował rozmawiać z młodym desperatem. Mieszkaniec gminy Gogolin deklarował, że skoczy. Jedna z policjantek prowadziła negocjacje, a druga wykorzystała moment nieuwagi mężczyzny i go złapała. 22-latek został przekazany pod opiekę lekarza. (KWP w Opolu)

Poszukiwanego podejrzanego

20 kwietnia – Jarosław. Na jednej ze stacji paliw ktoś pobił przechodnia. Policjanci szukali sprawcy wzdłuż brzegów Sanu. Gdy go zauważyli, ten wskoczył do wody i popłynął na pobliską wysepkę. Policjanci wezwali patrol wodny. Podejrzany o pobicie naigrywał się z nich, gdy nagle wpadł do wody i potrzebował pomocy. Krzyczał, że nie ma już siły, dlatego sierż. szt. Daniel Madejowski z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego KPP w Jarosławiu wskoczył do rzeki i popłynął z pomocą. Wyciągnął mężczyznę na wyspę i tam czekali na przybycie łodzi. Sprawdzenie wyjaśniło, że 29-latek był poszukiwany przez sąd za inne przestępstwa. (KWP w Rzeszowie)

Duszącą się dziewczynkę

22 kwietnia – Nidzica. St. asp. Jacek Zbrzyzny uczestniczył w turnieju w SP nr 3 w Nidzicy. Nagle usłyszał wołanie kobiety o pomoc. Funkcjonariusz podbiegł do kobiety trzymającej na rękach czteroletnie dziecko. Dziewczynka była sina i miała problemy z oddychaniem. Z relacji mamy wynikało, że czterolatka zadławiła się cukierkiem. Policjant przystąpił do czynności ratowniczych, które po chwili spowodowały, że cukierek wypadł z ust dziewczynki i drogi oddechowe zostały udrożnione. (KPP w Nidzicy)

Dzieci z pożaru

23 kwietnia – Kruszwica. Korytarz zajął się czarnym dymem i pożar szybko się rozprzestrzeniał. Ze zgłoszenia wynikało, że w płonącej kamienicy słychać głosy płaczących dzieci i wołanie o pomoc. Pierwsi na miejsce dotarli kruszwiccy dzielnicowi – asp. Karol Barczak i asp. Łukasz Zbawicki. Pukali do drzwi mieszkań kamienicy i wzywali mieszkańców do ewakuacji, jednocześnie nasłuchując, skąd dobiega nawoływanie pomocy. Na II piętrze odnaleźli mieszkanie z dziećmi i razem ze strażakami wynieśli z budynku trójkę uratowanych w wieku 7, 9 i 11 lat. Zespół medyczny zaopiekował się dziećmi, po czym zostały one przekazane rodzicom. (KPP w Inowrocławiu)

Zdesperowanego 35-latka

1 maja – Wałbrzych. Matka 35-latka zgłosiła, że jej syn chce targnąć się na własne życie. Pod adres ze zgłoszenia skierowano patrol z KP II w Wałbrzychu – post. Nikolę Matusiak i post. Rafała Bolka. Mężczyzna zabarykadował się w pokoju, grożąc, że skoczy z balkonu. Policjanci negocjowali z desperatem, a gdy próbował skoczyć, złapali go i wciągnęli do mieszkania. 35-latek nie odpuszczał, dlatego policjanci musieli założyć mu kajdanki, co go ostatecznie uspokoiło. Desperatem zajęli się ratownicy medyczni. (KWP we Wrocławiu)

Leżącego na przystanku

6 maja – Góra. Leżącym na przystanku autobusowym młodym człowiekiem zainteresował się mieszkaniec pobliskiej wsi i powiadomił Policję. Na miejsce zostali wysłani post. Rafał Kurpiel i st. post. Adrian Szankowski. Sprawdzili funkcje życiowe mężczyzny i wezwali zespół pogotowia ratunkowego. Czekając na przyjazd medyków, monitorowali stan młodego mężczyzny, który w pewnej chwili przestał oddychać. Funkcjonariusze rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową i po kilku minutach oddech 18-latka powrócił. Chwilę potem przyjechała karetka, która zabrała poszkodowanego do szpitala w Lesznie. (KPP w Górze)

Nieoddychającego młodego mężczyznę

10 maja – Nakło. Do dyżurnego nakielskiej policji wpłynęło zgłoszenie, że w jednym z domów młody mężczyzna przestał oddychać i potrzebna jest pomoc. W trzy minuty od zgłoszenia przybyli na miejsce sierż. Kamil Smoliński i sierż. Mateusz Duda. W mieszkaniu odnaleźli leżącego na łóżku nieoddychającego 23-latka. Natychmiast ułożyli go na podłodze i podjęli resuscytację, dzięki której udało się przywrócić mężczyźnie czynności życiowe. Do mieszkania przybyli ratownicy medyczni, przejęli poszkodowanego i przetransportowali go do szpitala lotniczym pogotowiem ratunkowym. (KWP w Bydgoszczy)

Ośrodek wypoczynkowy przed pożarem

12 maja – Ruciane-Nida. Sierż. Aleksandra Chudzik i sierż. Sebastian Wojdyła, policjanci z KP w Rucianem-Nidzie, przejeżdżali w pobliżu jednego z ośrodków wypoczynkowych na terenie gminy. Zauważyli kłęby dymu i ogień wydobywający się z jednego z domków letniskowych. Podejrzewali, że wewnątrz mogą być ludzie, więc ruszyli z pomocą. Upewnili się, że w środku nikogo nie ma, powiadomili straż pożarną i rozpoczęli akcję gaśniczą, dzięki czemu ogień nie rozprzestrzenił się w całym ośrodku. (KWP w Olsztynie)

oprac.

KRZYSZTOF CHRZANOWSKI