Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Kiedy pęka psychika

- na Oddziale Leczenia Nerwic Specjalistycznego Szpitala MSWiA w Otwocku można leczyć tylko skutki stresu zawodowego...

Lekarz skierował Mirosława P. na Oddział Leczenia Nerwic Specjalistycznego Szpitala MSWiA w Otwocku. Każdego roku trafia tu około 350 pacjentów - głównie policjantów, ale także funkcjonariuszy innych służb mundurowych. Przyczyną niezmiennie od lat jest stres zawodowy. Szpital może leczyć tylko skutki.

Oddział Leczenia Nerwic
Szpitala MSWiA w Otwocku

Położony wśród sosnowych lasów, w pięknym parku Specjalistyczny Szpital MSWiA wydaje się być oazą spokoju. I tak jest w istocie, tu bowiem początkiem wszelkiej terapii jest wyciszenie pacjenta, aby skutecznie leczyć go między innymi z uzależnień i nerwic.

- Po to - mówi dr Tadeusz Stanek, ordynator Oddziału Leczenia Nerwic - by przywrócić policjanta do służby. Choć niektórzy przełożeni, niestety, traktują pobyt policjanta na tym oddziale jako powód do postawienia go przed komisję lekarską - dodaje.

Oddział Leczenia Nerwic może jednorazowo przyjąć 47 pacjentów. Trafiają tu głównie policjanci, ale także przedstawiciele innych służb mundurowych, których psychika jest osłabiona, popękana. Przyczyny są podobne: różne postaci zaburzeń nerwicowych i adaptacyjnych lub zespół przewlekłego zmęczenia, które są wynikiem traumy pourazowej albo długotrwałego stresu zawodowego, złych relacji międzyludzkich w pracy, mobbingu.

- Bywa, że takie przewlekłe stany trwają latami, bo mało kto potrafi sobie z tym poradzić sam - mówi dr Grażyna Żarnowiecka, zastępca ordynatora oddziału.

(...)

Do otwockiego szpitala kierują poradnie zdrowia psychicznego, a do nich kierują policyjni psychologowie. Ci ostatni narzekają, że Oddział Leczenia Nerwic jest za mały w stosunku do potrzeb. Na miejsce czeka się 2-3 miesiące.

- Zbyt długie oczekiwanie powoduje często, że osoby, które zdecydowały się na terapię w Otwocku, rezygnują z niej - mówi Krzysztof Grunwald, psycholog z KSP. - Ale najczęstsza przyczyna rezygnacji to lęk przed przełożonymi. Obawa, że przełożony wykorzysta okazję, by zgodnie z przepisami po czterech tygodniach zwolnienia lekarskiego skierować policjanta na komisję lekarską. Oraz etykietka osoby, która "ma coś nie tak z głową", skoro leczy się u psychiatry.

- Prawda, że kondycja psychiczna jest tak samo ważna, jak fizyczna, wciąż w Policji przebija się zbyt wolno - mówi Krzysztof Grunwald.

(...)

Za najczęstsze przyczyny nerwic policjantów terapeuci uważają stresy pourazowe oraz złe relacje z przełożonymi.

Bardzo często do tej pierwszej grupy należą policjanci, którzy przeżyli bezpośrednie zagrożenie życia, musieli użyć broni albo byli na miejscu szczególnie drastycznego wypadku drogowego.

- Do dziś pamiętam pacjenta, na którego rękach zmarło dziecko, ofiara wypadku drogowego. Nie mógł się od tego wyzwolić przez wiele miesięcy, wspomnienie wracało do niego przy każdej okazji i było tak silne, że zaczęło powodować zmiany somatyczne - mówi Grażyna Żarnowiecka.

Złe relacje międzyludzkie, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, mobbing, to według terapeutki Ilony Bąk najczęstsze źródła stresów.

- Dochodzi do tego ogromna presja ze wszystkich stron: obywatela, z którym się styka policjant, przełożonych, prokuratorów, opinii publicznej. Wszyscy od policjanta wymagają, oceniają i przeważnie krytykują - mówi.

(...)

Małgorzata Chmielewska, szefowa zespołu psychologów KGP, na podstawie wieloletnich obserwacji twierdzi, że policjanci najczęściej wskazują jako bezpośrednie źródło stresu złe traktowanie przez przełożonych oraz przeciążenie pracą. Jej zdaniem świadczy to jednoznacznie o niesprawności zarządzania w Policji, zwłaszcza w zakresie tworzenia relacji międzyludzkich. Wielokrotnie podkreślała konieczność przeszkolenia przełożonych w tym względzie.

- Psychoedukacja w Policji jest niezbędna. Policjantów powinno się uczyć, jak sobie radzić ze stresem, a przełożonych, jak budować właściwe relacje międzyludzkie - mówią terapeuci z Oddziału Leczenia Nerwic w Otwocku. A potwierdzają to wszyscy policyjni psychologowie.

Elżbieta Sitek
zdj. Andrzej Mitura


 
Czekamy na listy, artykuły, wypowiedzi (gazeta.listy@policja.gov.pl). Najciekawsze z nich zamieścimy na naszych łamach.

Artykuł w pełnej wersji przeczytacie w tradycyjnym - papierowym wydaniu miesięcznika POLICJA 997.