Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Dzieci problemem narodu?

Dzieci, zamiast przyszłością, stają się problemem narodu. Są wulgarne i agresywne. Co robić? Mówi o tym Mirosława Kątna, przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka:

- My wszyscy: rodzice, nauczyciele, wychowawcy jesteśmy odpowiedzialni za to, co się dzieje. Nie ma złych dzieci. Są źli dorośli. To my zawiniliśmy przez własne zaniechania, nieumiejętność, brak konsekwencji, brak wyobraźni. Nie przeciwstawiamy się, ale przyzwalamy na różne formy agresji. Zamiast dzieci wychowywać - my je hodujemy.

Nie można patrzeć na te trudne, "złe" dzieci, jak na osoby, które powinny zniknąć. Nie chodzi o to, by zamknąć je w jakichś ośrodkach. Trzeba nad nimi pracować i mieć pomysł na ich resocjalizację. Nawet jeśli jest bardzo późno.

Z polskiej szkoły już kilka lat temu "wyprowadzono" wychowanie. Nauczyciel jest przeciążony programem dydaktycznym i skomplikowaną drogą awansu - dostarcza papierki i kończy kursy dodatkowe typu "gotowanie na gazie i przesuwanie fajerek bez szumu".

Jednocześnie nie pamięta się, że szkoła to nie jest zbiór cioć, wujków i sąsiadów. Reakcja nauczyciela na złe czy niepokojące zachowanie to nie tylko dobra wola. To obowiązek. Szkoła nie może bać się dzieci i rodziców, stawiania twardych diagnoz i podejmowania niepopularnych rozwiązań.

Nie chodzi o wywoływanie strachu, bo na strachu można zbudować tylko tyranię, a chyba nie o to chodzi. Niech w szkole pojawia się policjant, ale jako autorytet, partner, ekspert, a nie ktoś, kto jedynie grozi sankcją. A wpuszczanie do szkół "trójek" jest pomyłką. To sztuczny twór, którego diagnoza nie może być rzetelna.

Wszelkie inicjatywy, które są pozytywne, trafiają do dzieci, edukują, pokazują wzorce, powinny być traktowane jak perełki. Tak jak ten policjant z Łodzi, który się zaangażował i pomaga dzieciom. Kapitalny pomysł. On się stał naturalnym wychowawcą. Tak samo policjant, który otworzył pogotowie rodzinne. Wziął sobie na głowę trudne dzieci i chce swoją wiedzę, doświadczenie, czas, wrażliwość dać im. Takich ludzi trzeba ze wszech miar wspierać. Pod każdym względem. Merytorycznym, finansowym i prawnym. Trzeba im ułatwiać misję. Bo to jest misja.

wysłuchała Anna Krawczyńska
zdj. Anna Michejda

Czekamy na listy, artykuły, wypowiedzi (gazeta.listy@policja.gov.pl). Najciekawsze z nich zamieścimy na naszych łamach.

Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.